Sterylizacja się udała, pacjent żyje i nadal nie je...U mnie w pracy zaraz zaczną się urlopy i chodzenie po 12 godzin do roboty, więc na dłuższą metę tego nie widzę.
Nikomu z was nie muszę tłumaczyć co to będzie oznaczać.
Dzisiaj gorzej niż wczoraj, kategorycznie odmawia jedzenia, jest problem nawet przy karmieniu strzykawką i do tego jeszcze dołączyło mega wzdęcie, więc jest źle. Od południa jest u weta na obserwacji i kroplówkach. Mąż ma ją odebrać o 18 tej. Mam niestety bardzo złe doświadczenia jeśli chodzi o te wzdęcia więc ...obawiam się najgorszego.