Feniks [*] i Morfeusz - w DS

Świnki, które znalazły swoje domy

Moderator: silje

ODPOWIEDZ
PiDzi
Posty: 159
Rejestracja: 25 sie 2016, 19:04
Miejscowość: Świętochłowice
Kontakt:

Re: Feniks [*] i Morfeusz - w DS

Post autor: PiDzi »

kimera pisze:Jeśli świnka jest ogólnie niedoborowa i wystraszona, to wszystkie objawy mogą mieć przyczyny całkiem inne niż E.cuniculi, więc same ustąpią. Zwłaszcza leżenie jak martwa wskazuje bardziej na przerażenie niż objaw neurologiczny.
Witaj, powiem Ci tak. Im więcej czytam, tym mniej wiem.
Ona sztywnieje na rękach, zwłaszcza przy naszym badaniu (badaliśmy wczoraj układ ruchowy, brzuszek, kosteczki). Świń zamiera. Ale to nie jest do końca to, co świnki robią bojąc się. Z drugiej strony w mieszkaniu tej pożal-się boże-opiekunki byłem świadkiem, jak Gacek bez trudu wskoczył po prętach do klatki, szybko i zwinnie, jak to świneczka potrafi. Chował się z psami, myszami, jakimiś innymi gryzoniami, ale nie z królikami. Był zapewne za młodu traktowany, jak karma dla jastrzębia, bo taką ma historię (opiekunka go zabrała od faceta, który taki los mu chciał zgotować).
Dlatego też myślę, o tym, że zwierzątko jest przerażone. Ale ... Pierwsze dwa dni normalnie garnął się do żarcia podawanego z ręki. Teraz, gdy jest nażarty (dosłownie), to stara się nie wychodzić spod kartonu (dlatego karton, bo z domku cholernie ciężko go wyjąć, a nawet utrudniona jest obserwacja). Ma w pokoju maksimum spokoju, synowie wiedzą, co i jak ze świnkami. No i właśnie nie do końca czaję te objawy przerażenia. Niby się garnie, niby nie ucieka, w swoim poprzednim domu quick ucieczka do klatki. Czyżby zmiana otoczenia?
Czy wpływ może też mieć fakt, że świnek został sam, bo jego kumpel tamtej pani odszedł za TM? Pewnie tak, ale wolę się spytać, czy trauma może trwać u świnki długo?
Awatar użytkownika
sosnowa
Posty: 15291
Rejestracja: 19 paź 2013, 11:11
Miejscowość: Warszawa
Lokalizacja: Warszawa Saska Kępa
Kontakt:

Re: Feniks [*] i Morfeusz - w DS

Post autor: sosnowa »

Wszystko jest możliwe. Przez rok to by e.c.chyba inaczej wyglądało, poczytaj sobie wątek Pszczółki, w In Memoriam.
ja bym stawiała na niedożywienie, awitaminozę, przewlekły stres, może nerwicę.
jak dziewczyny piszą, dobre żarcie, wit C siano, spokój. Karton fajnie, u mnie się potem kapitalnie sprawdzał wyżej podwieszony hamak, robił za daszek a świń miał jednak możliwość obserwacji otoczenia. Może niech się słyszą/widzą? Jeśli tęsmki za kolegą to się ożywi, a nic tak łatwo sie nie przenosi, żelby jeden pokój był problemem. MOrfeusz tez będzie zadowolony
PiDzi
Posty: 159
Rejestracja: 25 sie 2016, 19:04
Miejscowość: Świętochłowice
Kontakt:

Re: Feniks [*] i Morfeusz - w DS

Post autor: PiDzi »

Dzięki.
Na razie przez tydzień i do czasów wyników - separacja. Tak zalecacie i Wy i weterynarz. Nie mam powodów, aby Was nie słuchać. Ale powiem Ci, że czas objawów jest zbyt długi, jak na tę chorobę. Znalazłem na jakiejś anglojęzycznej stronce, że nieleczone ec. zabija w ciągu kilku miesięcy. Co do Pszczółki, niestety czytałem. Jak dla mnie, to zbyt emocjonujące. Ale czytałem.
Awatar użytkownika
sosnowa
Posty: 15291
Rejestracja: 19 paź 2013, 11:11
Miejscowość: Warszawa
Lokalizacja: Warszawa Saska Kępa
Kontakt:

Re: Feniks [*] i Morfeusz - w DS

Post autor: sosnowa »

Kontakty bezpośrednie absolutnie nie, chodziło mi o kontakt wzrokowy/słuchowy/zapachowy. Grawiśce to robiło różnicę, też była najpierw kwarantanna, Murga nie była w DT, więc ie wiedzieliśmy tak naprawdę, czy jest zdrowa. Ale jej widok od razu pomógł.
PiDzi
Posty: 159
Rejestracja: 25 sie 2016, 19:04
Miejscowość: Świętochłowice
Kontakt:

Re: Feniks [*] i Morfeusz - w DS

Post autor: PiDzi »

Zapodam dzisiaj temat Żonie. :) DO mojej dr. Queen, czy jak jej tam, należy ostatnie słowo.
Awatar użytkownika
porcella
Moderator globalny
Posty: 23173
Rejestracja: 07 lip 2013, 22:39
Miejscowość: Warszawa
Lokalizacja: Warszawa-Mokotów
Kontakt:

Re: Feniks [*] i Morfeusz - w DS

Post autor: porcella »

Entropia od Loczka dopiero po roku u mnie (wcześniej pół roku leczenia u Lubię) przestała uciekać, ale na kolanach nadal jest sztywna. Trauma z dzieciństwa, młodości, może nigdy nie minąć, albo dopiero po długim czasie, świnki mają doskonałą niestety pamięć.
Po roku EC by go raczej wykończyło.
"Człowiek jest odpowiedzialny za to, co oswoił" A. de St Exupery
kontakt tylko porcella7@gmail.com
PiDzi
Posty: 159
Rejestracja: 25 sie 2016, 19:04
Miejscowość: Świętochłowice
Kontakt:

Re: Feniks [*] i Morfeusz - w DS

Post autor: PiDzi »

Dobra, mały srołek o imieniu Gacuś wrócił od Weta.
Badanie serca - ok. Zębów (pomimo wyraźnego szkorbutu) o dziwo ok! Uszka ok. Kościec ok, zero złamań.
Pobrano krew, pomimo delikatnego sprzeciwu weta ... jutro wyniki. A lekarz się wzbraniał, bo prosiaczek ma opuchnięte wszystkie stawy. Najlepsze jest to, że po pazurkach i ząbkach weterynarz określił wiek prosiaczka na ok. 8-9 m-cy, a poprzedni opiekun twierdzi, że miał świnkę przez rok i wziął ją, gdy miała rok.
Zdiagnozowano wszoły, niedobory wszelakie ale do zwalczenia dietą. Może się jednak okazać - o ile ec nie ma - że bidulek będzie reumatykiem.
EDIT: poprzednia właścicielka dzisiaj nam wyznała, że Gacuś mieszkał z królikami i kurami, skąd go zabrała ... :angry:

Mając tę wiedzę zastanawiamy się z Żoną czy kiedykolwiek będziemy mogli połączyć nasze świnki? Podobno nawet wynik negatywny nie wyklucza tego, że świnka jest nosicielem ec.
Awatar użytkownika
DanBea
Posty: 1726
Rejestracja: 10 lip 2013, 19:22
Miejscowość: Katowice
Lokalizacja: Katowice
Kontakt:

Re: Feniks [*] i Morfeusz - w DS

Post autor: DanBea »

PiDzi pisze:Mając tę wiedzę zastanawiamy się z Żoną czy kiedykolwiek będziemy mogli połączyć nasze świnki? Podobno nawet wynik negatywny nie wyklucza tego, że świnka jest nosicielem ec.
A jaką macie pewność, że Morfeusz nie jest nosicielem? Przecież to świnka znaleziona na działkach, o której przeszłości nic nie wiecie.
Obrazek
PiDzi
Posty: 159
Rejestracja: 25 sie 2016, 19:04
Miejscowość: Świętochłowice
Kontakt:

Re: Feniks [*] i Morfeusz - w DS

Post autor: PiDzi »

DanBea pisze:
PiDzi pisze:Mając tę wiedzę zastanawiamy się z Żoną czy kiedykolwiek będziemy mogli połączyć nasze świnki? Podobno nawet wynik negatywny nie wyklucza tego, że świnka jest nosicielem ec.
A jaką macie pewność, że Morfeusz nie jest nosicielem? Przecież to świnka znaleziona na działkach, o której przeszłości nic nie wiecie.
To co robić? Bo Gacka nie oddamy, Morfeusza to tym bardziej nie oddamy! Chcieliśmy Morfeuszkowi załatwić towarzysza - spokojnego prosiaczka, a przy okazji pomóc jakiejś bidzie świńskiej.
Ostatnio zmieniony 20 cze 2017, 9:23 przez PiDzi, łącznie zmieniany 1 raz.
PepusiowaMama

Re: Feniks [*] i Morfeusz - w DS

Post autor: PepusiowaMama »

Hej! Przede wszystkim pozdrowienia od Morfeuszka, który w swej mądrości cierpliwie czeka, aż całe zamieszanie się skończy, a ten pachnący w oddali świnek zagości na jego wybiegu. Za to teraz trzeba trzymać kciuki.
Obrazek
Pora przedstawić kandydata na nowego przyjaciela Morfeuszka, skoro tyle tu miejsca już mu poświęciliśmy. Oto Gacuś (bo ma wielkie zabawne uchole) von Niedobór Wszystkiego (stwierdzenie p. wet.). Przyjechał z Tarnowskich Gór, żył pod stołem w kuchni w malutkiej klatce,z niedostępnym poidełkiem, bez źdźbła sianka, a którą dwa miesiące temu dzielił z jeszcze inną świnką [*]. Obok klatka jakiejś myszki, nad główką dwa poczciwe, ale ujadające kundelki, w matowych i szorstkich kudełkach jeszcze inna gadzina - wszoły.
Zaraz po przybyciu do nas prosiek, który "niczego nie lubił jeść" łapczywie przyssał się do strzykawki z karmą ratunkową, a potem zjadał wszystko inne, co tylko dostał :sadness: Ważył 740 g.
Obrazek
Fotka doktorem Jakubem ;) (to nasz syn).Tu trochę widać, że świnka jest jakaś prawoskrętna, chwiejna, na nóżkach się ledwo trzyma. Dziś wiemy już, że ma zapalenie wszystkich stawów i jest kupką bólu.
Obrazek
Na koniec drugi profil, z wiecznie mrużącym się oczkiem. No i co? Jak to prosię mieliśmy zostawić? Wysyłajcie dobre fluidy i rady, bo jak dzisiaj wyciągnęłam od poprzedniej właścicielki informację, że małego rok temu wzięła od kur i królików, aby uratować mu życie, to już prawie zeszłam na zawał :glowawmur:
Obrazek
ODPOWIEDZ

Wróć do „Uratowane”