Dzieś Felusia pierwszy raz wyszła sama z klatki. Duma rozpiera! Kochana jest i bardzo dobrze dogaduje się z Bunią. Tylko mnie jeszcze się boi, ale na kolanach pod kocykiem pięknie naleśnikuje. W dodatku totalnie zawróciła w głowie Maksowi (tymczas), młody świata poza nią nie widzi, jak tylko ma możliwość, podbiega pod klatkę dziewczynek i obserwuje Felusię.
Filip się cieszy, że ma choć chwilę spokoju od Maksa Za to Maks jest zazdrosny, bo Felka podchodzi czasem do klatki Leona..na jego oczach! oj, dramaty się tu rozgrywają, prawdziwe dramaty