Nela (*) i Nesti - Bystrzanki [Warszawa]

Pamięci tych, które odeszły...

Moderator: pastuszek

Ronek
Posty: 1560
Rejestracja: 06 mar 2016, 20:48
Miejscowość: Warszawa
Kontakt:

Re: Nela i Nesti - Bystrzanki [Warszawa]

Post autor: Ronek »

Schorowane starowinki... Ale na pewno czują miłość i opiekę. Najważniejsze. @azb dużo odporności dla Ciebie!
DS:Matka Venda i Córka Via
http://www.forum.swinkimorskie.eu/viewt ... =62&t=5422
Ronek [*2004] Grubcia [*2020] Volta [*2020]
DT im. Grubci: Julek, Pszczoła, Rudosław i Płochacz, Mercedes i inne
Awatar użytkownika
zwierzur
Posty: 3868
Rejestracja: 24 sie 2016, 21:59
Miejscowość: Warszawa
Kontakt:

Re: Nela i Nesti - Bystrzanki

Post autor: zwierzur »

azb pisze:Niestety u Neli guz na nodze rośnie w oczach, na dodatek pęka i wydobywa się z niego aktualnie wydzielina
Jest bardzo delikatny ze nawet otarcie tej wydzieliny powoduje kolejne uszkodzenia.W przyszłym tygodniu jesteśmy umówieni na wizytę echo i badania krwi -potem zabieg . Wcześniej nie dało rady ze względu na moją chorobę.
Na szczęście obie świnki maja apetyt i nieco przytyły.
Trzymamy stadnie... :fingerscrossed: Jak trzeba polatać po wetach, a nie będziesz mogła, powiedz - mam teraz 1, 5 tygodnia urlopu, a moje... odpukać!... są zdrowe...
Dobre chwile są jak wisienki na torcie...
azb
Posty: 170
Rejestracja: 05 sie 2013, 21:22
Miejscowość: Warszawa-Ursynów
Kontakt:

Re: Nela i Nesti - Bystrzanki [Warszawa]

Post autor: azb »

Dziękuję za propozycję pomocy. Też teraz wzięłam urlop do końca tygodnia i chodzę prawie codziennie.
Dziś byłam z Nelą na echo. Na szczęście nie ma przeciwwskazań kardiologicznych do zabiegu. Badania też wyszły nie najgorzej.
Ustaliłam z dr.Rzepką że najpierw będzie zabieg tego guza na nodze bo jest tam ropiejąca martwica i jeśli wejdzie głębiej w tkanki to skończyć się może amputacją nogi. Termin jest ustalony na środę za tydzień. Guz jest na zewnątrz więc zabieg nie jest trudny technicznie a wycinanie dwóch rzeczy za jednym zamachem i tak byłoby ryzykowne i zbyt obciążające. Do tego nie można by zacząć od nogi a potem brzuch, bo na nodze jest guz zakażony i bakterie mogłyby zostać przeniesione do wewnątrz. Lepszym wyjściem jest ewentualne ponowne znieczulenie.
Co do guza wewnątrz postanowiłam że zafunduję Neli wizytę u dr.Marcińskiego. Być może on określi gdzie on się dokładnie znajduje żeby jej nie narażać na niepotrzebne cierpienie jeśli rokowania są złe.
Jutro dla odmiany idziemy na USG z Nesti. U niej badania krwi również nie wyszły najgorzej.Wyniki są nieco lepsze niż u siostry.
Awatar użytkownika
martuś
Posty: 10203
Rejestracja: 08 lip 2013, 12:25
Miejscowość: Złocieniec
Lokalizacja: zachodniopomorskie
Kontakt:

Re: Nela i Nesti - Bystrzanki [Warszawa]

Post autor: martuś »

Nie rozumiem ludzi, którzy na starość oddają swoje zwierzęta (i do tego schorowane...). Zamiast zająć się tym guzem póki był mały to czekali tyle czasu... Mogli dziewczyny szybciej Wam oddać to byście się tym profesjonalnie zajęli a tak to biedne świnki muszą tyle teraz cierpieć :( Sama mam dwie 6 letnie dziewczyny i robię wszystko żeby jak najdłużej ze mną były...Rok temu nawet pojechałam z Nutką do Warszawy na operację (a mam prawie 600 km) bo nasza pani doktor ze Szczecina znalazła guza na macicy ale nie chciała się podjąć operacji i odesłała nas do dr Kacprzak-Kamińskiej.

Trzymam kciuki za dziewczyny :fingerscrossed: :fingerscrossed:
Obrazek
Ronek
Posty: 1560
Rejestracja: 06 mar 2016, 20:48
Miejscowość: Warszawa
Kontakt:

Re: Nela i Nesti - Bystrzanki [Warszawa]

Post autor: Ronek »

A bo zwierzątko to jest do zabawy i pogłaskania a nie do kłopotów. Poza tym powszechnie wiadomo, że małe zwierzęta nic nie czują i nie rozumieją, dopiero od rozmiarów mniej więcej psa pojawia się jaki układ nerwowy, wielkość zwierzęcia jest tu kluczowa. Więc myszki, chomiki itp to w ogóle nie ma się co przejmować, świnkami można trochę ale nie za bardzo. Królik to właściwie pluszak, więc luz, jak pluszak może coś czuć. Kot? No może, ale wiadomo, swoimi ściażkami chadza, zatem uczuć raczej nie posiada. Itd.
DS:Matka Venda i Córka Via
http://www.forum.swinkimorskie.eu/viewt ... =62&t=5422
Ronek [*2004] Grubcia [*2020] Volta [*2020]
DT im. Grubci: Julek, Pszczoła, Rudosław i Płochacz, Mercedes i inne
azb
Posty: 170
Rejestracja: 05 sie 2013, 21:22
Miejscowość: Warszawa-Ursynów
Kontakt:

Re: Nela i Nesti - Bystrzanki [Warszawa]

Post autor: azb »

Nela jest już po zabiegu usunięcia guza na nodze. Zniosła go dobrze jak na swój wiek i stan. Jak ją odbierałam była taka oszołomiona , że się trochę martwiłam , ale jak tylko wróciłam do domu to jej się polepszyło i cały czas je. Strasznie zgłodniała przez tę operację.
Guz był paskudny rozpadł się tak że tworzył taki krater z którego sączyła się ropa , bardzo głęboko.
W ostatnim tygodniu wlewałam do tej dziury hydrosorb żel który tworzył wewnątrz wilgotne środowisko i działał antybakteryjnie dzięki temu skóra wokół otwartej rany zbladła i być może mniej ją bolało.
Nesti z kolei była na echo serca . Ma niedomykalność zastawki ale nie dostała leków . Na tarczycy niewielkie zmiany wielkości ziaren ryżu, badania krwi są w normie. Niestety bardzo szybko się przegrzewa. Już drugi raz wystąpił taki incydent w lecznicy
Miałam już 2 świnki z podobnym problemem. Obie miały problem z tarczycą. Szybko może dojść do niewydolności krążeniowej
zwłaszcza jeśli dojdzie stres lub wysoka temperatura.
Awatar użytkownika
zwierzur
Posty: 3868
Rejestracja: 24 sie 2016, 21:59
Miejscowość: Warszawa
Kontakt:

Re: Nela i Nesti - Bystrzanki [Warszawa]

Post autor: zwierzur »

Dla dziewczynek... :fingerscrossed: :fingerscrossed: !
Dobre chwile są jak wisienki na torcie...
paprykarz

Re: Nela i Nesti - Bystrzanki [Warszawa]

Post autor: paprykarz »

:fingerscrossed: za dziewczynki, żeby było już tylko lepiej. Azb - jesteś wielka :)
Awatar użytkownika
martuś
Posty: 10203
Rejestracja: 08 lip 2013, 12:25
Miejscowość: Złocieniec
Lokalizacja: zachodniopomorskie
Kontakt:

Re: Nela i Nesti - Bystrzanki [Warszawa]

Post autor: martuś »

Jak dziewczyny?
Obrazek
azb
Posty: 170
Rejestracja: 05 sie 2013, 21:22
Miejscowość: Warszawa-Ursynów
Kontakt:

Re: Nela i Nesti - Bystrzanki [Warszawa]

Post autor: azb »

Nela w piątek ma USG u dr. Marcińskiego. Zobaczymy co w tym brzuchu wypatrzy. Mnie się wydaję że palpacyjnie ten guz w środku się powiększa. Nela nawet jak chodzi, a jest taka chudziutka to ją zaczyna jakby przeważać że trochę jak kaczka się buja na boki.
Samopoczucie póki co dobre i apetyt dopisuje. Ale ewentualna operacja bardzo jest ryzykowna. Nie wiadomo czy dłużej pożyłaby z nią czy bez niej. :( .Poza tym zastanawiam się czy ona widzi na to chore oko. Ale to już sprawa drugorzędna.
Nesti bez większych zmian. Jedzą naprawdę dużo ale nie tyją wcale.
ODPOWIEDZ

Wróć do „In Memoriam”