Folwark zwierzęcy czyli o tym jak zostałam mamą świnką.
Moderator: pastuszek
Regulamin forum
Tematy nie odwiedzane dłużej niż 90 dni będą usuwane.
Tematy nie odwiedzane dłużej niż 90 dni będą usuwane.
- Siula
- Posty: 3998
- Rejestracja: 26 kwie 2015, 21:21
- Miejscowość: Tarnowo Podgóne
- Lokalizacja: Poznań
- Kontakt:
Re: Folwark zwierzęcy czyli o tym jak zostałam mamą świnką.
Oooo stado się powiększa Zwierzaki są jednak wciągające. Wesoło musisz w domu mieć
- lunorek
- Posty: 1273
- Rejestracja: 04 sie 2016, 19:58
- Miejscowość: Warszawa
- Kontakt:
Re: Folwark zwierzęcy czyli o tym jak zostałam mamą świnką.
Oooo, łysolek Ja 6tą w niedzielę odbieram, ale jeszcze się nie przyznałam, wszyscy wokół wiedzą, tylko chłop nic nie wie Kombinuję jak to taktycznie zgrabnie rozegrać
Czy ja dobrze widzę, że mała Dafne trafiła do Ciebie? Czyżby to Dafne z Chomiczego Azylu?
Czy ja dobrze widzę, że mała Dafne trafiła do Ciebie? Czyżby to Dafne z Chomiczego Azylu?
Re: Folwark zwierzęcy czyli o tym jak zostałam mamą świnką.
lunorek pisze:Oooo, łysolek Ja 6tą w niedzielę odbieram, ale jeszcze się nie przyznałam, wszyscy wokół wiedzą, tylko chłop nic nie wie Kombinuję jak to taktycznie zgrabnie rozegrać
Czy ja dobrze widzę, że mała Dafne trafiła do Ciebie? Czyżby to Dafne z Chomiczego Azylu?
Tak jest Dafne z Chomiczego Azylu jest moją podopieczną
Re: Folwark zwierzęcy czyli o tym jak zostałam mamą świnką.
Siula pisze:Oooo stado się powiększa Zwierzaki są jednak wciągające. Wesoło musisz w domu mieć
A owszem wesoło mamy. Co prawda przygodę ze szczurami na chwilę obecną kończę już. Ale za to w sierpniu pojawią się u mnie dwie kolejne falki. Przegrałam batalię z moim synem Gdy po śmierci swojej ukochanej Zoli urobił mnie na kolejną adopcję. Co się bardzo spodobało mojej koleżance która prowadzi papuzią fundację
Re: Folwark zwierzęcy czyli o tym jak zostałam mamą świnką.
Melduję, że na pokład mojego mini zoo dotarły dwie grzybiarki Libra i Pinia. Małe to to, szybkie jak błyskawica i drze ryja niemiłosiernie Zwłaszcza Pinia gdy trzeba ją przesmarować. Laski przypominają mi bardziej szczury niż świnki XD Małe prośki są zupełnie inne niż małe szczury. Pierwszy raz mam do czynienia z małymi prosiakami. Ze szczurami już miałam nie raz i ciężko mi się cholera przestawić. Jeszcze wczoraj ważyłam swoje panny, bo mi Papaya na rękach ciążyła. Ale było to efektem tego, że najpierw na rękach miałam Librę a potem wzięłam Papaye na podanie leku. Różnica wagowa jest mocno odczuwalna. Ale Papaya trzyma sylwetkę na lato 900g świnki. W końcu musi się pokazać we wakacje w wielkim mieście. A wstyd by przecież jej było gdyby boczki odstawały.
Zdjęcie robione tosterem na szybko stąd jakość. Uprasza się o nie bicie mojej osoby
Zdjęcie robione tosterem na szybko stąd jakość. Uprasza się o nie bicie mojej osoby
- Milkaa
- Posty: 264
- Rejestracja: 31 gru 2016, 23:16
- Miejscowość: ok. Nowego Sącza
- Lokalizacja: Małopolska
- Kontakt:
Re: Folwark zwierzęcy czyli o tym jak zostałam mamą świnką.
Takie małe i nie poręczne A ruchliwe to jak cholera Takie niepodobne do swych dużych odpowiedników
Re: Folwark zwierzęcy czyli o tym jak zostałam mamą świnką.
O rany, wygląda zupełnie jak łysa świnka moich marzeń (uwielbiam łaciate łysole)smash_lady pisze:A więc mogę oficjalnie się pochwalić. W połowie czerwca do mojego stada dołączy Pinisława vel Pinia Będzie ona dla mnie prezentem urodzinowym, od najbardziej kochanej i zajebistej osoby jaką znam... Ode mnie Pińcia jest bardzo kontaktową i rozdartą świnką, więc idealnie wgra się do moich rozwrzeszczanych bab które o 6 rano oznajmiają, że umierają z głodu
Pinisława :3
Re: Folwark zwierzęcy czyli o tym jak zostałam mamą świnką.
Ja też uwielbiam takie łaciate łysole i Pinia jest spełnieniem moich marzeń