Dostojny Pan Proś niestety nie dał rady :( [WRO]

[lubię]

Model mnie martwi, konkretnie martwi mnie jego nieruchawość. Siedzi zawsze w jednym kącie, czasem, bardzo głodny, ruszy się kawałek po żarcie, po czym znów się kładzie. W pokoju pełnym świńskich, w tym samiczych, zapachów też zrobił tylko tyle ciężkich i niechętnych kroków, ile musiał, żeby znaleźć dogodny kąt do leżenia. I tam zległ na resztę dnia. To nie jest tylko kwestia rozmiaru XXL, mam wrażenie, że siedzi mu coś głębiej

[Chmurek]

Ulalalalaa .... co za sesja ! co za model! pełna gracja!=
Z ciekawości - słuszna waga ... to znaczy ile Pan Proś ma jak staje na wadze?

[dominika45]

tak to dobre pytanie i dołączam się do niego ileż to wazy PAN PROŚ?

[lubię]

Ważył 1250g bodajże, niby nie jakoś rekordowo, ale jest tak nalany i pękaty bokami, że bezdyskusyjnie na niego za dużo.
Już nie waży, obecnie ma 1113g - niestety nie przez dietę. Ma jakiś lekki stan zapalny i brzydkie boby, dostał antybiotyk i coś na kokcydia (to obaj w sumie dostali na wszelki wyp). Nieruchawość wychodzi też na łapkach - już się zrobiły czerwone i ciut podpuchnięte. Ogólnie niby wygląda na zdrowego, wyniki też ma całkiem spoko, z wyjątkiem tego zapalenia, a jakoś tak bez dwóch zdań jest chory i to niewąsko. Tylko nie można sprecyzować czemu... Bardzo nie lubię takich objawów

[urszula1108]

Trzymamy kciuki za zdrówko Prosia

[lubię]

Trzymajcie mocno dalej, bo jest niedobrze - mimo kuracji antybiotykowej stan zapalny się pogłębia, w tej chwili Pan Proś ma już zapalenie płuc. Stracił prawie 300g, prawie przestał jeść, nie chce przełykać papki. Jest coraz bardziej nieruchawy, skóra miękka jak plastelina, w ogóle nie stawia oporu igle, stopy paskudnieją z dnia na dzień. Dzisiaj dostał silniejszy steryd i 2 nowe antybiotyki, krew poszła na rozmaz, wymaz z nosa i pyska też, ale na te wyniki pewnie trzeba będzie trochę poczekać, z rozmazu może już jutro będą

[NIKI 2]

Trzymamy mocno

[urszula1108]

Przykro słyszeć. Dla Prosia

[Chocolate Monster]

Paniczu ,zdrowiej mi tu

[porcella]

Stres z powodu zmiany otoczenia wywołał jakieś draństwo?