Z ogromnym żalem i smutkiem chciałam poinformować, że godzinę temu nasza kochana Tosia odeszła....
Dzisiaj juz nic nie jadła i nie piła, na siłę jej wpychałam strzykawkę do buzi.. nie przełykała.. pojechaliśmy z nią do Veta 24h, inkubator, próby pojenia, karmienia. O 21 pani doktor zadzwoniła mi, że nie siusiała w ogóle na podkład i że właśnie dostała drgawek i jak się chcemy pożegnać to teraz... przyjechałam 20 minut później.... niestety, nie zdążyłam...
Ktoś kto nie miał świnki morskiej, takiej kumpelki/kumpla, nie zrozumie jaki to jest ból i żal, stracić takiego świniaka. Komu bym nie mówiła, że leczymy naszą świnkę, śmiał się z nas i mówił że po co to robimy, lepiej uśpić, niech się zwierze nie męczy.... My wierzyliśmy do samego końca, że uda się ją uratować. Mieliśmy jutro z nią jechać do innego Veta.. już miał być zabieg. Niestety, nie udało się nam....
Dziękuję Wam za pomoc i udzielenie mi odpowiedzi na wszystkie moje pytania.
Dobrego wieczoru.
Kamień w pęcherzu + powiększone wszystkie węzły chłonne
Moderator: Dzima
- Renika
- Posty: 219
- Rejestracja: 20 lip 2013, 20:51
- Miejscowość: okolice Krakowa
- Lokalizacja: okolice Krakowa
- Kontakt:
Re: Kamień w pęcherzu + powiększone wszystkie węzły chłonne
Bardzo Ci współczuję straty małego przyjaciela, ja miałam podobne więc wiem co czujesz. Zrobiłaś wszystko co mogłaś dla swojej świnki.