Marceli Szpak dziwi się światu [*]
Moderator: pastuszek
- joanna ch
- Posty: 5254
- Rejestracja: 24 cze 2014, 16:55
- Miejscowość: Warszawa Saska Kępa
- Kontakt:
Re: Marceli Szpak dziwi się światu - Wawa - leczenie
o, jak na rano to może się spotkamy, z tym że jam chora i nie wiem czy nie odwołam.
- Beatrice
- Posty: 2855
- Rejestracja: 05 gru 2014, 13:10
- Miejscowość: Lublin
- Kontakt:
Re: Marceli Szpak dziwi się światu - Wawa - leczenie
No to za miłe sąsiedztwo z Państwem Loczkowstwem
-
- Posty: 148
- Rejestracja: 29 cze 2016, 20:35
- Miejscowość: Warszawa
Re: Marceli Szpak dziwi się światu - Wawa - leczenie
Trzymam kciuki za tego małego gamonia i czekamy na wieści,a Tobie Porcella zdrówka
-
- Posty: 148
- Rejestracja: 29 cze 2016, 20:35
- Miejscowość: Warszawa
Re: Marceli Szpak dziwi się światu - Wawa - leczenie
Marcel po kontroli jakieś dobre wieści?
Cosik drgnęło ku lepszemu?
Cosik drgnęło ku lepszemu?
- porcella
- Moderator globalny
- Posty: 23132
- Rejestracja: 07 lip 2013, 22:39
- Miejscowość: Warszawa
- Lokalizacja: Warszawa-Mokotów
- Kontakt:
Re: Marceli Szpak dziwi się światu - Wawa - leczenie
Będziemy cokolwiek wiedzieć po południu - kiedy przyjdą wyniki badania moczu. "Na oko" tych zmian nie da się wyłapać.
kompletna dieta: https://forum.cavia.pl/viewtopic.php?t=3475#p50361
no i do leków doszła fitolizyna, 1/3 łyżeczki 2xdziennie... ciekawa jestem, czy będzie pluł
kompletna dieta: https://forum.cavia.pl/viewtopic.php?t=3475#p50361
no i do leków doszła fitolizyna, 1/3 łyżeczki 2xdziennie... ciekawa jestem, czy będzie pluł
- porcella
- Moderator globalny
- Posty: 23132
- Rejestracja: 07 lip 2013, 22:39
- Miejscowość: Warszawa
- Lokalizacja: Warszawa-Mokotów
- Kontakt:
Re: Marceli Szpak dziwi się światu - Wawa - leczenie
Wyniki przyszły - nadal jest stan zapalny, trochę mniejszy, ale jest.
Na razie bez antybiotyków - może fitolizyna wystarczy? Wchłania z przyjemnością
Na razie bez antybiotyków - może fitolizyna wystarczy? Wchłania z przyjemnością
- Beatrice
- Posty: 2855
- Rejestracja: 05 gru 2014, 13:10
- Miejscowość: Lublin
- Kontakt:
- porcella
- Moderator globalny
- Posty: 23132
- Rejestracja: 07 lip 2013, 22:39
- Miejscowość: Warszawa
- Lokalizacja: Warszawa-Mokotów
- Kontakt:
Re: Marceli Szpak dziwi się światu - Wawa - leczenie
Z tą przyjemnością, to przesadziłąm trochę ale fitolizynę trzeba rozpuścić w wodzie, więc nie da się jej wpakowac za jednym razem do strzykawki. Stosuje metodę marchewki - jak ładnie wypije porcję z fitolizyną, to potem dostaje papki z nefroziętkiem, a to to jest takie pyszne, że nie macie pojęcia
Gadają sobie z Entropią przez kratki, czasami Loczek chce Marcelemu odgryźć nos. Dzisiaj zapach Marcelego (lub fitolizyny?) przyprawił Landrynkę laborantkę o dreszcze - wzięta do podania leków obwąchała moją bluzę i najpierw chciala skoczyć na główkę, a potem zaczęła się trząść... ciekawe.
Gadają sobie z Entropią przez kratki, czasami Loczek chce Marcelemu odgryźć nos. Dzisiaj zapach Marcelego (lub fitolizyny?) przyprawił Landrynkę laborantkę o dreszcze - wzięta do podania leków obwąchała moją bluzę i najpierw chciala skoczyć na główkę, a potem zaczęła się trząść... ciekawe.
- diefenbaker
- Posty: 1786
- Rejestracja: 17 lip 2013, 18:15
- Miejscowość: Piaseczno
- Kontakt:
Re: Marceli Szpak dziwi się światu - Wawa - leczenie
Może ona się boi po prostu innej świnki? Knedla mu zabrali to pewnie trochę nudniej? Dużo on leków na stałe teraz ma? Shilintong, rodicare uro, urosept? Noi nefoiziętek na deser?
- porcella
- Moderator globalny
- Posty: 23132
- Rejestracja: 07 lip 2013, 22:39
- Miejscowość: Warszawa
- Lokalizacja: Warszawa-Mokotów
- Kontakt:
Re: Marceli Szpak dziwi się światu - Wawa - leczenie
Shilintong, urosept, fitolizyna, ubretid, cytrynian potasu, cystophan. Nefroziętek na deser. Rodi uro mi się kończy, musze nabyć.
Z shilintongiem i uroseptem sobie radzę tak, że biorę tygodniową porcję do moździerza, mielę, wsypuję do buteleczki i odmierzam potem stosowne dozy proszku. Szybciej się przygotowuje kieliszeczek leków
Do kieliszeczka wsypuję dozę proszku, wciskam 1/3 łyzeczki fitolizyny, 1/2 kapsulki cytrynianu potasu, 1/10 ubretidu i rano 1 kapsułkę cystophanu, a wieczorem 0,2 ml rodi uro. To wszystko zalewam ciepłą wodą do 15 ml, mieszam i podaję Marcelemu porcyjkami po 1 ml. Wiekszej strzykawki nie bierze do pyska. W drugiej, większej misce robię nefroziętka rzadkiego i daję popić tamto, albo na deser - tu już więcej płynu - tak ok. 60 ml i ile wypije, tyle wypije.
Trwa ta zabawa ok. 15 minut za każdym razem, bo trzeba sie pokręcić, popieścić, wleźć dużej na ramię, nabobczyć na stolik...
Ale to kochana świnia jest i głaskany mruczy jak kot.
Z shilintongiem i uroseptem sobie radzę tak, że biorę tygodniową porcję do moździerza, mielę, wsypuję do buteleczki i odmierzam potem stosowne dozy proszku. Szybciej się przygotowuje kieliszeczek leków
Do kieliszeczka wsypuję dozę proszku, wciskam 1/3 łyzeczki fitolizyny, 1/2 kapsulki cytrynianu potasu, 1/10 ubretidu i rano 1 kapsułkę cystophanu, a wieczorem 0,2 ml rodi uro. To wszystko zalewam ciepłą wodą do 15 ml, mieszam i podaję Marcelemu porcyjkami po 1 ml. Wiekszej strzykawki nie bierze do pyska. W drugiej, większej misce robię nefroziętka rzadkiego i daję popić tamto, albo na deser - tu już więcej płynu - tak ok. 60 ml i ile wypije, tyle wypije.
Trwa ta zabawa ok. 15 minut za każdym razem, bo trzeba sie pokręcić, popieścić, wleźć dużej na ramię, nabobczyć na stolik...
Ale to kochana świnia jest i głaskany mruczy jak kot.