Nie koniec złych wiadomości.
Dzisiaj w nocy Gypsy obudziła mnie, bo ciężko oddychała i świszczała. Zawiozłam do weterynarza, niestety prawe płuco zawalone.

Tydzień antybiotyków w zastrzyku, osłona, sterydy. Echh... widać nie może być dobrze.

Obecnie w domu: Anatol vel Młody
Za TM: Twister, Kapsel, Toto, Pchełka i w końcu też Gypsy
