Przy okazji: jak sądzicie, który brat pełni rolę kapitana tego statku?
Tuliusz i Tigran - mini giganty! [Warszawa] wst. rez.
Moderator: silje
-
Feenka
Re: Tuliusz i Tigran - mini giganty! [Warszawa] wst. rez.
No właśnie raczej nie będę, dziwię się, jak on w ogóle tam zmieścił swój zad, no i wygląda, jakby zachowywał większą ostrożność, jak je siano z paśnika na domku 
Przy okazji: jak sądzicie, który brat pełni rolę kapitana tego statku?
Przy okazji: jak sądzicie, który brat pełni rolę kapitana tego statku?
-
Feenka
Re: Tuliusz i Tigran - mini giganty! [Warszawa] wst. rez.
Ano Tuliusz. Choć w tym tygodniu Tigran spróbował zaatakować pozycję lidera. Było dużo trykania, Tuliuszowego niezadowolenia i gryzienia powietrza, ale nie oszukujmy się, Tigran chociażby z racji panicznego strachu przed szczotką nie ma co myśleć o zdominowaniu brata (chyba nawet starszego). Jest na to zwyczajnie zbyt potulny.
-
Feenka
Re: Tuliusz i Tigran - mini giganty! [Warszawa] wst. rez.
Chłopaki rosną na głodnych świata. Kiedy zostawiłam ich mamie na wyjazd, szybko oswoili się z sytuacją na tyle, że zwiedzili całe mieszkanie
Najgorzej z obcinaniem pazurów - tak się miotają przy tym, że z pozoru banalna czynność trwa wieczność...
-
patrycja
Re: Tuliusz i Tigran - mini giganty! [Warszawa] wst. rez.
Jacy Oni wielcy i piękni, o mammamia 
-
Feenka
Re: Tuliusz i Tigran - mini giganty! [Warszawa] wst. rez.
Ano wielcy, każdemu już kilogram stuknął 
Zdecydowanie im przeszła mania gadania, gdzie i kiedy popadnie. Ich rozmowy stały się bardziej zwięzłe
Żeby im urozmaicić chodzenie po mieszkaniu, skołowałam takie oto klocki:

Za pierwszym razem ostrożnie podchodzili, ale widać było zainteresowanie, zwłaszcza ze strony Tigrana (ale chyba mimo wszystko ja się lepiej bawiłam przy układaniu
). Za drugim razem Tuliusz zaczął gryźć plastik... Muszę to czymś wypsikać, po głowie chodzi mi roztwór wody z octem.
Wieprz duży, to i dużo brudzi. Najgorzej wypadają na tym podłogi, na których zostawiają białe ślady. Dużo białych śladów. Zastanawiam się, czy by nie kłaść czegoś, żeby tak się nie męczyć przy zmywaniu (niektóre plamy odpuszczały dopiero po czwartym laniu octu, zwykły płyn do podłóg sobie nie radzi). Czy macie jakiś pomysł? Ręczniki i szmatki trzeba często prać, czy byłoby coś lepszego? Jakieś płaskie, plastikowe płyty (jeśli takowe istnieją)?
Zdecydowanie im przeszła mania gadania, gdzie i kiedy popadnie. Ich rozmowy stały się bardziej zwięzłe

Za pierwszym razem ostrożnie podchodzili, ale widać było zainteresowanie, zwłaszcza ze strony Tigrana (ale chyba mimo wszystko ja się lepiej bawiłam przy układaniu
Wieprz duży, to i dużo brudzi. Najgorzej wypadają na tym podłogi, na których zostawiają białe ślady. Dużo białych śladów. Zastanawiam się, czy by nie kłaść czegoś, żeby tak się nie męczyć przy zmywaniu (niektóre plamy odpuszczały dopiero po czwartym laniu octu, zwykły płyn do podłóg sobie nie radzi). Czy macie jakiś pomysł? Ręczniki i szmatki trzeba często prać, czy byłoby coś lepszego? Jakieś płaskie, plastikowe płyty (jeśli takowe istnieją)?
Ostatnio zmieniony 20 paź 2017, 18:01 przez Feenka, łącznie zmieniany 1 raz.
- martuś
- Posty: 10221
- Rejestracja: 08 lip 2013, 12:25
- Miejscowość: Złocieniec
- Lokalizacja: zachodniopomorskie
- Kontakt:
Re: Tuliusz i Tigran - mini giganty! [Warszawa] wst. rez.
Żeby nie zajmowało dużo miejsca to może jakaś cerata, cienki gumolit? Na czas wybiegu można rozłożyć, na to położyć kocyk a po wybiegu wytrzeć szmatką, zwinąć i schować gdzieś w kącie. Jak będzie już dużo plam to można wywalić i kupić nowy.
-
Feenka
Re: Tuliusz i Tigran - mini giganty! [Warszawa] wst. rez.
Chłopakom stuknął rok! Jak im minęły urodziny?

Chyba zbyt epicko, bo Tuliusz tak rozwalił sobie pazura, że grozi mu amputacja palca :< W bonusie miał robione USG, bo lekarce nie podobał się powiększony gruczoł mlekowy. Na szczęście nowotworu żadnego nie ma, a o palec wciąż walczymyQ!
Przy okazji spotkaliśmy w lecznicy Natalinkę i Knedla, których pozdrawiamy i którym życzymy zdrowia!
A jak ma się Tigran?

...jest zdrowy

Chyba zbyt epicko, bo Tuliusz tak rozwalił sobie pazura, że grozi mu amputacja palca :< W bonusie miał robione USG, bo lekarce nie podobał się powiększony gruczoł mlekowy. Na szczęście nowotworu żadnego nie ma, a o palec wciąż walczymyQ!
Przy okazji spotkaliśmy w lecznicy Natalinkę i Knedla, których pozdrawiamy i którym życzymy zdrowia!
A jak ma się Tigran?

...jest zdrowy
- Natalinka
- Posty: 2611
- Rejestracja: 15 gru 2014, 17:11
- Miejscowość: Warszawa
- Lokalizacja: Warszawa - Żoliborz
- Kontakt:
Re: Tuliusz i Tigran - mini giganty! [Warszawa] wst. rez.
Zdrówka Tuliszowi i trzymamy palce za palec - można żyć bez palca, ale jednak lepiej z. A z Tigrana prawdziwy rogal! Cieszę się, że nic mu nie jest 
Czarna Kluska i Morena
- sosnowa
- Posty: 15298
- Rejestracja: 19 paź 2013, 11:11
- Miejscowość: Warszawa
- Lokalizacja: Warszawa Saska Kępa
- Kontakt:
Re: Tuliusz i Tigran - mini giganty! [Warszawa] wst. rez.
Zdjęcia powalają
za palec trzymam

za palec trzymam