Puchate Siły znowu we dwoje

Świnki, które znalazły swoje domy

Moderator: silje

Awatar użytkownika
diefenbaker
Posty: 1787
Rejestracja: 17 lip 2013, 18:15
Miejscowość: Piaseczno
Kontakt:

Re: Puchate Siły

Post autor: diefenbaker »

A czym nebulizacja? Puffy teraz sterydem... Za długo spotkanie na korytarzu nie trwało, ale Wiedźmin jest kawał pięęęknej świni :love:
Awatar użytkownika
sosnowa
Posty: 15295
Rejestracja: 19 paź 2013, 11:11
Miejscowość: Warszawa
Lokalizacja: Warszawa Saska Kępa
Kontakt:

Re: Puchate Siły

Post autor: sosnowa »

No wiem,musiałam jechać. Miałam podwózkę, ale trzeba było się spieszyć, a ostatnio się wykopyrtnęłam i utraciłam mobilność. Nebulizacja nebuddem, to taki pulmicort tańszy. Plus interferon na odpornośś i prilium z powodu tych kiepskich przepływów w nerkach.
Awatar użytkownika
diefenbaker
Posty: 1787
Rejestracja: 17 lip 2013, 18:15
Miejscowość: Piaseczno
Kontakt:

Re: Puchate Siły

Post autor: diefenbaker »

Jasne, że trzeba korzystać z podwózki, zwłaszcza w taką pogodę :) A jak Grawa? U Puffy pogorszenie objawów, ale ponoć tak miało być po lekach, bo się podobno ma oczyszczać...
Awatar użytkownika
sosnowa
Posty: 15295
Rejestracja: 19 paź 2013, 11:11
Miejscowość: Warszawa
Lokalizacja: Warszawa Saska Kępa
Kontakt:

Re: Puchate Siły

Post autor: sosnowa »

u nas dziwnie, nie trzeszczy , nawet nie oddycha ciężko, ale śpi dużo i jest słaba.
Awatar użytkownika
pucka69
Wiceprezes ds. finansowych
Posty: 13537
Rejestracja: 07 lip 2013, 18:40
Miejscowość: Warszawa - Ursynów
Lokalizacja: Warszawa - Ursynów
Kontakt:

Re: Puchate Siły

Post autor: pucka69 »

Oj biedaki Wy :pocieszacz:
Obrazek
Awatar użytkownika
sosnowa
Posty: 15295
Rejestracja: 19 paź 2013, 11:11
Miejscowość: Warszawa
Lokalizacja: Warszawa Saska Kępa
Kontakt:

Re: Puchate Siły

Post autor: sosnowa »

No z lekka, zwłaszcza, że u nas choróbsko także wśród ludzi się rozlazło. Ale nie jest źle, ciężko po prostu.
Awatar użytkownika
sosnowa
Posty: 15295
Rejestracja: 19 paź 2013, 11:11
Miejscowość: Warszawa
Lokalizacja: Warszawa Saska Kępa
Kontakt:

Re: Puchate Siły

Post autor: sosnowa »

Grawa w wyniku nebulizacji sterydem zgentamycyną całkowicie zaprzestała trzeszcznia, chrypienia, dyszenia i innych produkcji akustycznych. Jest jednak osłabiona, dużo śpi,pierwszy raz ją widziałam jak kima z zamkniętymi oczami, sen ma głęboki. Niestety po krótkotrwałym niewielkim przyroście wag wciąż 770. Je sama,ale chyba szybko się męczy, dokarmiam więc.

Prosiaki jako stado upajają się nagłą poprawą kaloryczności żarła. Wszystkie testują też różnorodne sposoby pobierania pokarmu na sposób starożytnych, znaczy na leżąco. Wiedźmin włazi do legowisk, w których jest siano, ewentualnie wychyla z niego głowę by się posilić, Grawitacja leży w tunelu z głową na zewnątrz w okolicy jadalnej, natomiast zaradna Murga wzgardziła schematem i myśląc poza legowiskiem, w obliczu wszechogarniającego dry bedu, początkowo uwalała się z nogą przy kupie żarcia, a wczoraj poszła jeszcze krok dalej i legła z głową głęboko w sianku, co się będzie przemęczać, samo wlezie.

Dziś stanęłam koło klatki by się wzruszyć widokiem słodko śpiącej Grawisi, ale niestety obok był wylot tunelu, więc wyleciała zeń Murga i na mój widok wydała z siebie zew "daj jeść, co z tego, że wokół tyle leży, na pewno masz coś ekstra w zanadrzu, babo!" Normalnie takie ryki spotykają się z aprobatą stada, które mianowało Murgę Zapiewajłą Wielkim Koronnym, tym razem jednak ryknęła wprost do ucha śpiącej szefowej, która zerwała się zdezorientowana, a następnie rozdała podwładnym po solidnym bezkrwawym dziabie. Mi się też chwilę potem dostało, mimo, że miałam faktycznie coś ekstra w zanadrzu. Sen Królowej jest święty, niech jej dwór sobie zapamięta.
dominika45

Re: Puchate Siły

Post autor: dominika45 »

:ups: musiało zaboleć! ale to zawsze królowa...
Awatar użytkownika
Elurin
Moderator globalny
Posty: 2666
Rejestracja: 08 lip 2013, 12:43
Miejscowość: Warszawa
Lokalizacja: Warszawa
Kontakt:

Re: Puchate Siły

Post autor: Elurin »

sosnowa pisze:Niestety po krótkotrwałym niewielkim przyroście wag wciąż 770. Je sama,ale chyba szybko się męczy, dokarmiam więc.
Rany, to niewiele więcej, niż mój 8-letni Jaskier... :sadness:
Kciukam! :fingerscrossed:
Peu importe notre âge
On est tous écoliers
Il faut tourner des pages
Réapprendre à voler
Par Lynda Lemay
Awatar użytkownika
diefenbaker
Posty: 1787
Rejestracja: 17 lip 2013, 18:15
Miejscowość: Piaseczno
Kontakt:

Re: Puchate Siły

Post autor: diefenbaker »

Waga jak u Pufki. Dobrze, że dźwięki przestała wydawać, oby nabrała sił i masy :fingerscrossed:
ODPOWIEDZ

Wróć do „Uratowane”