Robinia z Radomia - kwarantanna do 20 stycznia - Wawa

Wątki nieaktywne a godne zachowania

Moderator: porcella

Regulamin forum
1. Do działu archiwum bez zgody admina nie wolno przenosić wątków z wyjątkiem:
a. nieaktywnych/zamkniętych wątków adopcyjnych;
b. wątków związanych z akcjami, imprezami które już miały miejsce.
W innych przypadkach tematy mogą zostać skasowane bez wcześniejszego ostrzeżenia.
Wątki przenoszone do działu "Archiwum" muszą zostać zamknięte.
Awatar użytkownika
porcella
Moderator globalny
Posty: 23118
Rejestracja: 07 lip 2013, 22:39
Miejscowość: Warszawa
Lokalizacja: Warszawa-Mokotów
Kontakt:

Robinia z Radomia - kwarantanna do 20 stycznia - Wawa

Post autor: porcella »

Imię świnki - Robinia
Wiek świnki - ok 6-7 miesięcy
Płeć - samica
Nr adopcyjny - 3140
Miejscowość, w której przebywa zwierzę oraz u kogo - Warszawa - Porcella
Historia zwierzęcia – Świnka znaleziona pewnego listopadowego wieczora wraz z grupą innych (w sumie 9) w krzakach w Radomiu. Po wyleczeniu przeziębienia trafiła do domu tymczasowego i wraca do formy.
Informacje dot. diety - Siano, warzywa, suszki, granulat słabo. W trakcie nauki jedzenia nowych rzeczy.
Stan adopcji - jest w ciąży, więc do adopcji po rozwiązaniu i odchowaniu, pewnie w połowie stycznia.
Informacje dotyczące adopcji zwierzęcia - trudno powiedzieć, jaki ma charakter, nie lubi brania na ręce, ale miała być może powody. Jest Ruchliwa, śmiała, domaga się jedzenia.
Do adopcji z Cynią. http://www.forum.swinkimorskie.eu/viewt ... 57#p404657
Kontakt do opiekuna wątku- pw na forum lub mail

Aktualizacja.3.01.17
Ciąża się wchłonęła - to się gryzoniom zdarza. Przy okazji kontroli wykonano rtg i ujawnił się uraz stawu biodrowego, już w stanie gojenia. Kiedy i jak do niego doszło, nie wiadomo, nastąpiło samoleczenie, za dwa tygodnie trzeba powtórzyć prześwietlenie. Gdyby nie rtg, to nikt by nie zauważył, ponieważ smarkata jest bardzo ruchliwa i biega zupełnie normalnie.


Oto Robinia - uwielbia siedzieć wyżej:

Obrazek

Obrazek
"Człowiek jest odpowiedzialny za to, co oswoił" A. de St Exupery
kontakt tylko porcella7@gmail.com
Awatar użytkownika
pucka69
Wiceprezes ds. finansowych
Posty: 13520
Rejestracja: 07 lip 2013, 18:40
Miejscowość: Warszawa - Ursynów
Lokalizacja: Warszawa - Ursynów
Kontakt:

Re: Robinia z Radomia - czeka na maluchy - Wawa

Post autor: pucka69 »

Jaki prosiak śmiesznie zdziwiony :102:
Jaką chciałby dostać norkę?
Obrazek
Awatar użytkownika
sosnowa
Posty: 15290
Rejestracja: 19 paź 2013, 11:11
Miejscowość: Warszawa
Lokalizacja: Warszawa Saska Kępa
Kontakt:

Re: Robinia z Radomia - czeka na maluchy - Wawa

Post autor: sosnowa »

Śliczna, fantastycznie połączenie kolorystyczne.
Charakter jak moja Grawisia, też bardzo wysokopienna z niej świnia.
Kciukam mocno za szczęśliwe rozwiązanie.
Ma bidula prawo być w bojowym nastroju, trochę się w jej krótkim życiu działo :(
Grunt, że do przodu. :fingerscrossed:
Awatar użytkownika
porcella
Moderator globalny
Posty: 23118
Rejestracja: 07 lip 2013, 22:39
Miejscowość: Warszawa
Lokalizacja: Warszawa-Mokotów
Kontakt:

Re: Robinia z Radomia - czeka na maluchy - Wawa

Post autor: porcella »

@Pucko - obydwie beżowe dziewczynki widzę w tonacji różowej, albo zielonej. No chyba, że niebieska :102:
One w ogóle nie wiedza, co to polar, co to norka, dzisiaj odkryły i są bardzo zdziwione.

Kiedy wieczorem zabrałam Cynię do weterynarza, to Robinia pokwikiwała, i wyraźnie jej szukała. Po powrocie przywitały się, pojadły, a na koniec Robinia pogoniła Cynię naokoło klatki, tak ze trzy kółka. Teraz się zastanawiam, czy to na pewno agresja, a nie rozrywka jednak?
:think:
"Człowiek jest odpowiedzialny za to, co oswoił" A. de St Exupery
kontakt tylko porcella7@gmail.com
Awatar użytkownika
pucka69
Wiceprezes ds. finansowych
Posty: 13520
Rejestracja: 07 lip 2013, 18:40
Miejscowość: Warszawa - Ursynów
Lokalizacja: Warszawa - Ursynów
Kontakt:

Re: Robinia z Radomia - czeka na maluchy - Wawa

Post autor: pucka69 »

A cóż my możemy wiedzieć o świńskich rozrywkach :lol:
Obrazek
Awatar użytkownika
sosnowa
Posty: 15290
Rejestracja: 19 paź 2013, 11:11
Miejscowość: Warszawa
Lokalizacja: Warszawa Saska Kępa
Kontakt:

Re: Robinia z Radomia - czeka na maluchy - Wawa

Post autor: sosnowa »

No mówię, że druga Grawa
Awatar użytkownika
porcella
Moderator globalny
Posty: 23118
Rejestracja: 07 lip 2013, 22:39
Miejscowość: Warszawa
Lokalizacja: Warszawa-Mokotów
Kontakt:

Re: Robinia z Radomia - czeka na maluchy - Wawa

Post autor: porcella »

Robinia uwielbia jogging, to podobno ciężarnym nie szkodzi. Naokoło klatki 120 cztery razy po dwa razy, czasami gania Cynię, a czasami biega tak, o, po prostu. W obu końcach stoją domki, to sobie wskakuje i zeskakuje. Nie widzę, żeby jakoś bardzo przybywała, ale przecież nie będę jej ciągać po wetach, tydzień temu miała żywe maluchy w brzuchu, to teraz ma trochę większe, wszyscy czują się świetnie i lubią popatrzeć, co dla nich mam, a nawet czasami skubną coś z ręki.
Dzisiaj przyuważyłam, że ciotka Cynia leżała w norce, a Robinia na norce na wierzchu, po kilku minutach była zmiana.
Ganiać się ganiają, ale lubią się bardzo.
"Człowiek jest odpowiedzialny za to, co oswoił" A. de St Exupery
kontakt tylko porcella7@gmail.com
Awatar użytkownika
sosnowa
Posty: 15290
Rejestracja: 19 paź 2013, 11:11
Miejscowość: Warszawa
Lokalizacja: Warszawa Saska Kępa
Kontakt:

Re: Robinia z Radomia - czeka na maluchy - Wawa

Post autor: sosnowa »

Skąd ja to znam.
Awatar użytkownika
porcella
Moderator globalny
Posty: 23118
Rejestracja: 07 lip 2013, 22:39
Miejscowość: Warszawa
Lokalizacja: Warszawa-Mokotów
Kontakt:

Re: Robinia z Radomia - czeka na maluchy - Wawa

Post autor: porcella »

Robinia dziękuje Cioci Sosnowej za pyszne granulaty! :buzki:
"Człowiek jest odpowiedzialny za to, co oswoił" A. de St Exupery
kontakt tylko porcella7@gmail.com
Awatar użytkownika
porcella
Moderator globalny
Posty: 23118
Rejestracja: 07 lip 2013, 22:39
Miejscowość: Warszawa
Lokalizacja: Warszawa-Mokotów
Kontakt:

Re: Robinia z Radomia - czeka na maluchy - Wawa

Post autor: porcella »

Robinia robi tak:
-Quiiii quiiii! no, co jest! znowu zjadłyśmy wszystko, dawaj nowe żarcie!
staje jak aniołeczek w świńskiej skórze i wyczekująco patrzy tymi swoimi żurawinkami (w karmelowym sosie). Wyciągam rękę - wchodzi na nią przednimi łapkami i sprawdza, co zostało przyniesione. Jeśli to cykoria - je od razu, jeśli brokuł - musi pomyśleć...
Nie boi się odkurzacza.
Jak to możliwe, że oswojone, domowe! świnki znalazły się w listopadzie na dworze? :glowawmur:
"Człowiek jest odpowiedzialny za to, co oswoił" A. de St Exupery
kontakt tylko porcella7@gmail.com
Zablokowany

Wróć do „Archiwum”