Skunksik z Palucha [*] - DS u Lionblau :-)
Moderator: silje
- porcella
- Moderator globalny
- Posty: 23234
- Rejestracja: 07 lip 2013, 22:39
- Miejscowość: Warszawa
- Lokalizacja: Warszawa-Mokotów
- Kontakt:
Re: Skunksik z Palucha - Wawa - (rez. Lionblau)
Pachniał
on
świeżym piżmem młodego samczyka. Ona nie, ona pachnie sianem.
- Dzima
- Posty: 10145
- Rejestracja: 08 lip 2013, 18:30
- Miejscowość: Rogoźno
- Lokalizacja: Wielkopolskie
- Kontakt:
Re: Skunksik z Palucha - Wawa - (rez. Lionblau)
Tylko czy Loczek nie czuje się zdradzony?? W ich szczęśliwy związek wdarł się "ten trzeci" 
Pyrka
Za TM
Chelsea, Żyleta, Zula, Szkatuła, Gryf, Koko, Sztanga, Misia, Chimera, Pataszon, Harpia, Furia
Za TM
- porcella
- Moderator globalny
- Posty: 23234
- Rejestracja: 07 lip 2013, 22:39
- Miejscowość: Warszawa
- Lokalizacja: Warszawa-Mokotów
- Kontakt:
Re: Skunksik z Palucha - Wawa - (rez. Lionblau)
Trochę się obawiałam, ale skończyło się na obwąchiwaniu. Loczek, odkąd bierze vetmedin, bardzo złagodniał 
- lionblau
- Posty: 299
- Rejestracja: 09 lip 2013, 18:47
- Miejscowość: Kraków
- Kontakt:
Re: Skunksik z Palucha - Wawa - (rez. Lionblau)
Świetne fotki. Ciekawe czy świnka, która przyjmuje leki nie wydziela innego zapachu niż zazwyczaj i tym samym nie denerwuje pozostałych świnek pachnących "świnkowo" Fajnie widzieć Skunksika w towarzystwie innych świnek zobaczymy jak zareaguje na Rudego, jak już przyjedzie do Krakowa.
- porcella
- Moderator globalny
- Posty: 23234
- Rejestracja: 07 lip 2013, 22:39
- Miejscowość: Warszawa
- Lokalizacja: Warszawa-Mokotów
- Kontakt:
Re: Skunksik z Palucha - Wawa - (rez. Lionblau)
Piżmo Skunksika unosi się dzisiaj od rana nad wybiegiem... Biega w samotności, energia go roznosi, popkorny wycina wysokie i radosne.
Wtorkowy wyjazd potwierdzę jutro, po pracy.
Wtorkowy wyjazd potwierdzę jutro, po pracy.
- lionblau
- Posty: 299
- Rejestracja: 09 lip 2013, 18:47
- Miejscowość: Kraków
- Kontakt:
Re: Skunksik z Palucha - Wawa - (rez. Lionblau)
Mnie nie przeszkadza smordkowanie. Wszystkie moje samce w młodym wieku smordkowały, przyzwyczajona jestem do zapachu samców niezależnie od tego jak bardzo intensywny by on nie był.
Rudy właśnie siedzi w trawie jaką przywiozłam z Ojcowa
Rudy właśnie siedzi w trawie jaką przywiozłam z Ojcowa
- lionblau
- Posty: 299
- Rejestracja: 09 lip 2013, 18:47
- Miejscowość: Kraków
- Kontakt:
Re: Skunksik z Palucha - Wawa - (rez. Lionblau)
Świnka już u mnie, można przenieść wątek do uratowanych.
Skunksik, który teraz nosi imię Vikuś ( ew Wikuś - od Wiktora) to niesamowita świnka pomimo, że jechała 2h z Warszawy w kartonowym pudełku, plus dodatkowo zaliczyła objazdową trasę tramwajem, to od raz po włożeniu do klatki zaczęła po niej chodzić i rozglądać się. Zero strachu, zero siedzenia skulonym w domku. Świnka jest niesamowicie ciekawa i towarzyska. Stwierdziłam, że na pewno gdzieś tam ma ukryte baterie Energizer, które szybko się nie wyczerpią i nie ma wyłącznika. Miałam wiele młodych samców, ale żadnej jeszcze nie był tak energiczny i pełen życia.
Rudy zareagował raczej pozytywnie, świnki gadają ze sobą praktycznie non stop. Były już razem sam sam na wybiegu i zero jeżenia sierści czy strzelania zębami tylko turkot kwiki pomruki i wieczne gwałcenie, jeden drugiego. Mały ma więcej energii więc Rudy szybko spasował i uciekł do domku ale i tam nie zaznał spokoju.
Teraz świnki odpoczywają w klatkach.
Skunksik, który teraz nosi imię Vikuś ( ew Wikuś - od Wiktora) to niesamowita świnka pomimo, że jechała 2h z Warszawy w kartonowym pudełku, plus dodatkowo zaliczyła objazdową trasę tramwajem, to od raz po włożeniu do klatki zaczęła po niej chodzić i rozglądać się. Zero strachu, zero siedzenia skulonym w domku. Świnka jest niesamowicie ciekawa i towarzyska. Stwierdziłam, że na pewno gdzieś tam ma ukryte baterie Energizer, które szybko się nie wyczerpią i nie ma wyłącznika. Miałam wiele młodych samców, ale żadnej jeszcze nie był tak energiczny i pełen życia.
Rudy zareagował raczej pozytywnie, świnki gadają ze sobą praktycznie non stop. Były już razem sam sam na wybiegu i zero jeżenia sierści czy strzelania zębami tylko turkot kwiki pomruki i wieczne gwałcenie, jeden drugiego. Mały ma więcej energii więc Rudy szybko spasował i uciekł do domku ale i tam nie zaznał spokoju.
Teraz świnki odpoczywają w klatkach.
- porcella
- Moderator globalny
- Posty: 23234
- Rejestracja: 07 lip 2013, 22:39
- Miejscowość: Warszawa
- Lokalizacja: Warszawa-Mokotów
- Kontakt:
Re: Skunksik z Palucha - Wawa - (rez. Lionblau)
Ogromnie, ogromnie się cieszę!
1. Była to jedna z najszybszych adopcji, jakie znam
2. Prosię ma najlepszy dom u Lionblau
3. Poznałam Linonblau - pogadałyśmy chwilkę miło, przepraszam, że nie byłam wystarczająco przytomna - wstawanie o 5 rano nie jest dla mnie, obudziłam się dopiero po trzeciej kawie
w kawiarni na Rynku, w sumie były cztery...
4. Spędziłam fantastyczny jednodniowy urlop w Krakowie, ze starymi przyjaciółmi: spacer po mieście, rejs tramwajem wodnym, lunch na Kazimierzu...
5. A teraz idę zaraz spać - @Lion, wygłaskaj to czarnobiałe cielątko ode mnie i niech się Wam dobrze układa
1. Była to jedna z najszybszych adopcji, jakie znam
2. Prosię ma najlepszy dom u Lionblau
3. Poznałam Linonblau - pogadałyśmy chwilkę miło, przepraszam, że nie byłam wystarczająco przytomna - wstawanie o 5 rano nie jest dla mnie, obudziłam się dopiero po trzeciej kawie
4. Spędziłam fantastyczny jednodniowy urlop w Krakowie, ze starymi przyjaciółmi: spacer po mieście, rejs tramwajem wodnym, lunch na Kazimierzu...
5. A teraz idę zaraz spać - @Lion, wygłaskaj to czarnobiałe cielątko ode mnie i niech się Wam dobrze układa
- lionblau
- Posty: 299
- Rejestracja: 09 lip 2013, 18:47
- Miejscowość: Kraków
- Kontakt:
Re: Skunksik z Palucha - DS u Lionblau :-)
Jednym zdaniem świnki się nie lubią.
Kłócą się i biją, nawet na dużym wybiegu skaczą sobie do oczu zębiskami strzelają i rzucają się na siebie. Nawet wysypana trawa ich nie interesuje, tylko to jakby sobie poodgryzać i kto większą inwektywę rzuci w stronę towarzysza. Oba samce są skrajnie dominujące i żaden na obecną chwilę nie ustąpi. Na razie obyło się bez utraty futra i krwi, ale nie będę ryzykować jak u świnek animitsu, gdzie była już krew obdarte uszy i wargi. Zwykle bijatyka kończy się to tak, że starszy świnek Rudy ucieka do klatki i chowa się w domku nie chce młodego znać. Nie chce mieć nic z nim wspólnego. Chyba Rudy przeżywa stres z pojawieniem się Vikusia bo spadł z wagi do 880 g, a je normalnie.
Vikusia nie oddam tak jak już ustaliłam, ma apartament 100 cm ze wszystkimi wygodami tylko dla siebie. Je ładnie, waży już 800g. Siana to rzeczywiście chłonie masę, musiałam już w tym tygodniu drugi worek kupić.
Podobnie jak Rudego to nie specjalnie interesuje go kolega < no chyba żeby go zębami pobić> i tylko jak dochodzi do bijatyki oddala się do namiotu na wybiegu. Nie biegnie za Rudym do jego klatki. Nie wykazuje zainteresowania, nie nawołuje kolegi nie płacze za nim jak go zabieram do jego klatki. Zawsze znajdzie sobie jakieś zajęcie. Teraz ma nową zabawkę gałąź jabłoni, która wczoraj z działki przywiozłam.
Kłócą się i biją, nawet na dużym wybiegu skaczą sobie do oczu zębiskami strzelają i rzucają się na siebie. Nawet wysypana trawa ich nie interesuje, tylko to jakby sobie poodgryzać i kto większą inwektywę rzuci w stronę towarzysza. Oba samce są skrajnie dominujące i żaden na obecną chwilę nie ustąpi. Na razie obyło się bez utraty futra i krwi, ale nie będę ryzykować jak u świnek animitsu, gdzie była już krew obdarte uszy i wargi. Zwykle bijatyka kończy się to tak, że starszy świnek Rudy ucieka do klatki i chowa się w domku nie chce młodego znać. Nie chce mieć nic z nim wspólnego. Chyba Rudy przeżywa stres z pojawieniem się Vikusia bo spadł z wagi do 880 g, a je normalnie.
Vikusia nie oddam tak jak już ustaliłam, ma apartament 100 cm ze wszystkimi wygodami tylko dla siebie. Je ładnie, waży już 800g. Siana to rzeczywiście chłonie masę, musiałam już w tym tygodniu drugi worek kupić.
Podobnie jak Rudego to nie specjalnie interesuje go kolega < no chyba żeby go zębami pobić> i tylko jak dochodzi do bijatyki oddala się do namiotu na wybiegu. Nie biegnie za Rudym do jego klatki. Nie wykazuje zainteresowania, nie nawołuje kolegi nie płacze za nim jak go zabieram do jego klatki. Zawsze znajdzie sobie jakieś zajęcie. Teraz ma nową zabawkę gałąź jabłoni, która wczoraj z działki przywiozłam.
- porcella
- Moderator globalny
- Posty: 23234
- Rejestracja: 07 lip 2013, 22:39
- Miejscowość: Warszawa
- Lokalizacja: Warszawa-Mokotów
- Kontakt:
Re: Skunksik z Palucha - DS u Lionblau :-)
oj, to paskudnie!
U mnie w porównaniu z Avim był owszem męski, ale bez agresji, widac się rozwinął.
Nie próbowałabym na razie więcej - dopóki młody nie dorośnie. Kilka miesięcy sprawi, że mu te hormony przestaną buzować, a, jak sama widzisz, jest aktywny na własny rachunek.
Byle się nie znienawidzili, bo wtedy będziesz musiała uważać, żeby się nie pozabijali przypadkiem...
U mnie w porównaniu z Avim był owszem męski, ale bez agresji, widac się rozwinął.
Nie próbowałabym na razie więcej - dopóki młody nie dorośnie. Kilka miesięcy sprawi, że mu te hormony przestaną buzować, a, jak sama widzisz, jest aktywny na własny rachunek.
Byle się nie znienawidzili, bo wtedy będziesz musiała uważać, żeby się nie pozabijali przypadkiem...