Futrzane stado Paprykarza

Tutaj opowiadamy o naszych pupilach.

Moderator: pastuszek

Regulamin forum
Tematy nie odwiedzane dłużej niż 90 dni będą usuwane.
Awatar użytkownika
sosnowa
Posty: 15292
Rejestracja: 19 paź 2013, 11:11
Miejscowość: Warszawa
Lokalizacja: Warszawa Saska Kępa
Kontakt:

Re: Futrzane stado Paprykarza

Post autor: sosnowa »

Trzymam
paprykarz

Re: Futrzane stado Paprykarza

Post autor: paprykarz »

Trzymajcie proszę i nie puszczajcie.
Napisał do mnie dr Krzysztof. Sisi jedzeniowo i wagowo słabo mimo dokarmiania. Dali mocniejszy przeciwbólowy i antybiotyk. Oko lepiej. Jutro Artur podjedzie to zawiezie jej płatki i otręby owsiane bo to podjadała w domu.

Zastanawiam się co dalej. Czy to nie męczenie jej. Ta ranka w pyszczku się odnawia, musi ją boleć. Od dawna sama nie je karmy ani warzyw za bardzo. Ciągle myślę, że ona sama na wygnaniu. Może myśli, że ją oddałam, olałam, zostawiłam na poniewierkę. Może to czas, żeby poszukać prosiakom innych domów? Lepszych? Gdzie będzie dla nich więcej czasu ktoś miał? U mnie niestety okrojone warunki. Sprzątanie, karmienie, pojenie, podawanie leków. Wiem, że mają siebie ale czy jest im tak dobrze? Nie wiem już co robić. Z Sisi i w ogóle.

Jutro rano "na wkręta" do Dr W jadą psy. Coś mi się Toffi nie podoba :( Znaczy jego siki. Prosimy o dużo :fingerscrossed:
Awatar użytkownika
urszula1108
Posty: 3215
Rejestracja: 16 maja 2014, 18:01
Miejscowość: Nadolice Wlk/Wrocław
Kontakt:

Re: Futrzane stado Paprykarza

Post autor: urszula1108 »

Cały czas :fingerscrossed: :fingerscrossed:
Obrazek
basia M
Posty: 960
Rejestracja: 10 lis 2014, 10:32
Miejscowość: zambrow
Kontakt:

Re: Futrzane stado Paprykarza

Post autor: basia M »

To może dowieź Sisi koleżankę ?
Ja tak robię , jak muszę jedną do lekarza , a drugą pakuję do towarzystwa , raźniej i nie tęskno
:fingerscrossed: :fingerscrossed: :fingerscrossed:
paprykarz

Re: Futrzane stado Paprykarza

Post autor: paprykarz »

Myślałam o tym ale jak będą we dwie to nie ma kontroli nad tym ile i czego zjadła. W domu jej próbowałam dać koleżankę to ją Majka pobiła.
basia M
Posty: 960
Rejestracja: 10 lis 2014, 10:32
Miejscowość: zambrow
Kontakt:

Re: Futrzane stado Paprykarza

Post autor: basia M »

Oooo , to niedobrze
Ja mam w stadzie taką nianię . Bardzo opiekuńcza prośka . Już parę razy pomogła . Dlatego dałam taką radę, bo u mnie się sprawdziła . Ale kontrola jedzenia faktycznie nie byłaby możliwa
I już nie wiem co poradzić :idontknow:
paprykarz

Re: Futrzane stado Paprykarza

Post autor: paprykarz »

U mnie na stanie 13 świń to byłoby z czego wybierać :D No ale musi sama siedzieć.

Artur pojechał z psami. Boję się bardzo. Od razu zobaczy Sisi, porozmawia z dr Kasią. Dr Krzysztof niestety dopiero od 14.40 jest a Małż ma drugie zmiany to nie może pojechać. Dałam dla Sisi otręby owsiane i płatki bo to w domu podjadała sama.
Jak ja nie lubię kontroli psich pęcherzy! W ogóle nie mogę znieść jak mi z oczu znikają. Wiem, że z Małżem są ale jakoś mi tak dziwnie.
Awatar użytkownika
sosnowa
Posty: 15292
Rejestracja: 19 paź 2013, 11:11
Miejscowość: Warszawa
Lokalizacja: Warszawa Saska Kępa
Kontakt:

Re: Futrzane stado Paprykarza

Post autor: sosnowa »

Trzymam mocno
paprykarz

Re: Futrzane stado Paprykarza

Post autor: paprykarz »

Toffi ma infekcje pęcherza. Guz bez zmian tzn nie zmienił wielkości ale zmieniła się jego struktura. Podobno na lepsze. Ale schudło mu siei w piątek rano śmiga na badanie krwi. Również w piątek wróci do domu Sisi. Żywa lub ... :(
Miłasia
Posty: 2855
Rejestracja: 21 sie 2013, 18:03
Miejscowość: Włocławek
Kontakt:

Re: Futrzane stado Paprykarza

Post autor: Miłasia »

Bardzo dużo kciuków dla Sisi i reszty stada :fingerscrossed: :fingerscrossed: :fingerscrossed:
ODPOWIEDZ

Wróć do „Nasze świnki”