Kolejne dobre wieści Wasze kciuki przynoszą rezultaty
Maksiu (oczywiście nieświadomy, że go obserwuję ) wyszedł z domku, pochrupał ogórka, napił się wody z miseczki, wskoczył na domek i gryzł pręty, a później dwa razy hopnął z radości!
Filip właśnie wcina CN Z domku wychodzi rzadziej, niż Maks, ale w jego pobliżu występuje nieznana, magiczna siła. Kładziesz przed domkiem Fifiego ogórka, pomidorka -> odwracasz się na chwilę -> patrzysz znowu na klatkę, a tam warzywka nie ma!
Maks zdecydowanie rządzi klatką. Najczęściej wychodzą z domków na zmianę. Zdarza się, że wyjdą obaj i jedzą jednocześnie sianko, ale tylko wtedy, gdy Maks pozwala. Jak Maksiu stwierdzi, że już koniec wspólnej biesiady, wystarczy że odwróci się i skoczy w kierunku w którym jest Filip, a wtedy Fifi od razy czmycha do swojego domku. W tej chwili obaj są na zewnątrz, jeden przy misce, drugi przy sianie.