To może przycinaj i piłuj? No wiem, że to głupio brzmi, ale w tym przypadku? Może tez ją to swędzi, bo tam jest stały proces gojenia i drapie się po prostu.
Znałam faceta, który sobie przez dwa lata rozdrapywał miejsce po rance na czubku głowy... nie mógł się powstrzymać.
Edit. O tym aloesie to ja już się boję pisać, bo wiem, że przynudzam, ale on naprawdę pobudza komórki do gojenia. Zwlaszcza sok ze świeżej rośliny. Dostarczam od ręki - mam ileś rozsad.
