
Gdańskie Morświny x3
Moderator: pastuszek
Regulamin forum
Tematy nie odwiedzane dłużej niż 90 dni będą usuwane.
Tematy nie odwiedzane dłużej niż 90 dni będą usuwane.
Re: Gdańskie Morświny ♥ Zdjęcia str. 23!
Tak dokładnie tak robią - tylko stateczna Izetka czeka czy to na pewno jedzonko -no bo po co się wysilać.. natomiast MINUTKA WISI(!!) cała na kratach i kwiczy!!
- Bulletproof
- Posty: 1225
- Rejestracja: 02 mar 2014, 20:21
- Miejscowość: Gdańsk
- Kontakt:
Re: Gdańskie Morświny ♥ Zdjęcia str. 23!
A nie widać jak mi się kratki przeginają pod ciężarem prawie 2kg?dominika45 pisze:Tak dokładnie tak robią - tylko stateczna Izetka czeka czy to na pewno jedzonko -no bo po co się wysilać.. natomiast MINUTKA WISI(!!) cała na kratach i kwiczy!!

- Bulletproof
- Posty: 1225
- Rejestracja: 02 mar 2014, 20:21
- Miejscowość: Gdańsk
- Kontakt:
Re: Gdańskie Morświny ♥ Zdjęcia str. 23!
Jeszcze świeże od ostatniego "fryzjera", więc takie peruki trochępaprykarz pisze:Jakie mają modne fryzury

Re: Gdańskie Morświny ♥ Zdjęcia str. 23!
Śliczne masz te dziewczyny.. i bardzo pomysłowe!!!



- Cooyo
- Posty: 867
- Rejestracja: 02 kwie 2015, 21:25
- Miejscowość: Gdańsk
- Kontakt:
Re: Gdańskie Morświny ♥ Zdjęcia str. 23!
Piękne dziewczyny
Moi tak robią nawet, jak nie widzą jedzenia, bo mają nadzieję, że jednak coś im przyniosę

Moi tak robią nawet, jak nie widzą jedzenia, bo mają nadzieję, że jednak coś im przyniosę

Zapraszamy do naszego wątku - tutaj!
⬇

Cookie, Zeus, Rubin, Onyks, Anubis
Yoko i Hippo na zawsze w mojej pamięci



Cookie, Zeus, Rubin, Onyks, Anubis

Yoko i Hippo na zawsze w mojej pamięci


- Bulletproof
- Posty: 1225
- Rejestracja: 02 mar 2014, 20:21
- Miejscowość: Gdańsk
- Kontakt:
- Bulletproof
- Posty: 1225
- Rejestracja: 02 mar 2014, 20:21
- Miejscowość: Gdańsk
- Kontakt:
Re: Gdańskie Morświny ♥ + Ratujemy Mysię!
Nasz wątek poszedł w zapomnienie, ale wszystko w szczytnym celu!
Ostatnio, jak miałam ciężki okres to naprawdę wiele osób mi niesamowicie pomogło, w związku z tym czułam, że muszę też coś dobrego zrobić dla świata. A że jak zaczęliśmy mieć problemy to zaczęłam sobie dorabiać po szkole, to po wyjściu naszej sytuacji na prostą nadal coś tam dostawałam. I wiedziałam, że te pieniądze na pewno nie pójdą na mnie
I wtedy na grupie Facebookowej znalazło się takie ogłoszenie:
https://www.olx.pl/oferta/swinka-morska ... kdIW2.html
No jak widać: samotna, dorosła świnka, w małej klatce z samym żwirkiem, zero siana, zero warzyw, kolby i wapno..
Dodatkowo, jakaś dziewczyna zainteresowana jej adopcją poprosiła o zdjęcia brzucha, by ocenić jej płeć. Oto co dostała:
Od razu widać że coś baaardzo nie tak jest z jej prawą łapką i dodatkowo ogromne cysty! Od razu ludzie zaczęli pisać, że trzeba jak najszybciej ją odebrać i wyleczyć, musi bardzo cierpieć. Właściciele głusi na pytania, nie wzięli jej do weterynarza. W takim razie szybciutko napisałam na numer podany w ogłoszeniu że świnkę odbiorę jutro c:
Mysia jest u nas już tydzień, ma za sobą 2 wizyty u weterynarza i 2 pobierania krwi. Miała robione USG- jedne z największych cyst z jakimi nasza weterynarz miała do czynienia. Przez trzymanie na samym żwirku i rzadkie sprzątanie zawiązało się zaawansowane Pododermatitis, ale na szczęście tylko na tej jednej łapce, a jej organizm jest na tyle silny że sam zaczął ją leczyć i stworzył strupka!
Oprócz tego kaszak na grzbiecie i brak znajomości warzyw- chyba praktycznie w ogóle ich nie dostawała..! Łapka taka spuchnięta prawdopodobnie, bo kiedyś została złamana, już nie wróci do normalnego kształtu..
Największy problem jest znowu w pieniądzach, ale mam trochę swoich oszczędności, a na Facebooku też kilkoro ludzi się zaoferowało, że wspomogą, to jest niesamowite!
Podsumowując, smarujemy łapkę Solcoserylem, cysty i kaszak będą wycięte podczas zabiegu, a na wyniki krwi nadal czekamy. Jest duże prawdopodobieństwo, że świnka nie przeżyje narkozy.. Jeszcze rodzice o tym nie wiedzą, ale jeżeli uda mi się ją uratować to już jej nikomu nie oddam!
Nadal szukamy imienia, jakieś propozycje? Poki co jest Mysią, lub PIGwą


I wtedy na grupie Facebookowej znalazło się takie ogłoszenie:
https://www.olx.pl/oferta/swinka-morska ... kdIW2.html
No jak widać: samotna, dorosła świnka, w małej klatce z samym żwirkiem, zero siana, zero warzyw, kolby i wapno..
Dodatkowo, jakaś dziewczyna zainteresowana jej adopcją poprosiła o zdjęcia brzucha, by ocenić jej płeć. Oto co dostała:


Od razu widać że coś baaardzo nie tak jest z jej prawą łapką i dodatkowo ogromne cysty! Od razu ludzie zaczęli pisać, że trzeba jak najszybciej ją odebrać i wyleczyć, musi bardzo cierpieć. Właściciele głusi na pytania, nie wzięli jej do weterynarza. W takim razie szybciutko napisałam na numer podany w ogłoszeniu że świnkę odbiorę jutro c:



Mysia jest u nas już tydzień, ma za sobą 2 wizyty u weterynarza i 2 pobierania krwi. Miała robione USG- jedne z największych cyst z jakimi nasza weterynarz miała do czynienia. Przez trzymanie na samym żwirku i rzadkie sprzątanie zawiązało się zaawansowane Pododermatitis, ale na szczęście tylko na tej jednej łapce, a jej organizm jest na tyle silny że sam zaczął ją leczyć i stworzył strupka!

Największy problem jest znowu w pieniądzach, ale mam trochę swoich oszczędności, a na Facebooku też kilkoro ludzi się zaoferowało, że wspomogą, to jest niesamowite!
Podsumowując, smarujemy łapkę Solcoserylem, cysty i kaszak będą wycięte podczas zabiegu, a na wyniki krwi nadal czekamy. Jest duże prawdopodobieństwo, że świnka nie przeżyje narkozy.. Jeszcze rodzice o tym nie wiedzą, ale jeżeli uda mi się ją uratować to już jej nikomu nie oddam!

Nadal szukamy imienia, jakieś propozycje? Poki co jest Mysią, lub PIGwą
