
Przynajmniej są dowody, że świniaki żyją i nie skończyły w potrawce.
W czwartek idę z Kiwi na USG bo coś za bardzo jej futro leci, mam nadzieję, że to nie będzie nic powaznego - chociaż dr Monika podejrzewa nadnercza... Kiwka ma już 5 lat i 4 miesiące, nie wiem jak ten czas tak szybko zleciał.