5-6 laboświnek Piaseczno - (SAMCE)

[Elurin]

Przed chwilą dostałem telefon - Piaseczno znów działa W środę będzie 5-6 świnek do odbioru po 16-tej. Jak zwykle stamtąd płeć nieznana, należy założyć pasożyty i ciąże u samiczek. Potrzebny transport!

Edit 31.08: jest pięciu chlopców w dobrym stanie zdrowia, jedynie z lekką grzybicą. Przebadani, gotowi do zabrania do DT. Tylko DT brak

Edit. 19.09
Dwaj u Porcelli, przejmuje Pucka,
Trzej u Zoiry.

[pucka69]

jaguś może?

[Jaguś]

Jak trzeba to może : ) Proszę o szczegóły na priv: skąd i dokąd. W środę będę mogła je odebrać po godz 19:00. Jeśli dostawa do MW to w czwartek po 17:30. Umówcie mnie pls. Mój tel 604 653 101. Nie mogę zadzwonić, bo utopiłam tel z kontaktami : (
Niestety świnie nie mogą zostać u mnie na tymczasie, bo ja jestem zazwierzęcona i to w gadzim klimacie.

[pucka69]

Elurin - napiszesz do jaguś na temat odbioru? I zapiszesz ja do Mv?

[Elurin]

Tak, zajmę się tym.
Edit: są zapisani na przyjazd po 17.30 i na 19 na kontrolę.

[Beatrycze]

Z tego co pamietam, jak odbierałam świnki z tej lecznicy, to one nigdy nic nie miały do jedzenia. Jeżeli Jaguś ma ich odebrać po 19, to dobrze by było, żeby wcześniej ktoś dał im jeść w tej lecznicy.

[porcella]

Siano mają i karmę, a te z Piaseczna raczej nie powinny na początku dostawać surowizny. Zwykle były dość słabe.

Niestety - we wrześniu odpadam z tymczasowania - wrócę dopiero po 10 października, teraz mogę tylko przetrzymać dzień lub dwa, najdalej do niedzieli 3.09.

[Beatrycze]

Jak ja odbierałam, to nawet siana nie miały. Ja też odpadam, bo mam dwie ciężarne.

[Chrumka]

Mnie nie ma od 1- 9 września...

[Jaguś]

Do tej pory zwykle tylko zostawiałam świnie w MV na hasło SPŚM i sobie jechałam. Prosiaki zostawały w lecznicy do czasu ich przejęcia przez domy tymczasowe.
Chciałabym się upewnić: ja je tylko odbieram w śr z labo i w czw zawożę do MV, nie muszę czekać na ich zbadanie i nie zabieram ich do siebie do domu - tak ? Ja nie mogę ich wziąć do siebie - jedna noc dam radę, ale nie kilka dni.
Potwierdźcie proszę, żeby nie było jakiegoś zamieszania.