Naleśnikarnia: Florek i Zdzisio
Moderator: pastuszek
Regulamin forum
Tematy nie odwiedzane dłużej niż 90 dni będą usuwane.
Tematy nie odwiedzane dłużej niż 90 dni będą usuwane.
- Cooyo
- Posty: 867
- Rejestracja: 02 kwie 2015, 21:25
- Miejscowość: Gdańsk
- Kontakt:
Re: Naleśnik, Nicek, Wicherek i Florek
Jejciu, pierwsze zdjęcie - cudo
Zapraszamy do naszego wątku - tutaj! ⬇
Cookie, Zeus, Rubin, Onyks, Anubis
Yoko i Hippo na zawsze w mojej pamięci
Cookie, Zeus, Rubin, Onyks, Anubis
Yoko i Hippo na zawsze w mojej pamięci
Re: Naleśnik, Nicek, Wicherek i Florek
My mamy 2 x 120 połączone czyli 240 a i to wydaje się mało..
Re: Naleśnik, Nicek, Wicherek i Florek
Bo marzeniem każdego świnkomaniaka jest osobny POKÓJ dla świń
- Marikaaa
- Posty: 424
- Rejestracja: 14 lut 2015, 19:04
- Miejscowość: Piaseczno/W-wa
- Kontakt:
Re: Naleśnik, Nicek, Wicherek i Florek
Pokój? Przecież one opanowują cały dom! I jeszcze człowiekowi do głowy i do serca się wpychają...katiusha pisze:Bo marzeniem każdego świnkomaniaka jest osobny POKÓJ dla świń
Klatka 120cm u mnie wygrała z taką setką pomalowaną w śliczne kwiatki, bo to dopuszczało możliwość trzeciej świnki + na większej przestrzeni odrobinę łatwiej wcisnąć hamak, legowiska, miseczki, półeczki etc. + maluchy rosną i spędzają tam dużo czasu więc każdy cm się liczy + klatka tylko na pierwszy rzut oka wydaje się wielka. No ale się wkopałam przez to, że miałam miejsce na przygarnięcie... więc trzeba uważać.
Yyy... to wcale nie to na co wygląda... yyy... ja tylko chciałem go troszkę pomiziać...
A czego ten kocur tak naprawdę chciał od świneczki, hę??? Pewnie prosił, żeby zamienili się miejscówkami.
Teraz: Florek od 22.07.2015 + Zdzisio od 22.10.2018
Nasz wątek: http://www.forum.swinkimorskie.eu/viewt ... =55&t=5805
Dawniej: Czarnulka, Mała, Naleśnik, Nicek, Orzeszek, Wicherek
Nasz wątek: http://www.forum.swinkimorskie.eu/viewt ... =55&t=5805
Dawniej: Czarnulka, Mała, Naleśnik, Nicek, Orzeszek, Wicherek
- Cooyo
- Posty: 867
- Rejestracja: 02 kwie 2015, 21:25
- Miejscowość: Gdańsk
- Kontakt:
Re: Naleśnik, Nicek, Wicherek i Florek
Zapraszamy do naszego wątku - tutaj! ⬇
Cookie, Zeus, Rubin, Onyks, Anubis
Yoko i Hippo na zawsze w mojej pamięci
Cookie, Zeus, Rubin, Onyks, Anubis
Yoko i Hippo na zawsze w mojej pamięci
- Marikaaa
- Posty: 424
- Rejestracja: 14 lut 2015, 19:04
- Miejscowość: Piaseczno/W-wa
- Kontakt:
Re: Naleśnik, Nicek, Wicherek i Florek
A nasz Naleśnik to ostatnio ma apetyt jak smok. Pożarł kilka stówek i chce jeszcze odwiedzać wetów.
Leki na serce owszem pomogły, ale tego mu mało. Teraz wciągamy jeszcze na płuca i żołądek. A i przy okazji staruszka można opatrzeć i nakarmić... Czemu nie, przecież koło szefa trzeba skakać i tyle. Deja vu, przy rutynowej kontroli serducha znów wykryto bezobjawowe zapalenie płuc i, stety niestety, w książeczkę zdrowia wpisaliśmy kolejną nazwę antybiotyku. Do tego na zdjęciu rtg okazało się, że brzuszek lekko zagazowany, też z zewnątrz nic nie było widać. To u nas nowość, bo dotąd żadna świnia u nas nie miała nic nie teges z układem pokarmowym. Rodzynkują, dużo......... Na razie towarzysz Naleśnika Nicek jest zadowolony, bo herbatka koperkowa w poidełku całkiem smaczna się okazała. Jedyne co, to to, że łapy znów się "popsuły", trzeba to wygoić. No i najważniejsze, że schudł. Swego czasu odchudzaliśmy się z sukcesem z kości na ości (z 1050g na 870g), co bardzo pomogło dla sprawności stawów. Ale dodatkowe 100g w dół już nie było planowane. W związku z tym od weekendu wróci na "nasze stoły" karma do pochrupania. Mam nadzieję, że Grainless uzyska przychylną akceptację. Na ten moment przez dwa dni dieta ścisła w związku z podejrzanym brzuszkiem: samo siano i woda/herbata. No dobra, miałam ratunkową to mu dałam, w końcu to też dietetyczne, a jakieś wynagrodzenie dla braku zieleniny oraz kolorowych smakołyków. Wcina tak, że próbuje pożreć papkę razem ze strzykawką/łyżeczką. Więcej na raz niż 25 ml nie odważyliśmy się podać, żeby mały nie pękł z przejedzenia. No bo przecież poza tym normalnie je. Trzeba będzie bardziej dopracować menu, bo i pierwszy raz mamy zaburzony stosunek wapnia do fosforu. W tej chwili trzymaliśmy się zalecenia minimum 3 zielone dziennie + coś kolorowego. Hm, to będzie ciekawe, bo Naleśnik w 70% odżywia się samym sianem, a resztę rzeczy raczej tylko kosztuje, raz pietrucha pyszna, a innym razem ma na co innego chęć więc nie ruszy. Za to kolega-klusek się ślicznie zaopiekuje prawie wszystkim. A wiecie co? Właściwie ucieszyliśmy się z tego, że to zapalenie płuc się okazało. Bo gdyby nie to, to szukalibyśmy przyczyny raptownego spadku wagi, ciekawe jak długo i z jakim skutkiem? Na początek byłaby pewnie konsultacja u stomatologa. A przecież już taka się odbyła kiedyś, jeśli znów by było z zębami wszystko w porządku to dalsze poszukiwania praktycznie w ciemno...? Natomiast panowie WF raczej nie ukrywają żadnej choroby, przy takim popkorningu jaki odstawiają, samodzielnie diagnozujemy je, tak na oko, jako szczęśliwe i zdrowe do kwadratu wieprzowiny.
Leki na serce owszem pomogły, ale tego mu mało. Teraz wciągamy jeszcze na płuca i żołądek. A i przy okazji staruszka można opatrzeć i nakarmić... Czemu nie, przecież koło szefa trzeba skakać i tyle. Deja vu, przy rutynowej kontroli serducha znów wykryto bezobjawowe zapalenie płuc i, stety niestety, w książeczkę zdrowia wpisaliśmy kolejną nazwę antybiotyku. Do tego na zdjęciu rtg okazało się, że brzuszek lekko zagazowany, też z zewnątrz nic nie było widać. To u nas nowość, bo dotąd żadna świnia u nas nie miała nic nie teges z układem pokarmowym. Rodzynkują, dużo......... Na razie towarzysz Naleśnika Nicek jest zadowolony, bo herbatka koperkowa w poidełku całkiem smaczna się okazała. Jedyne co, to to, że łapy znów się "popsuły", trzeba to wygoić. No i najważniejsze, że schudł. Swego czasu odchudzaliśmy się z sukcesem z kości na ości (z 1050g na 870g), co bardzo pomogło dla sprawności stawów. Ale dodatkowe 100g w dół już nie było planowane. W związku z tym od weekendu wróci na "nasze stoły" karma do pochrupania. Mam nadzieję, że Grainless uzyska przychylną akceptację. Na ten moment przez dwa dni dieta ścisła w związku z podejrzanym brzuszkiem: samo siano i woda/herbata. No dobra, miałam ratunkową to mu dałam, w końcu to też dietetyczne, a jakieś wynagrodzenie dla braku zieleniny oraz kolorowych smakołyków. Wcina tak, że próbuje pożreć papkę razem ze strzykawką/łyżeczką. Więcej na raz niż 25 ml nie odważyliśmy się podać, żeby mały nie pękł z przejedzenia. No bo przecież poza tym normalnie je. Trzeba będzie bardziej dopracować menu, bo i pierwszy raz mamy zaburzony stosunek wapnia do fosforu. W tej chwili trzymaliśmy się zalecenia minimum 3 zielone dziennie + coś kolorowego. Hm, to będzie ciekawe, bo Naleśnik w 70% odżywia się samym sianem, a resztę rzeczy raczej tylko kosztuje, raz pietrucha pyszna, a innym razem ma na co innego chęć więc nie ruszy. Za to kolega-klusek się ślicznie zaopiekuje prawie wszystkim. A wiecie co? Właściwie ucieszyliśmy się z tego, że to zapalenie płuc się okazało. Bo gdyby nie to, to szukalibyśmy przyczyny raptownego spadku wagi, ciekawe jak długo i z jakim skutkiem? Na początek byłaby pewnie konsultacja u stomatologa. A przecież już taka się odbyła kiedyś, jeśli znów by było z zębami wszystko w porządku to dalsze poszukiwania praktycznie w ciemno...? Natomiast panowie WF raczej nie ukrywają żadnej choroby, przy takim popkorningu jaki odstawiają, samodzielnie diagnozujemy je, tak na oko, jako szczęśliwe i zdrowe do kwadratu wieprzowiny.
Teraz: Florek od 22.07.2015 + Zdzisio od 22.10.2018
Nasz wątek: http://www.forum.swinkimorskie.eu/viewt ... =55&t=5805
Dawniej: Czarnulka, Mała, Naleśnik, Nicek, Orzeszek, Wicherek
Nasz wątek: http://www.forum.swinkimorskie.eu/viewt ... =55&t=5805
Dawniej: Czarnulka, Mała, Naleśnik, Nicek, Orzeszek, Wicherek
- Marikaaa
- Posty: 424
- Rejestracja: 14 lut 2015, 19:04
- Miejscowość: Piaseczno/W-wa
- Kontakt:
Re: Naleśnik, Nicek, Wicherek i Florek
Hej, wiecie, że nie chcą mi dawać codziennie koperku? Skandal po prostu! Podobno za duży ze mnie już wapniak... Nawet zielona rolka się skończyła i zaraz zdejmą mi ostatni "wojskowy" bucik.
A teraz będzie róż... eee... bardzo męski kolor fioletowy... eee... wojowniczy czerwony, tylko taki troszkę bledszy... Nie przepadam za leżeniem na plecach i popłakuję ciuchutko w czasie bandażowania łapki, a Nicek z oddali wszystko słyszy i bardzo wtedy krzyczy. Wydaje mu się, że ma monopol na dokuczanie staruszkowi. Hm, w sumie jak mi zawraca gitarę to rzeczywiście przestaję myśleć, że coś innego mi doskwiera poza kolegą z adhd...
A to co za nowość? Możesz mnie stawiać na tym drybedzie ile razy chcesz i tak zaraz zejdę, bo na łóżku siedzimy tylko i wyłącznie na ręczniku. Nie dam się podpuścić!
Trochę ciasno, ale posiedzę tu z szefem aż skończysz przemeblowanie, OK?
Ej, Nicek już dawno zabrany, a ja tu czekam i czekam.......................
Mmm, wyczuwam coś dobrego...
Dla sianka warto zejść z hamaka, mimo wszystko...
Oj, Duża, nudzisz. Jaka zmiana? Rewolucja? Mamy ważniejsze sprawy na głowie niż patrzenie sobie pod stopy. To oczywiste, że ma być wygodnie i basta.
A teraz będzie róż... eee... bardzo męski kolor fioletowy... eee... wojowniczy czerwony, tylko taki troszkę bledszy... Nie przepadam za leżeniem na plecach i popłakuję ciuchutko w czasie bandażowania łapki, a Nicek z oddali wszystko słyszy i bardzo wtedy krzyczy. Wydaje mu się, że ma monopol na dokuczanie staruszkowi. Hm, w sumie jak mi zawraca gitarę to rzeczywiście przestaję myśleć, że coś innego mi doskwiera poza kolegą z adhd...
A to co za nowość? Możesz mnie stawiać na tym drybedzie ile razy chcesz i tak zaraz zejdę, bo na łóżku siedzimy tylko i wyłącznie na ręczniku. Nie dam się podpuścić!
Trochę ciasno, ale posiedzę tu z szefem aż skończysz przemeblowanie, OK?
Ej, Nicek już dawno zabrany, a ja tu czekam i czekam.......................
Mmm, wyczuwam coś dobrego...
Dla sianka warto zejść z hamaka, mimo wszystko...
Oj, Duża, nudzisz. Jaka zmiana? Rewolucja? Mamy ważniejsze sprawy na głowie niż patrzenie sobie pod stopy. To oczywiste, że ma być wygodnie i basta.
Teraz: Florek od 22.07.2015 + Zdzisio od 22.10.2018
Nasz wątek: http://www.forum.swinkimorskie.eu/viewt ... =55&t=5805
Dawniej: Czarnulka, Mała, Naleśnik, Nicek, Orzeszek, Wicherek
Nasz wątek: http://www.forum.swinkimorskie.eu/viewt ... =55&t=5805
Dawniej: Czarnulka, Mała, Naleśnik, Nicek, Orzeszek, Wicherek
- porcella
- Moderator globalny
- Posty: 23118
- Rejestracja: 07 lip 2013, 22:39
- Miejscowość: Warszawa
- Lokalizacja: Warszawa-Mokotów
- Kontakt:
Re: Naleśnik, Nicek, Wicherek i Florek
Wszystko czerwone