Hamak jest podwójny. Peggy po prostu nie chciała wejść tam do dziewczyn. Ma focha, bo matka jakieś dwa rozczochrańce przywiozła. I jeden z nich (Papaya) zaczął się jej szarogęsić

Do tego podejrzewam, że Papaya ma ruję bo wszystkie ją po tyłku trącają, a ta im sadzi kopniaki. Schody są ogarnięte. Tylko Papaya nie jest skora do włażenia po nich
Na chwilę obecną zaczął się wybieg. Zaczęłyśmy godzinę później niż zwykle, bo od samego rana jestem zabiegana
