Nikt na nasze forum niestety nie zajrzał ale może rozsiewacie z założenia dobrą energię dla Tasi, bo dziewczyna ma się dobrze. Ranka przysycha. Dzielnie walczymy z Tanią o jej zdrowie. Nadal niebezpieczeństwo istnieje ale tym razem musi się nam udać.
A ja wpadłam wczoraj na chwilę i pomiętosiłam a to Tanię, a to Misię, a nawet Amalę (czy Aloki?). A Pola witała mnie jak starą znajomą, choć widziałyśmy się pierwszy raz w życiu Bardzo dziękuję, bo było przemiło!
Zaglądamy, zaglądamy, tylko czasem czasu nie starcza, żeby od ręki odpisać, a czasem nie wiadomo jak ubrać myśli w słowa... A wracając do tego co gdzieś Marzenko pisałaś, to jesli Tasi paprze się od razu po tej jednej zaleconej maści, to ja bym jej nie stosowała. Kieruj się własną intuicją...