Hmm. Takie próbne wysyłanie świnek do potencjalnego DS robimy raczej tylko, gdy wysyłamy jedną świnke do innej I nie wiemy, czy się dogadają. No I staramy się robić takie rzeczy "na miejscu", aby świnka niepotrzebnie nie jeździła setek km tam i z powrotem. (Obecnie DT w Warszawie sa pełne i raczej inny warszawski DT nie przyjąby dwóch dodatkowych świnek, aby nie musiały wracać do Bydgoszczy) Pogoda z resztą nie służy teraz świńskim podróżom, o stresie nie wspominawszy.
Jeśli chodzi o psa, ZAWSZE należy podchodzić do takiej interakcji z ostrożnością i nie może mieć on swobodnego dostępu do świnek, obojętnie, czy się "dogada" czy nie.
Nie wysyłamy dwóch dogadanych świnek w trasę na zasadzie "Czy się spodobają jako zwierzaki domowe" Trzeba być pewnym i świadomym, na czym opieka nad tymi zwierzakami polega.
Czy takie info wystarczy?
MAUNA KEA i TAMBORA-wulkaniczne dziewczynki[Bydgoszcz]
Moderator: silje
- sosnowa
- Posty: 15289
- Rejestracja: 19 paź 2013, 11:11
- Miejscowość: Warszawa
- Lokalizacja: Warszawa Saska Kępa
- Kontakt:
Re: MAUNA LOA i MAUNA KEA-wulkaniczne dziewczynki[Bydgoszcz]
Dom Tymczasowy, przynajmniej u nas, ale myślę, że na ogół, to nie jest Dom Na Próbę, tylko dom osoby, która szuka zwierzakowi domu stałego jednocześnie często go lecząc, odkarmiając, oswajając, ale nie dla siebie, a dla kogoś innego. Podejmują się tego tylko osoby zaaprobowane przez SPŚM, które mają już dużo doświadczenia i są gotowe na takie atrakcje jak podawanie leków, dokarmianie w dzień i w nocy, robienie zastrzyków, walkę z pasożytami, odbieranie porodów i wiele innych.
Te świnki dom tymczasowy już mają, a szukają stałego.
Zawsze po podpisaniu umowy adopcyjnej jest możliwość, w tej umowie zawarta, że w razie jakiegoś obecnie nieprzewidzianego nieszczęścia, jak ciężka choroba, poważne problemy mieszkaniowe itd świnki wracają do Stowarzyszenia, a nie na przykład do schroniska, sklepu czy już nie chcę mnożyć........ Ale niedopuszczalne jest,żeby ktoś podpisywał umowę, a już sobie planował, że jakby co, to zwróci.
Wilczurka, a jakiego masz psa? Bo niektóre rasy, przede wszystkim myśliwskie (w tym zwłaszcza jamniki), niestety nie mogą mieszkać z gryzoniami. Niektóre inne po prostu są zbyt agresywne albo zbyt żywe i ciekawskie, żeby ryzykować kontakt. A wszystkie wymagają monitoringu kontaktów. Ja mam kundelkę ze schroniska, bardzo pozytywnie odnosi się do prosiaków, ale one zawsze są w klatce, albo na ogrodzonym wybiegu, albo z nami. Mam zasadę, że chociaż ona jest przyjacielsko-obojętna, to nie zostawiam ich nigdy samych w domu kiedy świnki są na wybiegu, czyli dzieli je tylko 70cm płot.
Te świnki dom tymczasowy już mają, a szukają stałego.
Zawsze po podpisaniu umowy adopcyjnej jest możliwość, w tej umowie zawarta, że w razie jakiegoś obecnie nieprzewidzianego nieszczęścia, jak ciężka choroba, poważne problemy mieszkaniowe itd świnki wracają do Stowarzyszenia, a nie na przykład do schroniska, sklepu czy już nie chcę mnożyć........ Ale niedopuszczalne jest,żeby ktoś podpisywał umowę, a już sobie planował, że jakby co, to zwróci.
Wilczurka, a jakiego masz psa? Bo niektóre rasy, przede wszystkim myśliwskie (w tym zwłaszcza jamniki), niestety nie mogą mieszkać z gryzoniami. Niektóre inne po prostu są zbyt agresywne albo zbyt żywe i ciekawskie, żeby ryzykować kontakt. A wszystkie wymagają monitoringu kontaktów. Ja mam kundelkę ze schroniska, bardzo pozytywnie odnosi się do prosiaków, ale one zawsze są w klatce, albo na ogrodzonym wybiegu, albo z nami. Mam zasadę, że chociaż ona jest przyjacielsko-obojętna, to nie zostawiam ich nigdy samych w domu kiedy świnki są na wybiegu, czyli dzieli je tylko 70cm płot.
Re: MAUNA LOA i MAUNA KEA-wulkaniczne dziewczynki[Bydgoszcz]
dziękuje paniom na górze za odpowiedzi piesek (Tika) west terrier z yorkiem wcześniej mieszkała z króliczką... dogadywały się świetnie a agresji u Tiki nie było a Lusię lizała jak swojego szczeniaka...Oczywiście nie pozwalałam ale i tak Lusia podkicywała do niej i wąchała Tikę ale ja uważam że Tice musi od samego początku przekonać na początek pozwalałam im się na siebie tylko patrzeć przez kraty po ok.5 dniach pozwoliłam Tice ją obwąchać na moich kolanach pod moim nadzorem i jakoś potem wyszło że się zakolegowały. No ciągle przekonuje mamę do nich codziennie pokazuje ich zdjęcia mam nadzieje że się uda ale jeśli chodzi o adopcję ja jestem w 100% zakochana i pewna że że chcę je adoptować tylko mama...Mam nadzieję że pewnego dnia mama podpisze umowę adopcyjną.
Uważaj na pisownię! To tylko część błędów, akurat te przeglądarka podkreśla i łatwo je poprawić. mod. sempreverde
Uważaj na pisownię! To tylko część błędów, akurat te przeglądarka podkreśla i łatwo je poprawić. mod. sempreverde
Re: MAUNA LOA i MAUNA KEA-wulkaniczne dziewczynki[Bydgoszcz]
Za co goraco trzymam kciukasy
Re: MAUNA LOA i MAUNA KEA-wulkaniczne dziewczynki[Bydgoszcz]
Co słychać u dziewczynek?Ile ważą?
Re: MAUNA LOA i MAUNA KEA-wulkaniczne dziewczynki[Bydgoszcz]
Dziewczynki mają się dobrze, rosną, rozrabiają. Jutro poważę i zdjęcia pyknę dla fanów
Oczko Mauna Kei wygląda coraz lepiej
Oczko Mauna Kei wygląda coraz lepiej
Re: MAUNA LOA i MAUNA KEA-wulkaniczne dziewczynki[Bydgoszcz]
Super czekam na zdjęcia
Re: MAUNA LOA i MAUNA KEA-wulkaniczne dziewczynki[Bydgoszcz]
Fani czekają B)
Re: MAUNA LOA i MAUNA KEA-wulkaniczne dziewczynki[Bydgoszcz]
Filmik sprzed 20 minut..
Trzecia porcja trawy dziś, a świnie zachowują się, jakby z Auschwitz je wypuścili
https://youtu.be/eyX0S7eMrdk
Trzecia porcja trawy dziś, a świnie zachowują się, jakby z Auschwitz je wypuścili
https://youtu.be/eyX0S7eMrdk
Re: MAUNA LOA i MAUNA KEA-wulkaniczne dziewczynki[Bydgoszcz]
Głodomorki chyba widziałam Maune Kee