Dwa paprochy: Likier i Rum - wst. rez. [Nowy Dwór Gdański]

Świnki, które znalazły swoje domy

Moderator: silje

sempreverde

Re: Dwa paprochy: Likier i Rum [Nowy Dwór Gdański]

Post autor: sempreverde »

Relacja MAS:
Niestety skończyło się zawieszenie broni między Likierem a Rumem. Mieli już we trzech (z Ogórkiem) klatkę 130 cm, a i tak Likier gonił Ruma. Powiem nawet, że na większej przestrzeni było gorzej. Panowie terkotali, kręcili kuprami, a nawet Likier dziabnął Ruma. W przerwie na złapanie oddechu obaj gwałcili Ogórka. Od tyłu, od przodu jak im było wygodniej, widać,że na nim wyładowali swoją samczą chuć. Niestety podczas tego molestowania któryś napalony kogut uszkodził Ogórkowi rogówkę lewego oka. Pojechałam do dr.Judyty, mam Tobrex i Cornelgel, ale widzę,że na oko widzieć nie będzie. Ma już w całości zmętniałe oko. Okulista weterynarz będzie dopiero 13-go, wcześniej 11-12 ma zjechać na badania wyjazdowe dr.Garncarz. Późno. Likier siedzi osobno i wyje ,chciałam też oddzielić Ogórka od Ruma, ale maluch ogłosił strajk głodowy i płakał, więc siedzi z Rumem, w osobnych kątach, ale Ogórek nie wyje. Rum terkocze, kręci kuprem, ale rzadko wchodzi na Ogórka i robi to na razie od tyłu. Niestety testosteron wylewa się Likierowi i Rumowi uszami (Rumowi mniej), mam nadzieję, że im to przejdzie, bo który samiec wytrzyma z takimi popaprańcami :(
magmagpie

Re: Dwa paprochy: Likier i Rum [Nowy Dwór Gdański]

Post autor: magmagpie »

Wiosenna tragedia, chłopakom odbiło :D :102: :glowawmur: trudno takie napalone stado uspokoić :)

Ale mam nadzieję że u nich lepiej i co słychać u potargańców???
POzdrawiamy z Fistaszkiem, jemu hormony opadły :)
sempreverde

Re: Dwa paprochy: Likier i Rum [Nowy Dwór Gdański]

Post autor: sempreverde »

Rum dalej jest histerykiem i krzykaczem, w stosunku do ludzi strachulcem na rękach drącym się wniebogłosy. Ale sądzę, że wobec innych samczyków nie jest zbytnio dominujący. Przy próbie ponownego łączenia z Likierem zaatakował go prewencyjnie, ale zrobił to ze strachu. Likier też jest głośny, terkoczący i raczej dominujący, do ciapowatego samczyka. Natomiast na rękach po krótkiej chwili opanowuje odruch schowania się w mysiej dziurze, zaczyna mu się podobać drapanie tu i ówdzie, a nawet się nadstawia do dotyku.
Likier:

Nie ma czerwonych oczu, tak wyszło na zdjęciu:
Obrazek

Obrazek

Obrazek


Rum:

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek
Kasia-wp

Re: Dwa paprochy: Likier i Rum [Nowy Dwór Gdański]

Post autor: Kasia-wp »

U mnie jest Bob, który w krótkim czasie po adpocji opanował swoją dzikość, stał się bardzo ufny i bardzo polubił głaskanie (początkowo przymusowe :lol: :lol: ).
Ciągle jest "żywy", ale przynajmniej rozruszał mojego 3latka. Żyć bez siebie nie mogą. :shakehands:
magmagpie

Re: Dwa paprochy: Likier i Rum - wst. rez. [Nowy Dwór Gdańsk

Post autor: magmagpie »

Liker i Rum dostali super nagrodę za długie oczekiwanie, dostali bardzo kochający dom, ktory darzy ich miłością i tulaskami :) Chłopaki zawojowali i mamę i córkę, co widać na foto
:fingerscrossed: za długie i szczęśliwe życie
Obrazek
Obrazek
:świnka1: :love: :świnka2:
można do uratowanych
ODPOWIEDZ

Wróć do „Uratowane”