
Wirtualnymi Opiekunami Rudiego są:
- Beatrice
- M&S
- Katia69
-dziękujemy!


(fotka stara, ale aktualna)
* Imię świnki- Rudi
* Wiek świnki- ur.ok 1.03.2014 (2,5r)
* Płeć - samiec
* Numer adopcyjny - 1361
* Informacje dot. adopcji zwierzęcia - wstrzymana- leczenie
* Miejscowość, w której przebywają zwierzęta,oraz u kogo- Sztum, silje
* Informacje dot. diety- aktualnie dokarmiany ręcznie, wcześniej :Cavia Nature, Cavia Complete, trawa, siano i zioła, ogórek, jabłko, marchew, burak, seler, cukinia itd.
* Kontakt do osoby, u której przebywa zwierzę- PW na forum, lub mail silje_xx@wp.pl
* Informację o tym, kto wydał zgodę na założenie wątku- ja
Rudi jest świnką, która już dwukrotnie wracała do adopcji z powodu alergii..
Chłopak miał już dom w Sopocie oraz w Stargardzie Szczecińskim.
Poprzedni wątek http://www.forum.swinkimorskie.eu/viewt ... ziu+i+rudi
Od kilku miesięcy przebywa ponownie u mnie na DT, jednakże ciągle nie nadaje się do adopcji ze względu na stan zdrowia, dlatego zwlekałam z założeniem wątku

Losy Rudiego dzieli jego towarzysz Kiziu- do tej pory razem mieszkają, ale relacje między nimi są tak kruche i niepewne, że nie odważyłabym się wysłać ich do nowego domu razem. I to właśnie Rudi jest stroną zaczepną w tym teamie.
Sprawa adopcji nadal jest zawieszona, a ja skupiam się na leczeniu świnki, które staje się coraz trudniejsze.
Zeszłej jesieni (X.2015), kiedy Rudi trafiał do nowego DS jego tylne łapki wyglądały podejrzanie- stawy były z lekka obrzęknięte, a pazurki ewidentnie atakowała grzybica. Wspaniały DS jednak nie zniechęcił się stanem zdrowia zwierzaka i podjął się kontynuacji leczenia. Plany jednak pokrzyżowała ciężka alergia i świnek z bólem serca został oddany (18.03.2016)
Od tamtej pory leczymy grzybiczo zmienione pazurki (bez efektu).
W ostatnim czasie zauważyłam, że świnka niepokojąco chudnie- z wagi ok 1100g spadł na970, a aktualnie mamy poniżej 900g.
17.10.2016 byliśmy u dr Judyty w Gdyni na przeglądzie paszczy- zęby wymagały jedynie niewielkiej korekty.
Po korekcie podawałam przez 3 dni Tolfinę i dokarmiałam zwierza. I nadal dokarmiam, bowiem Rudi nadal nie zaczął sam jeść.
Jeśli nic się nie zmieni- za dwa dni (czyli tydzień po korekcie) mam włączyć steryd- i zobaczymy.
Możliwe, że (podobnie jak w stawach łapek)- przyplątał się jakiś stan zapalny w stawie żuchwowym, albo organizują się ropnie..
Steryd i tak był planowany ze wzgl. na te chore łapki.
Tak, że świnka na pewno będzie wymagała jeszcze diagnostyki i długotrwałego (może dożywotniego) leczenia.