

Czy wyjąć Grubciowi ten mostek dopóki się nie oswoi?On go uwielbia.Śpi sobie pod nim itp.,ale widzę,że jest tam za często.Próbowałam codziennie go lekko w klatce miziać ,ale od razu ucieka.Jak chce ich wyjąć na wybieg czy mizianko to czasem wyciąganie Grubcia trwa 5 minut.Lata po całej klatce po różnych kryjówkach,jak mu wyjmę to leci gdzie indziej.Half tak nie ma.Co prawda nie lubi podnoszenia,ale jak już go chwyciłam to wie,że nie ma co się rwać i uciekać.no i już nie wiem co robić


Edit:Z tego wszystkiego zapomniałam napisać,że prawdopodobnie dziś idę kupić spóźniony prezent dla buraczków
