nie dam
Dziś pierwszy dzień w pracy po miesięcznym L4. Godz 17 Marzena pisze ".Jola jestem w domu.
Kupilam marchew z nacią. Twoje jak mnie zobaczyly wszystkie wybiegły. Krzyk i pisk straszny. Chyba Sasanka jest najlepsza. Dałam nac a jak wróciłam z Polą dałam ode mnie sianka. Nawet Paproszek je. Piszczą strasznie a miski puste. Co im dac? Kupilam koperek wiec moga dostac.
Moje przywitaly mnie bez jednego pisku choć w kojcu puste miski......Wszystkie jedza. Wreszcie cisza. Dalam melonika bo juź ledwo zipie. Dostaly jarmuz i koperek..
Grusia aź sie wychyliła żebym o niej nie zapomniala. Rzuciła sie na melona....Paproszek jest z mama. Dzielnie futrowal siano. Sasanka jest bardzo czujna. Rzuca sie na lażde jedzonko ale widac że melon i ogórek są najlepsze. To pa"".

rozbestwiło mi się stado
-takie nasze relacje smsowe- przepraszam Marzenko

, ale cudne raporciki prawda???
reklamujemy Super Świstaka
