Pikabu musisz przyznać, że muszą być jakoś spokrewnieni bo ile jest zwierząt które uwielbiają oglądać burzę?
Dziewczyn nie uczyłam pozowania. Po prostu kładę się z aparatem na podłodze i czekam na fajne ujęcia dopóki bateria mi nie padnie

Tola na początku się bała ale jak zobaczyła, że dziewczyny nawet głowy nie podnoszą jak podchodzę z aparatem to też przestała.
Jedyne co to mogę ustawić Frugaska do zdjęcia. Jak jesteśmy na spacerze i jest np. ładny widok/kwiatki itd to go sadzam w takiej pozycji w jakiej bym chciała a on grzecznie siedzi dopóki albo go nie zawołam albo mu się nie znudzi
