16-pak(?) + tymczasy - czyli moje mini zoo..

Tutaj opowiadamy o naszych pupilach.

Moderator: pastuszek

Regulamin forum
Tematy nie odwiedzane dłużej niż 90 dni będą usuwane.
ODPOWIEDZ
Awatar użytkownika
Aussie.
Posty: 1085
Rejestracja: 20 paź 2015, 17:06
Miejscowość: Olsztynek
Kontakt:

Re: 15-pak(?) + tymczasy - czyli moje mini zoo..

Post autor: Aussie. »

Duża wysłała dzisiaj wszystkich swoich podopiecznych do domów, toteż klatki trzeba było posprzątać, poskładać, powynosić, polarki, poduszki, kołderki, hamaczki poczyścić, przygotować do prania, wszystkie inne akcesoryje powynosić, to i swoim świniom w klatce ogarnęła.
W sumie pusto się wydaje ale klatka robi im za miejsce do szamy i sypialnie bo w ciągu dnia są w pokoju :). Na półeczce w klatce są polarki, które nie mieszczą się już w szafce :szczerbaty: . Jagoda przestała z niej korzystać więc tylko powierzchnia się marnowała :lol: .

Obrazek

Muszę przyznać, że jest w domu bardzo dziwnie. Choć Pchełki, Lazio i Milky nie ma w domu od paru godzin. Pierwszy raz odkąd zostałam Domem Tymczasowym jestem bez podopiecznych. Nie mówię, że jest źle, każdy potrzebuje oddechu ale ciekawa jestem jak długo wytrzymam.. Co ja chrzanię, jest źle, siedzę przed telewizorem z tabliczką czekolady w ręku..

PS: Mam najcudowniejszą świnkę na świecie!

Obrazek
Już w DS: Salsa, Rumba, Mamba, Samba, Mała Mi, Panna Migotka, Elwirka, Frania, Lazio, Milky, Poziomka, Marysia +41
Za TM: Pestka [*] Płatek [*] Eklerka [*]
Zapraszam do nas:
Obrazek
loriain

Re: 15-pak(?) + tymczasy - czyli moje mini zoo..

Post autor: loriain »

Ja siedze przed tv z czekolada i wcale nie dlatego ze mi zle :lol:

Pesteczka cudna :love:
Awatar użytkownika
Aussie.
Posty: 1085
Rejestracja: 20 paź 2015, 17:06
Miejscowość: Olsztynek
Kontakt:

Re: 15-pak(?) + tymczasy - czyli moje mini zoo..

Post autor: Aussie. »

Hahaha no ja siedzę we frotowych dresikach, za dużej koszulce i w wełnianych skarpetkach antygwałtach, w jednym ręku mam kubek herbaty z miodem a w drugiej tabliczkę czekolady (teraz już pół) którą jem jak batona i oglądam Kryminalne Zagadki.. Obrazek
Już w DS: Salsa, Rumba, Mamba, Samba, Mała Mi, Panna Migotka, Elwirka, Frania, Lazio, Milky, Poziomka, Marysia +41
Za TM: Pestka [*] Płatek [*] Eklerka [*]
Zapraszam do nas:
Obrazek
maleńka

Re: 15-pak(?) + tymczasy - czyli moje mini zoo..

Post autor: maleńka »

Musisz to jakoś przeżyć :pocieszacz: Skoro żadnych tymczasów nie ma to może pomyśl o swojej czwartej śwince :mrgreen:
Awatar użytkownika
Aussie.
Posty: 1085
Rejestracja: 20 paź 2015, 17:06
Miejscowość: Olsztynek
Kontakt:

Re: 15-pak(?) + tymczasy - czyli moje mini zoo..

Post autor: Aussie. »

Hahaha kochana jesteś Obrazek . Już tłumaczyłam, czwartą świnkę ześle mi los tak jak dziewczynki i Grzebyka :D. Nie będzie Ona planowana. Chociaż zawsze marzyłam o Teddy'ku :think: . Po za tym tymczasków teraz nie ma, a za miesiąc znów nie będę się miała gdzie w pokoju ruszyć :lol: .
Już w DS: Salsa, Rumba, Mamba, Samba, Mała Mi, Panna Migotka, Elwirka, Frania, Lazio, Milky, Poziomka, Marysia +41
Za TM: Pestka [*] Płatek [*] Eklerka [*]
Zapraszam do nas:
Obrazek
loriain

Re: 15-pak(?) + tymczasy - czyli moje mini zoo..

Post autor: loriain »

Ja wygladam podobnie w leniwe niedziele :lol:
Ciezko jest byc domem tymczasowym, tak od strony emocjonalnej?
Awatar użytkownika
Aussie.
Posty: 1085
Rejestracja: 20 paź 2015, 17:06
Miejscowość: Olsztynek
Kontakt:

Re: 15-pak(?) + tymczasy - czyli moje mini zoo..

Post autor: Aussie. »

To znaczy, to zależy.. Jeżeli pytasz o to czy przywiązuję się do podopiecznych i ciężko mi się z nimi rozstać, to nie. Moim jedynym zadaniem jest znalezienie im domu więc z założenia, im są u mnie krócej, tym szybciej mam poczucie dobrze spełnionego obowiązku, wypełnionej misji. Problem zaczyna się gdy podopieczny/ni jest/są u mnie długo.
Przykładem są Obłoczki, które właśnie dzisiaj pojechały do nowego domu. Były u mnie pół roku, to straaasznie długo, raz wydałam je już do adopcji ale wróciły, a DT odbiera to jako swoistą porażkę i zamęcza się wyrzutami sumienia.. Gdy świnki mieszkają u Ciebie tak długo to na prawdę nie da rady się do nich nie przywiązać. Jak bardzo człowiek nie byłby odporny to przy tak długim wspólnym życiu na prawdę się nie da.. Ich wyjazd faktycznie przeżywam i uważam, że los jest niesprawiedliwy, że nie każda świnka, z każdą świnką się dogadują, że klatka nie da się rozciągnąć w każdej chwili jakby była z gumy..
Kolejną kwestią jest to o czym mówiłam dzisiaj Jagotce. Okres między rezerwacją a transportem jest bardzo stresujący, przynajmniej dla mnie. Co logiczne im bardziej ten okres się wydłuża tym bardziej długotrwały ten stres jest i paradoksalnie im bliżej transportu tym jest on większy.. Tu znowu świetnym przykładem będą Obłoczki ale Pchełka też. Między rezerwacją a transportem był praktycznie miesiąc. W tym czasie ciągle myślisz o tym czy wszystko się uda, martwisz się, że coś im się stanie, że się rozchorują, że nie będą mogły w umówionym terminie jechać, że transport nawali, że DS się wycofa.. Ja ogólnie do wszystkiego podchodzę emocjonalnie, jak mam załatwić czy zorganizować cokolwiek to zawsze bardzo mega zależy mi na tym żeby wszystko się udało i równie stresuje się, że coś się sypnie..

Ale umówmy się, cały stres, złość i smutek w 100 a nawet 200% rekompensują udane adopcje. To co czuje gdy świnka już zaaklimatyzowała się w nowym domu, gdy dogadała się z rezydentem, gdy nowa rodzina jest zakochana, dzwoni, pisze wysyła zdjęcia, opowiada jaka świnka/świnki są cudowne, mądre, grzeczne i wyjątkowe. Gdy trafia do Ciebie biedna, chora, chuda i wystraszona świnka a po miesiącu, dwóch jest cudną, błyszczącą, śmiałą, tłustą kluseczką. Gdy uszczęśliwiasz towarzystwem świnki które całe życie były samotne, nie miały z kim pogadać i się poganiać..
Bycie Domem Tymczasowym dla świnek to bez wątpienia jedna z najlepszych decyzji w moim życiu.
Już w DS: Salsa, Rumba, Mamba, Samba, Mała Mi, Panna Migotka, Elwirka, Frania, Lazio, Milky, Poziomka, Marysia +41
Za TM: Pestka [*] Płatek [*] Eklerka [*]
Zapraszam do nas:
Obrazek
loriain

Re: 15-pak(?) + tymczasy - czyli moje mini zoo..

Post autor: loriain »

Pieknie to napisalas... az sie lezka woku zakrecila.
Jak uda mi sie wrocic do Polski, kiedys tam, to tez zostane DT i to bedzie wina Twojego przemowienia :lol:
Awatar użytkownika
Bulletproof
Posty: 1225
Rejestracja: 02 mar 2014, 20:21
Miejscowość: Gdańsk
Kontakt:

Re: 15-pak(?) + tymczasy - czyli moje mini zoo..

Post autor: Bulletproof »

Ale ślicznie to opisałaś... Od dawna tymczasujesz?
I jeszcze takie niedyskretne pytanie, studiujesz, pracujesz czy żyjesz tylko z hodowli? Od bardzo dawna myślę o byciu Domem Tymczasowym mimo że wiem, że w tym momencie to w żaden sposób nie możliwe :redface: Zastanawiam się czy jestem w stanie połączyć to ze studiami (w Olsztynie, swoją drogą :P ), boję się że to jednak za duża odpowiedzialność i że nie będę w stanie dzielić czas na naukę i tymczasowanie
Awatar użytkownika
Aussie.
Posty: 1085
Rejestracja: 20 paź 2015, 17:06
Miejscowość: Olsztynek
Kontakt:

Re: 15-pak(?) + tymczasy - czyli moje mini zoo..

Post autor: Aussie. »

loriain pisze:Pieknie to napisalas... az sie lezka woku zakrecila.
Jak uda mi sie wrocic do Polski, kiedys tam, to tez zostane DT i to bedzie wina Twojego przemowienia :lol:
No i z największą przyjemnością pomogę Ci to wszystko ogarnąć :D. Pamiętam, że jak zaczynałam to najtrudniejsze dla mnie było ogarnięcie forum. Tych wszystkich wątków aktualizacyjnych, prowadzenie tych adopcyjnych, zgłaszanie numerków i tak dalej.
Bulletproof pisze:Ale ślicznie to opisałaś... Od dawna tymczasujesz?
I jeszcze takie niedyskretne pytanie, studiujesz, pracujesz czy żyjesz tylko z hodowli? Od bardzo dawna myślę o byciu Domem Tymczasowym mimo że wiem, że w tym momencie to w żaden sposób nie możliwe :redface: Zastanawiam się czy jestem w stanie połączyć to ze studiami (w Olsztynie, swoją drogą :P ), boję się że to jednak za duża odpowiedzialność i że nie będę w stanie dzielić czas na naukę i tymczasowanie


Tymczasuję od trochę ponad roku. W sumie dokładnie 14 miesięcy. Hodowla jest prawnie mamy. Ja mam dwa corgi, kotke ze schroniska i trzy świnki morskie :102: . Dochód ze sprzedaży szczeniąt idzie na drobne prace remontowe, wyżywienie psów, wystawy, krycia, koszty związane z miotami, w 80% to co dostaniemy za szczenięta zostaje wydane na psy. Ja pracuję i uczę się, jestem w stanie bez problemu pogodzić ze sobą pracę, naukę, opiekę nad psami i ogólnie zwierzyńcem, opiekę nad tymczasami, wyjazdy na wystawy, zawody, życie towarzyskie. To tylko kwestia odpowiedniej organizacji. Ja dodatkowo mam najlepszą mamę na świecie która dosypie i doleje prośkom jak gdzieś jadę na parę dni. O tym trzeba pamiętać gdy zakładasz DT. Tymczasowanie nie jest mocno absorbującym zajęciem, jeżeli masz powiedzmy 2-3 podopiecznych. Świnki nie wymagają codziennych spacerów, zabawy, brania na ręce, szczotkowania. Ja czasem gdy mam napięty okres i mało albo w ogóle wolnego czasu, ograniczam się do sprzątania i karmienia tymczasów i nikt na tym nie cierpi. Świnki są różne, jedne potrzebują codziennego kontaktu z człowiekiem, miziania inne lubią być raz na jakiś czas pomiziane za uszkiem a niektórym w ogóle wystarczy dobra szama, czyste wiórki i święty spokój. Trzeba pamiętać o prowadzeniu wątków ale nie oszukujmy się, komputer i tak jest włączony przez znaczną część dnia.
Już w DS: Salsa, Rumba, Mamba, Samba, Mała Mi, Panna Migotka, Elwirka, Frania, Lazio, Milky, Poziomka, Marysia +41
Za TM: Pestka [*] Płatek [*] Eklerka [*]
Zapraszam do nas:
Obrazek
ODPOWIEDZ

Wróć do „Nasze świnki”