

Moderator: pastuszek
To kwestia bez stresowego wychowania i spędzenia całego życia w wyśmienitych Domach Tymczasowych SPŚM. Małżeństwo trafiło do Stowarzyszenia jako młodziutkie świniuszki. Najpierw do cudownej Katiushy która otoczyła je troską i miłością, później pomieszkiwały u równie troskliwej Hawerowej by później przenieść się do ostatniego DT u mnie gdzie też na brak miłości, czułości i uwagi narzekać nie mogły. Na samym końcu swojej życiowej drogi zamieszkały u dwójki niesamowitych ludzi którzy tradycję tą postanowili kontynuować więc tak się właśnie dzieje, że te stópki się tak cudownie wietrząBulletproof pisze:Ojeeeny jak wy to robicie że one wam się tak rozpłaszczają na kolanach?Zdradźcie swą tajemnicę