Dorcia tęskni.
No i upal jest, a ona sercowa, więc łazi z łaski i niechętnie, chyba, że w kierunku żarcia - to owszem zawsze.
Dzisiaj przyjeżdża Fiodor na hotelik, to będzie miała z kim pogadać chociaż. Ale Fiodor tylko na kilka dni, więc gdyby się znalazł jakiś zadbany staruszek, a ona go zaakceptowała? Bo bab jak dotychczas nie tolerowała, z drugiej strony, nie tolerowała nikogo, więc może się zmieniła? W sumie, dlaczego nie spróbować z Jeleną? Byłyby dwie ślepe babki
