Czekam jeszcze na dopięcie wszystkiego na ostatni guzik i jeśli przyszły domek domknie wszystko i zrobi to szybciutko, to już w weekend dziewczynki zamieszkają po drugiej stronie Wisły .
Dziewczyny na wybiegu razem z dwiema moimi skinny. Trzecią moją musiałam zabrać z wybiegu i trzymać na rękach bo jej się średnio Cukiereczki podobają .