Babcia Dorcia [Wa-wa] - wieczny tymczas SPŚM [*]

[Beatrice]

Świetne wiadomości!No i niech siedzą na trocinkach i sianku,ja zawsze tak daję,bo mi się wydaje,że w pupinkę milej...Babciu,Marceli -

[porcella]

Babcia na wybiegu (z wnusiem )



Ach te krągłości

[Beatrice]

A gdzie ona tam na babcię wygląda!Piękna dziewczyna w pełni sił!Trzymajcie się!

[porcella]

I kawał zołzy do tego. Przy Marcelim się ożywiła zdecydowanie, to najlepszy dowód, że świnki nie powinny być samotne. Kiedy do mnie przyjechała, siedziala w kącie i nawet z norki nie chcialo się jej wyłazić, choć u Marty miała liczne sąsiedztwo, ale w klatce nie chciała nikogo tolerować.

[Beatrice]

A widzisz to tak jak z moim.Siedzi sam dziadek, dla swoich ludzi jest bardzo towarzyski i nie toleruje żeby go zostawiać na dłużej samego w pokoju,a na świnki kłapie zębami i "klnie"...No,może gdyby spotkał wysterylizowaną samiczkę...A tak połowa dnia na wybiegu i rękach!A właściwie w odwrotnej kolejności...Babcię Dorcię poprostu dosięgła strzała Amora na starość...I tak trzymać!

[Beatrice]

Boże,Dorciu ,już jesteś pierwsza na liście...Mam nadzieję,że będziesz tu 100 lat, w zdrowiu,szczęściu i miłości ( z panem M.Szpakiem,oczywiście...)

[porcella]

No ale kolejność na tej liście niczego nie oznacza. Czysty przypadek.
Dorcia jest w zupełnie niezłej formie - a jak na taką staruszkę, to już po prostu w świetnej.

[Beatrice]

No wiem,wiem.Trzymaj się cieplutko skarbie!

[porcella]

Pokazaliśmy dorciłapkę dr Magdzie, bo stale strup, mniejszy, większy, ale strup. Nie ropieje ona, a "lepsza nie będzie", więc jedyne, co można, to zawijać i smarować na zmianę różnymi preparatami. Teraz będzie jakiś czas używany Avilin, czyli balsam Szostakowskiego. Poza tym poprosiłam o manicure i pedicure, przy których gryzący koniec Dorci pokazuje, co potrafi, nie, żeby jakoś specjalnie złośliwie, czy mocno, ale uważać trzeba. Więc zawsze łatwiej na wizycie, bo w dwie osoby lepiej.
No i umieszczenie stale kłócących się Marcelego i Dorci w jednym transporterze daje naprawdę wiele radości. Kotłują się, jojczą, jazgoczą, a w końcu oboje pakują się głowami do jednej, malutkiej, jednoświnkowej norki, a tyłki im wystają. Bedzie zdjęcie

[Beatrice]

nO,NO! Prosimy o fotkę tej zabójczej pary!