No bo ma dziurę w policzku
 I znów antybiotyk na kolejne dwa tygodnie. I smarowidła-odkazidła wszelakie.
 I znów antybiotyk na kolejne dwa tygodnie. I smarowidła-odkazidła wszelakie. Okazało się, że wetki nie do końca zaglądały w paszczę Mili i górny ząb przerósł, gdyż nie miał swego dolnego do pray do ścierania. No i ropień gotowy. Ale dr Kasia na razie ząb tylko przycięła, wyczyściła ropień i liczy, że się uspokoi wszystko i ząb zostanie. Tylko go trzeba będzie co jakieś dwa miesiące kontrolować. No i nie można było tego od razu tak zaordynować? Eh.


 
  
   Świński implant trzonowy by się przydał i tyle.
 Świński implant trzonowy by się przydał i tyle.  

 
  


