No to kciukam
Golępachy i giglacze czyli historia (nie)całkiem normalna.
Moderator: pastuszek
Regulamin forum
Tematy nie odwiedzane dłużej niż 90 dni będą usuwane.
Tematy nie odwiedzane dłużej niż 90 dni będą usuwane.
-
Assia_B
Re: Golępachy i giglacze, czyli historia (nie)całkiem normal
My też kciukamy
No i na rozmowie życzymy powodzenia 
- Siula
- Posty: 4009
- Rejestracja: 26 kwie 2015, 21:21
- Miejscowość: Tarnowo Podgóne
- Lokalizacja: Poznań
- Kontakt:
Re: Golępachy i giglacze, czyli historia (nie)całkiem normal
A Bromba łazi i rozsiewa. Dzisiaj już każda zdążyła chociaż raz psiknąć. Te Giglacze już przesadzają z końcówką zeszłego roku i początkiem 2017.
Dostają leki na odporność, a i tak kichają.
Jutro robimy akcję "Wielkie wygrzewanie". Pod kocyki i wyleż!
Brombie pomogło to w wyjściu ze stanu, gdy nie chciała jeść.
Tosik jakby żywsza.
Duży rozdrabnia jej karmę i świnka skubie powoli. Poza tym uparcie chce być Tosia-samosia. Na rękach nie jest zbyt chętna do jedzenia, a w klatce staje słupki z reszta załogi. Przy dokarmianiu ze strzykawki bywa oporna, ale jak już się rozkręci, to wcina po kilka porcji.
Dostają leki na odporność, a i tak kichają.
Jutro robimy akcję "Wielkie wygrzewanie". Pod kocyki i wyleż!
Brombie pomogło to w wyjściu ze stanu, gdy nie chciała jeść.
Tosik jakby żywsza.
Duży rozdrabnia jej karmę i świnka skubie powoli. Poza tym uparcie chce być Tosia-samosia. Na rękach nie jest zbyt chętna do jedzenia, a w klatce staje słupki z reszta załogi. Przy dokarmianiu ze strzykawki bywa oporna, ale jak już się rozkręci, to wcina po kilka porcji.
-
Assia_B
Re: Golępachy i giglacze, czyli historia (nie)całkiem normal
Różnym chorobom już podziękujemy! Świneczkom pewnie kuracja kocykowa będzie pasować 
- Asita
- Posty: 9428
- Rejestracja: 18 lut 2015, 18:11
- Miejscowość: Sopot
- Kontakt:
Re: Golępachy i giglacze, czyli historia (nie)całkiem normal
A czy podkocykowy wyleż będzie połączony z podkocykową konsumpcją? 
Moje myszaki http://www.forum.swinkimorskie.eu/viewt ... =55&t=4152
Żurek i Alfredzik na zawsze pozostaną z nami
Żurek i Alfredzik na zawsze pozostaną z nami
- Siula
- Posty: 4009
- Rejestracja: 26 kwie 2015, 21:21
- Miejscowość: Tarnowo Podgóne
- Lokalizacja: Poznań
- Kontakt:
Re: Golępachy i giglacze, czyli historia (nie)całkiem normal
Konsumpcji nie było, Misia leżeć nie chciała, wpychała się Tosi do jamki, Matylda zasiurała i zabobczyła cały koc i tylko Bromba zakopana cała grzecznie się wylegiwała
I tyle sobie Duży z nimi poleżał na kanapie 
- Asita
- Posty: 9428
- Rejestracja: 18 lut 2015, 18:11
- Miejscowość: Sopot
- Kontakt:
Re: Golępachy i giglacze, czyli historia (nie)całkiem normal
Znaczy zasikały sprawę 
Moje myszaki http://www.forum.swinkimorskie.eu/viewt ... =55&t=4152
Żurek i Alfredzik na zawsze pozostaną z nami
Żurek i Alfredzik na zawsze pozostaną z nami
- pastuszek
- Posty: 3344
- Rejestracja: 07 lip 2013, 21:26
- Miejscowość: Wrocław
- Kontakt:
Re: Golępachy i giglacze, czyli historia (nie)całkiem normal
Trzymamy kciuki za jutro 
- diefenbaker
- Posty: 1787
- Rejestracja: 17 lip 2013, 18:15
- Miejscowość: Piaseczno
- Kontakt:
Re: Golępachy i giglacze, czyli historia (nie)całkiem normal
mocno za Tosię i rozmowę 
- Siula
- Posty: 4009
- Rejestracja: 26 kwie 2015, 21:21
- Miejscowość: Tarnowo Podgóne
- Lokalizacja: Poznań
- Kontakt:
Re: Golępachy i giglacze, czyli historia (nie)całkiem normal
Przed godzinką zostawiłam Tosinkę w klinice. Nie wiem jak przeżyje te kilka godzin
Tosia oczywiście podeszła do drzwiczek i puściła sik poza transporter na stół.
Przecież materacyka sobie brudzić nie będzie. 
