Prosiaczkowe stadko PRZED i PO fryzjerskim szaleństwie... Co jak co, ale w dalszym ciągu nie nadaję się na fryzjerkę

. Aczkolwiek muszę stwierdzić, że wszystkie trzy grzecznie siedziały i znosiły wszelkie zabiegi z obcinaniem pazurków włącznie (wcześniej to różnie bywało

).
