Był z nami ponad 5 lat, pozostawił brata, który ciągle go szuka....
nic nie przejawiało złego, jeszcze we wtorek ganiał, gryzł klatkę wściekał się ,a tu już w niedzielę odszedł.
nagle chudł, był osowiały, w moczu pojawiła się ropa, usg wykazało kamień w pęcherzu moczowym i powiększony worek żółciowy, nie mógł sikać więc był cewnikowany, nawet karma ratunkowa mu nie smakowała.
Był radosnym i Kochanym świnkiem, w domu panuje smutek.

