Balbinka i Fiona za TM :,((

Tutaj opowiadamy o naszych pupilach.

Moderator: pastuszek

Regulamin forum
Tematy nie odwiedzane dłużej niż 90 dni będą usuwane.
Awatar użytkownika
Asita
Posty: 9429
Rejestracja: 18 lut 2015, 18:11
Miejscowość: Sopot
Kontakt:

Re: Balbi i Fiona- poczochraniec i ulizaniec-my już po zabie

Post autor: Asita »

Siula, co chcesz przez to powiedzieć??? :lol: :lol:
Moje myszaki http://www.forum.swinkimorskie.eu/viewt ... =55&t=4152
Żurek i Alfredzik na zawsze pozostaną z nami
Awatar użytkownika
dortezka
Posty: 7497
Rejestracja: 07 lip 2013, 20:28
Miejscowość: Wrocław
Kontakt:

Re: Balbi i Fiona- poczochraniec i ulizaniec-my już po zabie

Post autor: dortezka »

ojoojoj.. biedny brzusiolek :buzki: Dobrze, że już jest po wszystkim! Ale myślisz, że wyjęli z Fionki aż 100g? :shock:

ale wyleże Balbisiowe :buzki:
Wątek moich Pipulek: :love:
http://www.forum.swinkimorskie.eu/viewt ... f=55&t=658

Halinko, Pigulku, Balbisiu, Fifi&Rifi, Freciu.. tęsknimy :cry: http://www.forum.swinkimorskie.eu/viewt ... =71&t=4215
Awatar użytkownika
martuś
Posty: 10207
Rejestracja: 08 lip 2013, 12:25
Miejscowość: Złocieniec
Lokalizacja: zachodniopomorskie
Kontakt:

Re: Balbi i Fiona- poczochraniec i ulizaniec-my już po zabie

Post autor: martuś »

To, że spadła po zabiegu to norma. Ale szybko wróci to formy i do wagi sprzed operacji :ok: Zobaczysz, że jeszcze będziesz musiała dziewczynom wprowadzać dietę :lol:
Balbiś cudownie leniuchuje :love:
Obrazek
katiusha

Re: Balbi i Fiona- poczochraniec i ulizaniec-my już po zabie

Post autor: katiusha »

NIech się bebzonik ładnie goi :fingerscrossed:
balbinkowo

Re: Balbi i Fiona- poczochraniec i ulizaniec-my już po zabie

Post autor: balbinkowo »

Więc tak, w Zwierzyńcu twierdzą, że Fiona po zabiegu ważyła 1050 gram, a ja ważyłam ją następnego dnia rano i było już tylko 960.
Taka waga mniej więcej utrzymuje się cały czas od zabiegu. 2 Dni temu był to przełom, waga poszła w górę, ale tego samego dnia pojawiła się biegunka i *uj bąbki strzelił, waga wróciła do 960 gram :idontknow:
Teraz Fionka jest na Biolapisie i Smekcie, oby szybko przeszło :fingerscrossed:

Ale słuchajcie numer odwaliłam, tydzień po zabiegu jadę ostro do Wro na zdjęcie szwów. Pojechałam w piątek, mgła jak mleko, dojechałam, ludzi full, siedzę, czekam, nikogo znajomego nie widzę, tylko jacyś studenci z kurą :shock: i Pan z jeżem, którego jak mówił sam wykarmił od małego butelką (szacun). Więc wysiedziałam się ponad godzinę, wchodzę, a tu mi mówią że szwy są wchłaniane tak że nie trzeba niczego zaciągać :glowawmur: Ale przynajmniej Fionka pomacana po zabiegu, sprawdzona że wszystko się ładnie goi... Gieniuś Ja :lol:
katiusha

Re: Balbi i Fiona- poczochraniec i ulizaniec-my już po zabie

Post autor: katiusha »

O boszzzzzz! :laugh: No BRAWO TY!
Ta kura mnie zafrapowała.. Obrazek
Awatar użytkownika
martuś
Posty: 10207
Rejestracja: 08 lip 2013, 12:25
Miejscowość: Złocieniec
Lokalizacja: zachodniopomorskie
Kontakt:

Re: Balbi i Fiona- poczochraniec i ulizaniec-my już po zabie

Post autor: martuś »

No to sobie zrobiłaś wycieczkę :lol: Ale najważniejsze, że Fioncia się ładnie goi :buzki:
Biegunka może być po lekach - za jakiś czas się uspokoi a jak nie to nastrasz Fionę, że będzie musiała jeść bobki koleżanki :szczerbaty: Waga też później wzrośnie :ok:
Obrazek
balbinkowo

Re: Balbi i Fiona- poczochraniec i ulizaniec-my już po zabie

Post autor: balbinkowo »

katiusha pisze:Ta kura mnie zafrapowała.. Obrazek
Serio było 3 studentów z najprawdziwszą, gdaczącą, dorosłą kurą. Nie mogłam od nich oczu oderwać. Miała coś z łapą.siedziała sobie w spodzie od transportera, gdakała, piła wodę (jak moja kurka -Balbinka :D ) Zjawisko :lol:
martuś mam nadzieję że to od leków, bo poza tym zachowuje się normalnie, je, pije, kwiczy...
paprykarz

Re: Balbi i Fiona- poczochraniec i ulizaniec-my już po zabie

Post autor: paprykarz »

Do nas do lecznicy też się zdarzało, że przynosili kury. Jedna się nawet operowała :)
Awatar użytkownika
Asita
Posty: 9429
Rejestracja: 18 lut 2015, 18:11
Miejscowość: Sopot
Kontakt:

Re: Balbi i Fiona- poczochraniec i ulizaniec-my już po zabie

Post autor: Asita »

No kurka...czemu by nie kura? :lol: Może wynajmują domek i mają kilka kurek żeby mieć własne jaja? :D Też czasem z mamą myślimy o kurkach ;)
Dobrze że mała obmacana, jednak podróż na marne nie poszła :)
Moje myszaki http://www.forum.swinkimorskie.eu/viewt ... =55&t=4152
Żurek i Alfredzik na zawsze pozostaną z nami
ODPOWIEDZ

Wróć do „Nasze świnki”