Optymalny skład stada

Jak pielęgnować świnkę morską, czyli "chcę piękną być"
magdu

Optymalny skład stada

Post autor: magdu »

Mam dwie samiczki, chwilowo w metrowej mikroklatce. Stara się rozleciała i siedzą w dostanej na szybko, ale oczywiście najdalej za miesiąc będzie nowa klatka. Myślę też o powiększeniu stadka.
Oglądając świnki znalazłam hodowcę, który stawia szereg wymagań i nad jednym się zastanawiam. Bo wiadomo, żadnych metrowych mikroklatek, królików, samotności, dużo zieleniny itd. Ale zwróciłam uwagę na to, że: stado ma być mieszane płciowo, a samiec ma być z maksymalnie 4 samicami. Nie pytałam, czy może być 2 samców na 8, czy maksymalnie 5 świnek w sumie.

Jak to jest, czy trzymanie stada jednopłciowego może mieć zły wpływ na świnki morskie?
Awatar użytkownika
Iza
Posty: 4442
Rejestracja: 14 lip 2013, 18:43
Miejscowość: Bydgoszcz
Lokalizacja: kujawsko-pomorskie
Kontakt:

Re: Optymalny skład stada

Post autor: Iza »

Jak nazywa się hodowla? Stada jednopłciowe zdecydowanie wskazane
ObrazekObrazek
ObrazekObrazek
magdu

Re: Optymalny skład stada

Post autor: magdu »

Iza pisze:Jak nazywa się hodowla? Stada jednopłciowe zdecydowanie wskazane
w Niemczech, muszę sprawdzić. Właśnie przez barierę językową nie spytałam o uzasadnienie. Ale ewidentnie było, że nie zgadza się na wydanie świnki tam, gdzie stado będzie czysto babskie.
Zastanawiam się, czy moim babom potrzebny facet (Z wydmuszkami rzecz jasna, bo kastratów też ten człowiek sprzedawał).
Awatar użytkownika
sosnowa
Posty: 15290
Rejestracja: 19 paź 2013, 11:11
Miejscowość: Warszawa
Lokalizacja: Warszawa Saska Kępa
Kontakt:

Re: Optymalny skład stada

Post autor: sosnowa »

Jak w Niemczech to pewnie chodzi o kastrata. Jest teoria, że to lepsze hormonalnie
Awatar użytkownika
Iza
Posty: 4442
Rejestracja: 14 lip 2013, 18:43
Miejscowość: Bydgoszcz
Lokalizacja: kujawsko-pomorskie
Kontakt:

Re: Optymalny skład stada

Post autor: Iza »

...aczkolwiek nie potwierdzona :) moim czterem damom żaden samiec nie potrzebny
ObrazekObrazek
ObrazekObrazek
magdu

Re: Optymalny skład stada

Post autor: magdu »

Znalazłam kilka stron o świnkach (niemieckich) i wszędzie jest, że stada powinny być mieszane, fundacje i co lepsi hodowcy nie wydają inaczej świnek. Myślę więc o świnku, tylko muszę zorganizować konkretną klatkę czy coś.
Awatar użytkownika
Iza
Posty: 4442
Rejestracja: 14 lip 2013, 18:43
Miejscowość: Bydgoszcz
Lokalizacja: kujawsko-pomorskie
Kontakt:

Re: Optymalny skład stada

Post autor: Iza »

Absurd! Ucinać jajka samcowi tylko po to by sprostać teorii? W życiu nie zrobiłbym tego śwince
ObrazekObrazek
ObrazekObrazek
magdu

Re: Optymalny skład stada

Post autor: magdu »

Iza pisze:Absurd! Ucinać jajka samcowi tylko po to by sprostać teorii? W życiu nie zrobiłbym tego śwince
To samo słyszałam o kastracji psów i kotów. Teraz kastruje się i sterylizuje też samice, żeby ograniczyć ich bezdomność.

Kwestia czy chcę kolejną samicę czy kastrata, co w tym absurdalnego? W Niemczech w sklepach i schroniskach wszystkie samce są kastrowane, samice nie. Żeby mieć niekastrowanego samca, trzeba szukać w hodowlach, a tam też różnie, zależnie od przewidywanej przyszłości, niektóre świnki też kastrowane. Przecież nie będę szukać w hodowli reproduktora dla swoich kundelek.
Kanja
Posty: 1135
Rejestracja: 30 kwie 2016, 19:10
Miejscowość: Gorzów Wlkp.
Kontakt:

Re: Optymalny skład stada

Post autor: Kanja »

Zgadzam się z Izą!!! To absurd. Oczywście jest pewnie mnóstwo teorii dotyczących tego, czy kastrować/sterylizować, tylko to są jakieś ludzkie pomysły (nie wiem na co). Świnki to przecież nie psy i koty - skąd to porównanie.
Awatar użytkownika
sosnowa
Posty: 15290
Rejestracja: 19 paź 2013, 11:11
Miejscowość: Warszawa
Lokalizacja: Warszawa Saska Kępa
Kontakt:

Re: Optymalny skład stada

Post autor: sosnowa »

A ja się nie zgadzam.
Kastracja to bardzo krótki stres w ogromnej większości przypadków, a kastrowany samiec może wieść życie tak podobne do naturalnego jak to możliwe w warunkach domowych, gdzie rozmnażanie jest absolutnie niewskazane. Ileż to samców przeżywa autentyczną gehennę z powodu nieudanych łączeń, często związanej z tym samotności, trudnych relacji z innymi samcami. Opiekun kieruje się lękiem przed własnymi emocjami a nie dobrem zwierzaka rezygnując z kastracji samca, który ma trudności z adaptacją do tak w sumie nienaturalnych warunków jak przebywanie tylko z innymi samcami. W stadzie kastrat plus stado samic taki zwierzak na ogół osiąga dobrostan.
Oczywiście są wyjątki, ponieważ świnki mają bardzo bogatą psychikę i w związku z tym mocne reakcje społeczne, mogą się po prostu nie polubić, bywają też aberracje, jednostki nieprzejednanie aspołeczne itd. Jak u ludzi, w sumie. Ale reguła jest regułą.
Mam kastrata i samice i zawsze tak będę miała.
ODPOWIEDZ

Wróć do „Pielęgnacja”