Re: Jaś (DS), Zuzia (DS) i Migotka [*] [Warszawa]
Moderator: silje
Re: Jaś (DS), Zuzia (DS) i Migotka (leczenie) [Warszawa]
Jaś i Zuzia są już w DS, na Migotkę też czeka tam miejsce, jeśli tylko wyzdrowieje, ale na razie rokowania są bardzo ostrożne. Jeśli wątek powinien być gdzieś indziej to przenieście - sądziłam, że jeśli jeszcze jedna świnka została, to wątek nie powinien być w "uratowanych".
- pucka69
- Wiceprezes ds. finansowych
- Posty: 13534
- Rejestracja: 07 lip 2013, 18:40
- Miejscowość: Warszawa - Ursynów
- Lokalizacja: Warszawa - Ursynów
- Kontakt:
Re: Jaś (DS), Zuzia (DS) i Migotka (leczenie) [Warszawa]
A co na zdjęciu wyszło kontrolnym? Lepiej, gorzej, bez zmian?
Re: Jaś (DS), Zuzia (DS) i Migotka (leczenie) [Warszawa]
Trochę lepiej, zwłaszcza z jednej strony. Niestety z apetytem kiepsko - coś tam czasem skubnie, ale niewiele. Widać, że ma problemy z jedzeniem, bardzo wolno jej to idzie i z trudem, więc cały czas ją dokarmiam. Wczoraj skończyliśmy antybiotyk - jeśli się nie pogorszy to będzie dłuższa przerwa, jeśli się pogorszy - dostanie inny antybiotyk - to będzie właściwie już ostatnia możliwość, jaka nam została. No i została sama. Dobrze byłoby, gdyby ktoś, kto ma samiczki mógł się nią zająć. Do tej pory spała przytulona do Zuzi... Cudownie by było, gdyby mogła dołączyć do Jasia i Zuzi... Ja jeszcze mam cień nadziei, że się uda.
- porcella
- Moderator globalny
- Posty: 23173
- Rejestracja: 07 lip 2013, 22:39
- Miejscowość: Warszawa
- Lokalizacja: Warszawa-Mokotów
- Kontakt:
Re: Jaś (DS), Zuzia (DS) i Migotka (leczenie) [Warszawa]
Ale całkiem sama jest? Żadnych innych świnek w domu? Biedulka.
Re: Jaś (DS), Zuzia (DS) i Migotka (leczenie) [Warszawa]
Nie, no są moje chłopaki. Specjalnie przeniosłam ją do pokoju, w którym są. Ale tylko tyle, co ich słyszy, przytulić się nie ma do kogo 

- Jack Daniel's
- Posty: 3800
- Rejestracja: 14 lip 2013, 12:18
- Miejscowość: Częstochowa/Warszawa
- Lokalizacja: Częstochowa/Warszawa
- Kontakt:
Re: Jaś (DS), Zuzia (DS) i Migotka (leczenie) [Warszawa]
U Megson też jedna została solowo samiczka... może się zapoznają?
Podpis usunięty przez administratora.
Re: Jaś (DS), Zuzia (DS) i Migotka (leczenie) [Warszawa]
Sama nie wiem. Nie chodzi o to, by znaleźć jej koleżanką, z którą poszłaby do adopcji, tylko, żeby w czasie leczenia miała towarzystwo, tak, by po wyleczeniu mogła dołączyć do Jasia i Zuzi. Trudne to wszystko...
Re: Jaś (DS), Zuzia (DS) i Migotka (leczenie) [Warszawa]
Byłam dziś z Migotką u dr Judyty, bo niestety nadal brak apetytu. Z płucami lepiej, osłuchowo ok, ale w buzi drożdżyca... to pewnie efekt długiego leczenia antybiotykiem, zachwiana jest flora bakteryjna.............. Boże, co jeszcze jej się przyplącze?! i kiedy wreszcie zacznie jeść 

- porcella
- Moderator globalny
- Posty: 23173
- Rejestracja: 07 lip 2013, 22:39
- Miejscowość: Warszawa
- Lokalizacja: Warszawa-Mokotów
- Kontakt:
Re: Jaś (DS), Zuzia (DS) i Migotka (leczenie) [Warszawa]
Jak ma drożdżaki, to nie będzie jadła, bo to boli. Biedne maleństwo.
Re: Jaś (DS), Zuzia (DS) i Migotka [*] [Warszawa]
Niestety Migotka odeszła
Było już lepiej, zaczęła sama jeść, ale dzisiaj nagle pogorszenie, przelewała mi się przez ręce, od razu zaniosłam ją do lecznicy, dostała wszystkie możliwe leki, ale niestety nie udało się
Jest mi tak bardzo źle, walczyłam o nią tyle tyle tygodni, a ona tyle się namęczyła i to wszystko na nic... Po prostu nie mogę przestać płakać 


