No i psia dupa, że się tak wyrażę
Coś jest, tylko na razie nie wiemy co. Palpacyjnie bolesna okolica między pęcherzem a kręgosłupem a sam pęcherz nie jest tkliwy. W tyłobrzuszu wyczuwalny twardy, okrągły twór.
Na RTG widać okrągły kamień ok. 3mm (szczególnie przy zdjęciu z podciągnięciem łapek pod brzuch) w okolicy pachwiny.
W środę mamy USG.
Ja się zapłaczę. W dniu zakończenia roku szkolnego musiałam pożegnać Nalcię, a w dniu rozpoczęcia roku szkolnego takie wieści...
Tak czy siak dziękujemy za kciuki i pozytywne myśli.
Za to Limonka przyjedzie do nas prawdopodobnie w niedzielę.