Franek i Norman z Łodzi :)
Moderator: pastuszek
Regulamin forum
Tematy nie odwiedzane dłużej niż 90 dni będą usuwane.
Tematy nie odwiedzane dłużej niż 90 dni będą usuwane.
- Siula
- Posty: 4003
- Rejestracja: 26 kwie 2015, 21:21
- Miejscowość: Tarnowo Podgóne
- Lokalizacja: Poznań
- Kontakt:
Re: Franek i Norman z Łodzi :)
Byłam ciekawa czy ktoś też to zauważySiula pisze:Franek z długim nosem wymiata
Wygląda z tym nochalem jak słoń morski
- Pulpecja
- Moderator globalny
- Posty: 1173
- Rejestracja: 23 lip 2013, 9:23
- Miejscowość: Łódź
- Kontakt:
Re: Franek i Norman z Łodzi :)
Według mnie to ryjówka
Jolu, właśnie dzisiaj miałam napisać w Waszym wątku z prośbą o jakieś zdjęcia i wiadomości. Ściągnęłam Cię myślami .
Jestem bardzo szczęśliwa, że panowie się dogadują. Trzymam kciuki za dalszą przyjaźń.
Jolu, właśnie dzisiaj miałam napisać w Waszym wątku z prośbą o jakieś zdjęcia i wiadomości. Ściągnęłam Cię myślami .
Jestem bardzo szczęśliwa, że panowie się dogadują. Trzymam kciuki za dalszą przyjaźń.
Re: Franek i Norman z Łodzi :)
Wypisz wymalujPulpecja pisze:Według mnie to ryjówka
Normanek jest przekochanym stworzeniem. Już się chyba zaaklimatyzował, przyzwyczaił do mnie a ja do niego.
Z Franiem i jego relacjami z N. - oby nie bylo gorzej to będę zadowolona. Młody chojrakuje, ale mam wrażenie że odrobinę mniej.
Re: Franek i Norman z Łodzi :)
Co ten Franek za figurę odstawił? On ziewał czy co bo nie mogę się zorientować
Re: Franek i Norman z Łodzi :)
paprykarz pisze:Co ten Franek za figurę odstawił? On ziewał czy co bo nie mogę się zorientować
Krzyczał do Normana "ja tu rządzę"
- Milkaa
- Posty: 264
- Rejestracja: 31 gru 2016, 23:16
- Miejscowość: ok. Nowego Sącza
- Lokalizacja: Małopolska
- Kontakt:
Re: Franek i Norman z Łodzi :)
Co tam słychać u chłopców?
Re: Franek i Norman z Łodzi :)
Chłopcy nadal rosną, robią się z nich dorodne świńskie chłopy
Co do charakteru i zachowania to ich relację można nazwać jako szorstką, męską przyjaźń. Najważniejsze, że nie rzucają się sobie do gardeł i nie atakują na poważnie.
Aby załagodzić w zarodku ewentualne spory w ich klatce muszą znajdować się lustrzane zestawy: domek, karmnik, poidło i pokarmy. Wszystko identyczne. Wtedy nawet jak jeden odgania drugiego ten drugi po drugiej stronie znajduje ten sam zestaw i konsumuje tylko po drugiej stronie
Ostatnio popłakałam się ze śmiechu dzięki nim. Rzuciłam im na wybieg sporo listków bazylii i przypomniałam zdanie które przeczytałam w książce o świnkach morskich. Coś w stylu: "Świnki nawet w grupie chętnie jedzą razem i nie kłócą przy paśniku". Po czym spojrzałam na moich: Franek i Norman pędzący każdy przed siebie i pożerający listek za liściem byle szybciej, byle złapać więcej niż ten drugi
Gdy im się znudzą przekomarzanki uprawiają leżing i nawet zdarza się że niedaleko od siebie.
Na wybiegu są najbardziej aktywni gdy ja siedzę z nimi, wtedy biegają, popcornują, lubią żeby coś się działo.
Bardzo lubią też tunel, ale jest już tak obsikany że czas na pranie
Ciekawi mnie jedna rzecz: Normanek często gwiżdże na mnie gdy czas na michę, a Franio nigdy. Nie wiem czy ma takie przekonanie, że micha zawsze była na czas to i będzie czy są jakieś inne powody.
Na dniach planuję wybrać się z nimi do Zwierzętarni na obcięcie pazurków, bo mają już długie, a ja sama tej operacji nie przeprowadzę. Zabieram też swojego psiaka więc pojedziemy całą rodziną.
Co do charakteru i zachowania to ich relację można nazwać jako szorstką, męską przyjaźń. Najważniejsze, że nie rzucają się sobie do gardeł i nie atakują na poważnie.
Aby załagodzić w zarodku ewentualne spory w ich klatce muszą znajdować się lustrzane zestawy: domek, karmnik, poidło i pokarmy. Wszystko identyczne. Wtedy nawet jak jeden odgania drugiego ten drugi po drugiej stronie znajduje ten sam zestaw i konsumuje tylko po drugiej stronie
Ostatnio popłakałam się ze śmiechu dzięki nim. Rzuciłam im na wybieg sporo listków bazylii i przypomniałam zdanie które przeczytałam w książce o świnkach morskich. Coś w stylu: "Świnki nawet w grupie chętnie jedzą razem i nie kłócą przy paśniku". Po czym spojrzałam na moich: Franek i Norman pędzący każdy przed siebie i pożerający listek za liściem byle szybciej, byle złapać więcej niż ten drugi
Gdy im się znudzą przekomarzanki uprawiają leżing i nawet zdarza się że niedaleko od siebie.
Na wybiegu są najbardziej aktywni gdy ja siedzę z nimi, wtedy biegają, popcornują, lubią żeby coś się działo.
Bardzo lubią też tunel, ale jest już tak obsikany że czas na pranie
Ciekawi mnie jedna rzecz: Normanek często gwiżdże na mnie gdy czas na michę, a Franio nigdy. Nie wiem czy ma takie przekonanie, że micha zawsze była na czas to i będzie czy są jakieś inne powody.
Na dniach planuję wybrać się z nimi do Zwierzętarni na obcięcie pazurków, bo mają już długie, a ja sama tej operacji nie przeprowadzę. Zabieram też swojego psiaka więc pojedziemy całą rodziną.