Puchate Siły znowu we dwoje

Świnki, które znalazły swoje domy

Moderator: silje

Awatar użytkownika
sosnowa
Posty: 15295
Rejestracja: 19 paź 2013, 11:11
Miejscowość: Warszawa
Lokalizacja: Warszawa Saska Kępa
Kontakt:

Re: Puchate Siły

Post autor: sosnowa »

To masz szczęście. U nas na Kępie słychać przez Wisłę wszystko z Centrum.
Prosiaki miały to tradycyjnie koło nosa, one.chyba nie zwracają uwagi na tego typu dźwięki.
katiusha

Re: Puchate Siły

Post autor: katiusha »

Taka kanonada prosiakom nie przeszkadza. Bardziej upadek kluczy na podłogę, albo machnięcie nogą w celu poprawienia koca, gdzy się leży na sofie :levitation:
Awatar użytkownika
sosnowa
Posty: 15295
Rejestracja: 19 paź 2013, 11:11
Miejscowość: Warszawa
Lokalizacja: Warszawa Saska Kępa
Kontakt:

Re: Puchate Siły

Post autor: sosnowa »

Święta prawda.
Przypuszczam, że to jest wynikiem ewolucji. Pewnie do nich nikt nie.strzelał, a za.to cicho latające drapieżne ptaki i inne drobne.drapieżniki ropoznawało się po nagłym ruchu i /lub bliskim,raptownie hałasie
Awatar użytkownika
porcella
Moderator globalny
Posty: 23210
Rejestracja: 07 lip 2013, 22:39
Miejscowość: Warszawa
Lokalizacja: Warszawa-Mokotów
Kontakt:

Re: Puchate Siły

Post autor: porcella »

yhy. Zawsze opowiadam, jak prawie zabiłam świnkę Ibizę wieszakiem do ubrań, który, po zdjęciu zeń odzieży, skierowałam w stronę szafy, a ona widać uznała, że to drapieżny ptak i wpadła głową w próg tej szafę w panicznej ucieczce... zresztą prosiaki na powietrzu najlepiej się czują w krzakach, albo transporterze.
"Człowiek jest odpowiedzialny za to, co oswoił" A. de St Exupery
kontakt tylko porcella7@gmail.com
Chocolate Monster

Re: Puchate Siły

Post autor: Chocolate Monster »

porcella pisze:Zresztą prosiaki na powietrzu najlepiej się czują w krzakach, albo transporterze.
Potwierdzam
katiusha

Re: Puchate Siły

Post autor: katiusha »

Faktycznie, do grona plażowiczów nie należą ;)
Porcello, masz upiorne wieszaki! :lol:
Awatar użytkownika
sosnowa
Posty: 15295
Rejestracja: 19 paź 2013, 11:11
Miejscowość: Warszawa
Lokalizacja: Warszawa Saska Kępa
Kontakt:

Re: Puchate Siły

Post autor: sosnowa »

Fakt, zabójcze :nono:

A u nas znowu chudo. Przez ferie Grawa schudła do 760, Kresyda mało utyła bo z 560 na 570, Wiedźmin zrzucił kupę sadła, bo z 1500 zleciał na 1430 :shock: . Zakładałam,że to głównie z powodu znacznie bardziej ruchliwych wybiegów, Grawa zaczęła znowu galopować, Grubemu Młoda na moment nie pozwalała usiąść, sama ma zwyczaj pędzić bokiem podskakując, raz waląc popkorny na półce zleciała, ale się nie przejęła, tylko wybijając hołubce i w prysiudach przeleciała przez całą klatkę. Murga wagowo stabilna, 1030.
Po powrocie wzięłam się za towarzystwo, dokarmianie trovetem z selective wdrożyłam, plus brit w klatce. Ruch jak wyżej, tylko wybieg trochę mniejszy, częściej trzeba skręcać :lol: Ważę dziś rano: Kreskowa 630 :jupi: , Grawa 770 :glowawmur: I w dodatku znowu ma oczy zaskorupiałe, coś jej się znowu z nich wydziela. Polałam solą fizjologiczną i się zastanawiam, czy od razu podać dicortinef, który mam, czy raczej żądać posiewu?
I w dodatku strasznie w klatce śmierdzi a ekipa obecnie śpiąca na kupie w przytuleniu pod półką, czyli Grawa, Wiedźmin i Kresyda też śmierdzą jak nieszczęście. Znaczy za słoik i ogóra się trza łapać i gonić ekipę z michą. No ale nie dziś raczej, bo wczoraj opędzlowali całego buraka, więc kolorek nie ten ???????
Ratunku!
Awatar użytkownika
sosnowa
Posty: 15295
Rejestracja: 19 paź 2013, 11:11
Miejscowość: Warszawa
Lokalizacja: Warszawa Saska Kępa
Kontakt:

Re: Puchate Siły

Post autor: sosnowa »

Po epickiej godzinie zaniosłam urobek, a raczej ułapek? do weta, wyniki badania wieczorem. Mocz Grawy ma zupełnie inny wygląd niż reszty, najlepiej wygląda wiedźmiński, zobaczymy jak lab się do tego ustosunkuje.
Awatar użytkownika
porcella
Moderator globalny
Posty: 23210
Rejestracja: 07 lip 2013, 22:39
Miejscowość: Warszawa
Lokalizacja: Warszawa-Mokotów
Kontakt:

Re: Puchate Siły

Post autor: porcella »

Powiem szczerze, że jak mi ktoś podśmierdza, to łapać łapię, ale od razu daję 1/4 uroseptu. A Loczkowi zawsze raz na kilka dni, żeby go przewentylowało, w końcu chłop.
a z żarciem zimą, to wiadomo, kiepsko, wlasnie zasiałam owies.
"Człowiek jest odpowiedzialny za to, co oswoił" A. de St Exupery
kontakt tylko porcella7@gmail.com
Awatar użytkownika
sosnowa
Posty: 15295
Rejestracja: 19 paź 2013, 11:11
Miejscowość: Warszawa
Lokalizacja: Warszawa Saska Kępa
Kontakt:

Re: Puchate Siły

Post autor: sosnowa »

Dałam im dziś wszystkim Ziętka, a już po szóstej będę miała wyniki
ODPOWIEDZ

Wróć do „Uratowane”