Golępachy i giglacze czyli historia (nie)całkiem normalna.

Tutaj opowiadamy o naszych pupilach.

Moderator: pastuszek

Regulamin forum
Tematy nie odwiedzane dłużej niż 90 dni będą usuwane.
Awatar użytkownika
Dzima
Posty: 10135
Rejestracja: 08 lip 2013, 18:30
Miejscowość: Rogoźno
Lokalizacja: Wielkopolskie
Kontakt:

Re: Golępachy i giglacze, czyli historia (nie)całkiem normal

Post autor: Dzima »

Świetny wybieg a jaskinia najlepsza! Niby świnki są, ale niby nie widać.... :laugh:
Matylda śliczna :love: Wygląda identycznie jak Chimera...ona już przekroczyła 1kg, a twoja?
Kurde jak się zacznie grzebać śwince w zębach to koniec. Cały czas coś jest do poprawki, ciężko z tego wyjść. Mocno trzymam kciuki :fingerscrossed:
Pyrka
Za TM :candle: Chelsea, Żyleta, Zula, Szkatuła, Gryf, Koko, Sztanga, Misia, Chimera, Pataszon, Harpia, Furia
Awatar użytkownika
Siula
Posty: 4009
Rejestracja: 26 kwie 2015, 21:21
Miejscowość: Tarnowo Podgóne
Lokalizacja: Poznań
Kontakt:

Re: Golępachy i giglacze, czyli historia (nie)całkiem normal

Post autor: Siula »

Dokładnie z tymi ząbkami to masakra :roll: Matyldzia już dawno przekroczyła kg. Ma 1225g :nie_powiem: A dopiero rok skończą na początku września :shock:
Kanja
Posty: 1135
Rejestracja: 30 kwie 2016, 19:10
Miejscowość: Gorzów Wlkp.
Kontakt:

Re: Golępachy i giglacze, czyli historia (nie)całkiem normal

Post autor: Kanja »

:fingerscrossed: za zdrowie małej.
Anulka1602

Re: Golępachy i giglacze, czyli historia (nie)całkiem normal

Post autor: Anulka1602 »

One są boskieeee :yahoo: i te zielone brody od trawki-tylko całować :buzki: a wybieg i jaskinia :ok:
Awatar użytkownika
diefenbaker
Posty: 1787
Rejestracja: 17 lip 2013, 18:15
Miejscowość: Piaseczno
Kontakt:

Re: Golępachy i giglacze, czyli historia (nie)całkiem normal

Post autor: diefenbaker »

Słodkie trawożerczynie :love: jaskinia super, namioty też świnie bardzo lubią, nasze na wybiegu czasem po prostu pod koc sie pakują i jest to dla nich świetna zabawa :) chodzą wtedy, gadają i zadowolone, że ich nie widać ;) Za Tosinowe ząbki :fingerscrossed: :fingerscrossed:
dominika45

Re: Golępachy i giglacze, czyli historia (nie)całkiem normal

Post autor: dominika45 »

Cudowne!! :buzki: :buzki: :buzki: a jaskinia? - mistrzostwo!! :love: za ząbki trzymamy :fingerscrossed:
Eris

Re: Golępachy i giglacze, czyli historia (nie)całkiem normal

Post autor: Eris »

Matyldzia 1225 :shock: Ale duża! Jeszcze bardziej ją lubię :lol: To pokurcz Gilbercik tylko 950 :ups: Maxiu wydaje mi się wielgachny a jest niewiele większy od Matyldzi.

Utulaj proszę Tosinkę. Żeby już doszła do siebie z tymi ząbkami :fingerscrossed:
Awatar użytkownika
Siula
Posty: 4009
Rejestracja: 26 kwie 2015, 21:21
Miejscowość: Tarnowo Podgóne
Lokalizacja: Poznań
Kontakt:

Re: Golępachy i giglacze, czyli historia (nie)całkiem normal

Post autor: Siula »

Matylda zadusi tego męża jak jeszcze urośnie :lol: Tosinka ma ząbki krzywe z prawej strony, więc zawsze się będą źle ścierać. Tylko żeby dłużej wytrzymywała, bo teraz to jeszcze 2 miesiące nie minęły od korekcji.Na razie nie robimy jeszcze. Musi dać radę jeszcze troszkę. Dziękujemy za :fingerscrossed: :buzki:
cappuccino

Re: Golępachy i giglacze, czyli historia (nie)całkiem normal

Post autor: cappuccino »

A ja się martwię, że Nachos jest grubasem :lol:
Awatar użytkownika
martuś
Posty: 10214
Rejestracja: 08 lip 2013, 12:25
Miejscowość: Złocieniec
Lokalizacja: zachodniopomorskie
Kontakt:

Re: Golępachy i giglacze, czyli historia (nie)całkiem normal

Post autor: martuś »

U mnie też jest szaleństwo jak zrobię im podobną jaskinię :szczerbaty:
Zęby u świnek to masakra :? Ja z Tola przeważnie jeździłam co 6 tygodni ale ostatnio ząbek wrósł się policzek i pojechałyśmy szybciej (gdybym miała możliwość to byłoby 4 tygodnie od korekty no ale musiałam ją przetrzymać jeszcze kilka dni...). Jak już zęby zaczną patologicznie rosnąć to już nic się z tym nie zrobi... Uspać z takiego powodu to okrucieństwo bo pomiędzy korektami takie świnki funkcjonują normalnie...

Zdrówka dla Tosiuni :buzki:
Obrazek
ODPOWIEDZ

Wróć do „Nasze świnki”