Bardzo mi przykro
Niestety świnki, które były ze sobą zżyte bardzo przeżywają śmierć współtowarzysza i czasami z tęsknoty odchodzą Widać, że Mufka chciała dalej być ze Snowy
Też myślę że to było z tęsknoty za Snowy. I krew i zęby i wczorajsze RTG - wszystko wyszło dobrze. I cały czas pytam dlaczego... Mufka zawsze chciała być blisko Snowy. Przy łączeniu, kiedy były w osobnych klatkach potwornie gryzła pręty. Kiedy były już oddzielone tej samej klatce zrobiła podkop pod drybedem a potem wygryzła dziurę w siatce która je oddzielała i poprostu przeszła na drugą stronę. I tak zaczęło się to ich wspólne, szczęśliwe życie. Teraz też znalazła sposób i pobiegła za Snowy za tęczowy mostek. Szkoda tylko że taki smutek za sobą zostawiła...