Imię świnki: Pimpek
wiek świnki: ok. 6 lat
płeć:samiec
numer adopcyjny: 3229
miejscowość, w której przebywa świnka: kanja
historia zwierzęcia, przebyte choroby:zaświadczenie o stanie zdrowia zostanie dostarczone
informacje dot. diety:karma, marchew, pietruszka, seler, buraczki, siano, jabłka, sałata, kukurydza, kalafior, brokuły
stan adopcji:wolny
dodatkowe informacje:do adopcji z Brązusiem https://www.forum.swinkimorskie.eu/view ... =11&t=7203
kontakt do opiekuna wątku: kanja pw
kto wydał zgodę na założenie wątku: ja
Adopcja na zasadach Stowarzyszenia, obowiązuje wizyta przedadopcyjna, oraz umowa, klatka minimum 100cm, odpowiednia karma i zapewnienie śwince codziennych wybiegów oraz fachowej opieki weterynaryjnej.
Pimpek
Pimpek odszedł za TM [Gorzów Wielk.]
Moderator: pastuszek
-
- Posty: 1135
- Rejestracja: 30 kwie 2016, 19:10
- Miejscowość: Gorzów Wlkp.
- Kontakt:
Pimpek odszedł za TM [Gorzów Wielk.]
Ostatnio zmieniony 01 cze 2017, 20:08 przez Kanja, łącznie zmieniany 5 razy.
- AgnesP
- Posty: 204
- Rejestracja: 07 wrz 2016, 21:40
- Miejscowość: Warszawa - Mokotów
- Kontakt:
Re: Pimpek szuka domu [Gdańsk]
od 2015 mieszkali u mnie panowie Karmel, Fikus, Peru, Blues, Onyx, Barnaba - ale są już za TM.
Przelotem z domu do domu były u mnie Pszczółka, Limona, Piryt, Argonit, Farcik.
Moje tymczasy: Szyszka
Przelotem z domu do domu były u mnie Pszczółka, Limona, Piryt, Argonit, Farcik.
Moje tymczasy: Szyszka
-
- Posty: 1135
- Rejestracja: 30 kwie 2016, 19:10
- Miejscowość: Gorzów Wlkp.
- Kontakt:
Re: Pimpek szuka domu [Gdańsk]
Pimpek już w DT.
- Beatrice
- Posty: 2855
- Rejestracja: 05 gru 2014, 13:10
- Miejscowość: Lublin
- Kontakt:
Re: Pimpek szuka domu [Gorzów Wielk.]
Kolejny 5 -latek...Jak można!? ...I znów u Ciebie,Kanja...Masz wielkie serce!Pimpusiowi dużo zdrowia i radości życia!
- DanBea
- Posty: 1726
- Rejestracja: 10 lip 2013, 19:22
- Miejscowość: Katowice
- Lokalizacja: Katowice
- Kontakt:
Re: Pimpek szuka domu [Gorzów Wielk.]
Serce wielkie i 9 tymczasów obecnie Ania po Pimpka i Brązusia specjalnie jechała z Gorzowa do PoznaniaBeatrice pisze:Kolejny 5 -latek...Jak można!? ...I znów u Ciebie,Kanja...Masz wielkie serce!
Mają chłopcy szczęście, że do niej trafili. Niestety kłopoty zdrowotne spore ale o tym Ania opowie.
Trzymamy kciuki
-
- Posty: 1135
- Rejestracja: 30 kwie 2016, 19:10
- Miejscowość: Gorzów Wlkp.
- Kontakt:
Re: Pimpek szuka domu [Gorzów Wielk.]
Oj tam. DanBea, Beatrice - nic byśmy nie zdziałali gdyby nie pomoc Asity, która szybko zareagowała na moje pw. Asita po raz kolejny wielkie dzięki. Szkoda, że tak późno go zobaczyłam na forum i nikt wcześniej nie mógł odebrać Pimpka i Brązusia.
W poprzednim domu mieszkali oddzielnie, ale jak zobaczyłam jak leżą przytuleni do kratki, którą byli oddzieleni ....
Tak więc w niedzielę starsi panowie zamieszkali razem.
Pierwszy wspólny posiłek
Odpoczywamy
url=https://naforum.zapodaj.net/8de6df2ed94b.jpg.html][/url]
Jesli chodzi o smutniejsze rzeczy to Pimpek jest w trakcie diagnozy:
- świnek okropnie brudny, ma problemy skórne, powygryzane futerko do skóry (ale to lajcik)
- łapki pozaklejane nie wiem czym
- niestety okropna biegunka - badanie kału: kokcydioza (leczenie)
- Pimpuś miał wielkiego guzioła - stary pęknięty kaszak ze śmierdzącą, czarną zawartością - już usunięty
No i jesteśmy w trakcie dalszej diagnostyki i leczenia: krew, usg, korekta zębów (bo nie jest dobrze)
Z Brązusiem też nie jest dobrze, ale o tym w jego wątku.
Dziękujemy wszystkim za dobre słowa i wsparcie
W poprzednim domu mieszkali oddzielnie, ale jak zobaczyłam jak leżą przytuleni do kratki, którą byli oddzieleni ....
Tak więc w niedzielę starsi panowie zamieszkali razem.
Pierwszy wspólny posiłek
Odpoczywamy
url=https://naforum.zapodaj.net/8de6df2ed94b.jpg.html][/url]
Jesli chodzi o smutniejsze rzeczy to Pimpek jest w trakcie diagnozy:
- świnek okropnie brudny, ma problemy skórne, powygryzane futerko do skóry (ale to lajcik)
- łapki pozaklejane nie wiem czym
- niestety okropna biegunka - badanie kału: kokcydioza (leczenie)
- Pimpuś miał wielkiego guzioła - stary pęknięty kaszak ze śmierdzącą, czarną zawartością - już usunięty
No i jesteśmy w trakcie dalszej diagnostyki i leczenia: krew, usg, korekta zębów (bo nie jest dobrze)
Z Brązusiem też nie jest dobrze, ale o tym w jego wątku.
Dziękujemy wszystkim za dobre słowa i wsparcie
- Asita
- Posty: 9429
- Rejestracja: 18 lut 2015, 18:11
- Miejscowość: Sopot
- Kontakt:
Re: Pimpek szuka domu [Gorzów Wielk.]
Nie ma sprawy. W ogóle to mogę zawsze służyć tymczasowym DT - do 2 tygodni przetrzymam świnki u mamy i zawsze u mnie (znaczy u mojej mamy) będą miały takie warunki, jak trzeba. I mogę odebrać świnie właściwie od razu...z okolić Trójmiasta ofkors. Problem polega jedynie na tym, że trza do mnie pw cisnąć, bo ja na adopcje nie wchodzę...
Czym zalepione łapki? Jakbyś widziała, na czym te świnki mieszkały... Po sianie śladu nie było. W miskach ziarna zbóż wielorakich. Mieszkały osobno w małych klatkach, bo ponoć jeden właził na drugiego. No bardzo to odpowiedni powód do oddzielenia świnek. Ja to bym też musiała Mietka z Żurkiem osobno trzymać..
Kanja, masz na myśli tę kratkę, co z drewna do kartonika im zrobiłam? Jeden wyżerał sianko drugiemu przez tą kratkę Całkiem możliwe, że biegunka się zrobiła od warzywek, które im na drogę dałam...może przez jabłuszko... Chciałam, żeby miały różnorodne, bo nie wiedziałam, co zjedzą. Mogłam nie dawać tyle...
Czym zalepione łapki? Jakbyś widziała, na czym te świnki mieszkały... Po sianie śladu nie było. W miskach ziarna zbóż wielorakich. Mieszkały osobno w małych klatkach, bo ponoć jeden właził na drugiego. No bardzo to odpowiedni powód do oddzielenia świnek. Ja to bym też musiała Mietka z Żurkiem osobno trzymać..
Kanja, masz na myśli tę kratkę, co z drewna do kartonika im zrobiłam? Jeden wyżerał sianko drugiemu przez tą kratkę Całkiem możliwe, że biegunka się zrobiła od warzywek, które im na drogę dałam...może przez jabłuszko... Chciałam, żeby miały różnorodne, bo nie wiedziałam, co zjedzą. Mogłam nie dawać tyle...
Moje myszaki http://www.forum.swinkimorskie.eu/viewt ... =55&t=4152
Żurek i Alfredzik na zawsze pozostaną z nami
Żurek i Alfredzik na zawsze pozostaną z nami
-
- Posty: 1135
- Rejestracja: 30 kwie 2016, 19:10
- Miejscowość: Gorzów Wlkp.
- Kontakt:
Re: Pimpek szuka domu [Gorzów Wielk.]
Asita. Chodziło mi o to, że ludzie trzymali ich oddzielnie bo trzebaby zainwestowac w wiekszą klatkę, a chłopcy naprawdę do siebie lgną. A biegunka nie jest spowodowana owocami tylko kokcydiozą. Co do transportu to kartonik przygotowany wzorcowo, no tylko się uczyć od Ciebie.