Stado bez lidera... Owca, Bianka i Masza już bez Buby...
Moderator: pastuszek
Regulamin forum
Tematy nie odwiedzane dłużej niż 90 dni będą usuwane.
Tematy nie odwiedzane dłużej niż 90 dni będą usuwane.
- etycja
- Posty: 1197
- Rejestracja: 08 lip 2013, 23:04
- Miejscowość: Kraków
- Lokalizacja: Kraków
- Kontakt:
Re: Buba rozpruwaczka - prosimy o rady!
Ja się wcale nie gniewam. Wizyty w lecznicach to żadna przyjemność, no i to nie było obcinanie pazurków. Byłaś tak zamyślona, że nie chciałam Cię wyrywać z tego stanu.
- Brunka
- Posty: 316
- Rejestracja: 30 wrz 2013, 21:16
- Miejscowość: Ząbkowice Śl./Kraków
- Kontakt:
Re: Buba rozpruwaczka - prosimy o rady!
Buba coraz bardziej chudnie. Siłę ma, ale waga spada. I coś oczko ropieje. Coraz mniej chce jeść ratunkowej. Krzyczy o jedzenie, szuka, wącha, ale w sumie to nic jej nie pasuje. Tylko sianko ok, ogórek no i dziś zwyciężyła rzymska Nareszcie, bo bałam się, że coś nie tak z Bubą. Reszta przy niej korzysta i mogą się już turlać moje kule do kręgli...
Ograniczony kontakt na forum, w pilnych sprawach proszę o telefon lub sms.
W domu cztery świnko-dziewczynki, zapraszamy do naszego wątku: http://www.forum.swinkimorskie.eu/viewt ... =55&t=5290
W domu cztery świnko-dziewczynki, zapraszamy do naszego wątku: http://www.forum.swinkimorskie.eu/viewt ... =55&t=5290
- martuś
- Posty: 10203
- Rejestracja: 08 lip 2013, 12:25
- Miejscowość: Złocieniec
- Lokalizacja: zachodniopomorskie
- Kontakt:
Re: Buba rozpruwaczka - prosimy o rady!
Szkoda, że nic jej nie smakuje A jak z trawą? Może posiej jej jakieś zboże?
Dużo zdrówka dla dziewczyny
Dużo zdrówka dla dziewczyny
- Brunka
- Posty: 316
- Rejestracja: 30 wrz 2013, 21:16
- Miejscowość: Ząbkowice Śl./Kraków
- Kontakt:
Re: Buba rozpruwaczka - prosimy o rady!
Chwile nas nie było bo i problemów dużo... Buba drastycznie chudnie Waga po wciśnięciu na siłę ratunkowej 692g. Nie wiem co robić. Karmę co wcisnęłam przed chwilą od razu uciekła druga stroną Ma permanentne biegunki... A ta przed chwila to przeszła juz sama siebie... Natomiast Buba sama je. Moze niewystarczająco, ale je i karmę i siano i zioła i jak jej biegunka przejdzie to mega ruchliwa jest i prawie taka jak kiedyś. Dzis jadła nawet marchewkę SAMA. Dużo pije. Poidełko wróciło do standardów używalności według Buby. Dużo pojawiło sie na plus, ale ta biegunka niszczy nam wszystko Renika podrzuciła nam dużo różnych probek karm ratunkowych (bardzo dziękujemy!). Testowałyśmy, VL CC najlepsza zdecydowanie, ale w miseczce mieszamy wszystko. Dla spokoju przeniosłam Bube znów do 80tki. Żeby miała spokój i pewność ze inne jej nie zjedzą.
W pracy byłam dzis 12h żeby odrobić wcześniejsze wyjścia do weta. Jeszcze mi trochę zostało... A tu coraz gorzej... W poniedziałek zaczynam urlop. Modle sie żeby Buba poczekała...
W pracy byłam dzis 12h żeby odrobić wcześniejsze wyjścia do weta. Jeszcze mi trochę zostało... A tu coraz gorzej... W poniedziałek zaczynam urlop. Modle sie żeby Buba poczekała...
Ograniczony kontakt na forum, w pilnych sprawach proszę o telefon lub sms.
W domu cztery świnko-dziewczynki, zapraszamy do naszego wątku: http://www.forum.swinkimorskie.eu/viewt ... =55&t=5290
W domu cztery świnko-dziewczynki, zapraszamy do naszego wątku: http://www.forum.swinkimorskie.eu/viewt ... =55&t=5290
- Anula
- Posty: 2801
- Rejestracja: 13 lip 2015, 8:41
- Miejscowość: Gliwice
- Kontakt:
Re: Buba rozpruwaczka - prosimy o rady!
Lekarz ma jakiś pomysł z czego może wynikać ta biegunka?
- Brunka
- Posty: 316
- Rejestracja: 30 wrz 2013, 21:16
- Miejscowość: Ząbkowice Śl./Kraków
- Kontakt:
Re: Buba rozpruwaczka - prosimy o rady!
Wydaje mi sie ze nie... Ja obstawiam leki. Jedziemy do dr Izy do Bielska-Białej. Zostanie na obserwację. Czeka nas2.5h pociągiem... Obyśmy zdarzyły
Ograniczony kontakt na forum, w pilnych sprawach proszę o telefon lub sms.
W domu cztery świnko-dziewczynki, zapraszamy do naszego wątku: http://www.forum.swinkimorskie.eu/viewt ... =55&t=5290
W domu cztery świnko-dziewczynki, zapraszamy do naszego wątku: http://www.forum.swinkimorskie.eu/viewt ... =55&t=5290
- Cynthia
- Moderator globalny
- Posty: 12523
- Rejestracja: 07 lip 2013, 16:05
- Miejscowość: Kęty/Zielonka
- Lokalizacja: Kęty/Zielonka
- Kontakt:
Re: Buba rozpruwaczka - prosimy o rady!
Daj znać czy i kiedy mam ją odebrać...
- Brunka
- Posty: 316
- Rejestracja: 30 wrz 2013, 21:16
- Miejscowość: Ząbkowice Śl./Kraków
- Kontakt:
Re: Buba rozpruwaczka - prosimy o rady!
Wrociłam.
Nie dość, że rano dotarłam do pracy na 10 to jeszcze wyszłam o 13... Nie wiem kiedy to odrobię. W czwartek koniec miesiąca... Ale nie było rady, trzeba było jechać z Bubą. Dzwoniłam do naszego pana dr, ale nie zdążyłabym podjechać do niego. Inny znany pan dr miał już tylu pacjentów, że nie był w stanie nas wcisnąć... Buba jest ogólnie w takim stanie, że nie pojechałabym z nią do obcego weta. Musi być ktoś zaufany... Dlatego telefon do dr Izy i jedziemy. Dałam znać naszemu panu dr że tam jedziemy, bo innej alternatywy nie ma. Świnka czekać nie może. Mamy mu tylko jutro dać znać co i jak z Bubą. Jeszcze padł mi telefon... Przed samą podróżą. Jedną ładowarkę gdzieś posiałam, drugą miał w pracy TŻ... Wspaniale. Na dodatek miałam 15min aby Bubę spakować w razie jakby miała zostać na obserwację. W mieszkaniu wszystko nagle zmieniło swoje położenie... Dosyć drastycznie powiedziałabym. Spakowałam kartę Buby, leki, karmy zwykłe i ratunkowe. Z tego wszystkiego zapomniałam wziąć jej legowiska, za to wzięłam wkład do legowiska, który w sumie też zapomniałam dać pani dr Pewnie miałaby go tylko na noc, bo jutro rano po biegunce nie nadawałoby się do dalszego użytkowania...
Z tego co mówiła pani dr jest źle. Ale spróbuje ją uratować. Powiedziała natomiast, że jeśli byłyby to przeżuty po operacji już dawno by nie żyła... Nie zapeszamy. Trzymamy kciuki Będą powtarzane wszystkie badania - krwi, rtg, usg, echo serca i bobki. Buba zostaje do piątku, planuję ją odebrać w sobotę więc mam nadzieję, że będziemy mieć jakiś obraz sytuacji lub pomysł pani dr żeby Bubie pomóc...
Całą drogę do Bielska w sumie coś jadła. Miała karmę, sianko i wodę (piła jak szalona). Ostatnie 45min podróży pociągiem leżała na kolanach na kocyku Bardzo się o nią boję... Mam nadzieję, że się nie podda. U pani dr jadła ręcznik papierowy...
Nie mam już siły. Reszta stada praktycznie mnie nie widuje. Owca dostaje krople do oka więc czasem widzimy się w tych nieprzyjemnych momentach.
Nie dość, że rano dotarłam do pracy na 10 to jeszcze wyszłam o 13... Nie wiem kiedy to odrobię. W czwartek koniec miesiąca... Ale nie było rady, trzeba było jechać z Bubą. Dzwoniłam do naszego pana dr, ale nie zdążyłabym podjechać do niego. Inny znany pan dr miał już tylu pacjentów, że nie był w stanie nas wcisnąć... Buba jest ogólnie w takim stanie, że nie pojechałabym z nią do obcego weta. Musi być ktoś zaufany... Dlatego telefon do dr Izy i jedziemy. Dałam znać naszemu panu dr że tam jedziemy, bo innej alternatywy nie ma. Świnka czekać nie może. Mamy mu tylko jutro dać znać co i jak z Bubą. Jeszcze padł mi telefon... Przed samą podróżą. Jedną ładowarkę gdzieś posiałam, drugą miał w pracy TŻ... Wspaniale. Na dodatek miałam 15min aby Bubę spakować w razie jakby miała zostać na obserwację. W mieszkaniu wszystko nagle zmieniło swoje położenie... Dosyć drastycznie powiedziałabym. Spakowałam kartę Buby, leki, karmy zwykłe i ratunkowe. Z tego wszystkiego zapomniałam wziąć jej legowiska, za to wzięłam wkład do legowiska, który w sumie też zapomniałam dać pani dr Pewnie miałaby go tylko na noc, bo jutro rano po biegunce nie nadawałoby się do dalszego użytkowania...
Z tego co mówiła pani dr jest źle. Ale spróbuje ją uratować. Powiedziała natomiast, że jeśli byłyby to przeżuty po operacji już dawno by nie żyła... Nie zapeszamy. Trzymamy kciuki Będą powtarzane wszystkie badania - krwi, rtg, usg, echo serca i bobki. Buba zostaje do piątku, planuję ją odebrać w sobotę więc mam nadzieję, że będziemy mieć jakiś obraz sytuacji lub pomysł pani dr żeby Bubie pomóc...
Całą drogę do Bielska w sumie coś jadła. Miała karmę, sianko i wodę (piła jak szalona). Ostatnie 45min podróży pociągiem leżała na kolanach na kocyku Bardzo się o nią boję... Mam nadzieję, że się nie podda. U pani dr jadła ręcznik papierowy...
Nie mam już siły. Reszta stada praktycznie mnie nie widuje. Owca dostaje krople do oka więc czasem widzimy się w tych nieprzyjemnych momentach.
Ograniczony kontakt na forum, w pilnych sprawach proszę o telefon lub sms.
W domu cztery świnko-dziewczynki, zapraszamy do naszego wątku: http://www.forum.swinkimorskie.eu/viewt ... =55&t=5290
W domu cztery świnko-dziewczynki, zapraszamy do naszego wątku: http://www.forum.swinkimorskie.eu/viewt ... =55&t=5290