Entropia (?) i Entalpia (DS) [Wa-wa]

Świnki, które znalazły swoje domy

Moderator: silje

Awatar użytkownika
Natalinka
Posty: 2611
Rejestracja: 15 gru 2014, 17:11
Miejscowość: Warszawa
Lokalizacja: Warszawa - Żoliborz
Kontakt:

Re: Entropia i Entalpia - ławka rezerwowych :) [WRO]

Post autor: Natalinka »

Też go przeczytałam, ale mam inne wnioski - powinnyśmy napisać program edukacyjny o małych zwierzętach i rozpropagować w przedszkolach i szkołach; pod każdy etap edukacji, choć najlepiej trafiać do najmłodszych.
Czarna Kluska i Morena
lubię

Re: Entropia i Entalpia - ławka rezerwowych :) [WRO]

Post autor: lubię »

Mosz recht. (tak się to mówi? :think: ) Chęci też nie brakuje. Ino czasu, jak zwykle :levitation:
EveAnn
Posty: 126
Rejestracja: 04 paź 2015, 22:04
Miejscowość: Warszawa
Kontakt:

Re: Entropia i Entalpia - ławka rezerwowych :) [WRO]

Post autor: EveAnn »

U nas minął kolejny tydzień....niestety w zeszłą niedzielę musiałam towarzystwo rozdzielić (każde trafiło do swojej klatki), gdyż Śledź zarobił krwawego dziaba w nos (pierdoła moja :D ). Przez tydzień wyleczyliśmy nos i od piątku towarzystwo siedzi na wspólnym wybiegu.
Początki oczywiście były standardowe czyli Panna E uciekała przed Śledziem, a jak on padał ze zmęczenia, to ona kręciła mu tyłeczkiem przed pyskiem...i tak w kółko...ale z dnia na dzień było lepiej (np. Entalpia nie próbowała już obsikiwać Śledzia), aż do dzisiejszego poranka...przy porannym czyszczeniu wybiegu, odkryłam dwa długie, białe pukle włosów. Ponieważ Śledź taką długość musiałby hodować przez całe życie, ofiarą musiała być Entalpia (obejrzałam ją i na szczęście żadnych ran nie ma)....i stał się cud...od rana towarzystwo jest zgodne, czasami nawet je z jednej miski, a jak piszę te słowa to Entalpia leży przytulona do tyłka Śledzia :) Entalpia daje się wąchać Śledziowi (oczywiście w granicach rozsądku tj przez jakieś 5 sekund maks ;) ), a nawet wąchać pyszczek i lizać uszy....czyżby mój niezborny Śledź przemówił do rozsądku swojej "żonie"? Żadnych wzmożonych pisków ani wrzasków w nocy nie słyszałam, więc do końca nie wiem co się wydarzyło...ale wygląda to naprawdę obiecująco :jupi:
I jeszcze jedno pytania....Entalpia wciąż gada...może nie non-stop, ale dużo tego jest (takiego pipipipi)....czy tak może być? Czy to może znaczyć, że coś się jej nie podoba? Śledź prawie w ogólne nie gada, stąd moje pytanie.
lubię

Re: Entropia i Entalpia - ławka rezerwowych :) [WRO]

Post autor: lubię »

Wczuła się dziewczyna :lol: :
- Kochanie mówiłam ci jaką piękną sofę mieli sąsiedzi w starym mieszkaniu tutaj miała takie te tam takie coś i tu na końcu takie wywinięcie normalnie obłęd a jaka wygodna! bajka, kochanie, bajka! Pysiaczku jadłeś już? musisz się regularnie odżywiać tutaj masz zobacz tylko pamiętaj co mówił doktor nie za dużo, nie za dużo i tego też nie bo ci na wątrobę szkodzi co to ja mówiłam a tak musimy koniecznie kupić takie firanki jak miała koleżanka piętro wyżej koniecznie!
- ...
- Coś mówiłeś kochanie? Bo widzisz ja tak gadam i gadam a ty nic wiesz a ja chcę wiedzieć co myślisz wiesz nie że się sama tu będę urządzać kurczę jak razem to razem prawda dziubasku? No to wiesz te zasłony to już wybrałam nie jedz tego mówiłam bo ci szkodzi pamiętaj co mówił doktor powtarzam pamiętaj co mówił doktor! co tu robi twoja skarpetka kochanie tyle razy prosiłam podnoś deskę w kuwecie podnoś deskę! ...ciąg dalszy następuje. Zawsze :szczerbaty:

Myślę, że od tej pory co jakiś czas możesz znajdować kłaki Entalpii, bo taki będzie efekt prób doczyszczenia się ze śledziowej namiętności 8-)
Awatar użytkownika
porcella
Moderator globalny
Posty: 23182
Rejestracja: 07 lip 2013, 22:39
Miejscowość: Warszawa
Lokalizacja: Warszawa-Mokotów
Kontakt:

Re: Entropia i Entalpia - ławka rezerwowych :) [WRO]

Post autor: porcella »

Entropia jest bardziej małomówna, a jeśli przemawia, to raczej do mnie tj do tego żarcia, co go jeszcze nie ma ,a przecież już najwyższa pora do cholery! Quiiii!!! U mnie gada Loczek, a nawet skarży się jakby na jej nieczułość, takimi melodyjnymi rechotami jakby. Ale generalnie to cichuteńka para, aż się dziwię. Dzisiaj przed południem przyłapałam ich, jak zgodnie leżeli każde w swoim rondlu - rondle zaś jeden obok drugiego - i nawet bym ich tak zostawiła w tym zachwycie, gdyby nie to, że rondle były przesikane na wylot i posżły do prania w związku z powyższym...
"Człowiek jest odpowiedzialny za to, co oswoił" A. de St Exupery
kontakt tylko porcella7@gmail.com
EveAnn
Posty: 126
Rejestracja: 04 paź 2015, 22:04
Miejscowość: Warszawa
Kontakt:

Re: Entropia i Entalpia - ławka rezerwowych :) [WRO]

Post autor: EveAnn »

Towarzystwo chyba dogadane :)
Łączenie przebiegało na 3 razy - za pierwszym razem Śledź dostał krwawego dziaba w nos, za drugim razem po 5 dniach w Pannę coś wstąpiło i nie dało się z nimi wytrzymać w jednej klatce a za trzecim .... Śledź nawiał ze swojej klatki, w linii prostej przebiegł do kuchni, gdzie stała klata Panny, wszedł do klatki i już został ;) (dodam, że Śledź to typ, który nigdy sam ze swojej klatki nie wyszedł, a wyjęty po 30 sekundach wraca do niej).
Od 10 dni siedzą razem i jest co raz lepiej i spokojniej ... Panna przestała go obsikiwać, Śledź nie chce co 5 sekund jej przelecieć i zdarzają im się już dłuższe chwile wspólnego leżenia boczek w boczek. No i oboje są siebie warci...nie lubią być brani na ręce, najlepiej czują się we własnym towarzystwie i żeby dostarczać tylko żarcie.
Ja u Śledzia obserwuję ogromną zmianę w zachowaniu, przestał być taki ospały, zaczęło go interesować co się dzieje wokół niego, no i trochę schudł (!!) :D
A z Entalpii to taki prawdziwy babsztyl jest...musi być w centrum zainteresowania non stop, jej zawsze musi być ostatnie "słowo" na wszystko, a jak ma na coś ochotę, to po prostu bierze to i Śledź nie ma nic do gadania ;)
Awatar użytkownika
porcella
Moderator globalny
Posty: 23182
Rejestracja: 07 lip 2013, 22:39
Miejscowość: Warszawa
Lokalizacja: Warszawa-Mokotów
Kontakt:

Re: Entropia i Entalpia - ławka rezerwowych :) [WRO]

Post autor: porcella »

Było cyfrowe rtg i porównanie z kwietniowym. Entropia ma zdrowe kolana, podejrzane jest jedno biodro, a dokładnie niewystarczająco gruba wyściółka panewki. Ma łykać 1/6 artrocoś przez miesiąc, na razie, obserwacja i odchudzanie, bo jest cięższa o 100g od Loczka. Utyła na trawie, słowo daję!. Kontrola za pół roku, ale nie jest to sprawa dyskwalifikująca, czy powodująca poważniejsze problemy.
Może iść do adopcji - pod warunkami, oczywiście, ale może!
"Człowiek jest odpowiedzialny za to, co oswoił" A. de St Exupery
kontakt tylko porcella7@gmail.com
lubię

Re: Entropia i Entalpia - ławka rezerwowych :) [WRO]

Post autor: lubię »

No i pięknie :ok:
Wydaje mi się, że gdyby one się urodziły i urosły w normalnych warunkach, to by wieelkie świnie były. Niestety rosnąć jako tako już dawno przestały i teraz mogą się tylko rozszerzać, co nie jest wskazane ;)
Awatar użytkownika
porcella
Moderator globalny
Posty: 23182
Rejestracja: 07 lip 2013, 22:39
Miejscowość: Warszawa
Lokalizacja: Warszawa-Mokotów
Kontakt:

Re: Entropia (?) i Entalpia (DS) [Wa-wa]

Post autor: porcella »

Oto wątek Loczka i Entropii http://www.forum.swinkimorskie.eu/viewt ... =11&t=6725
Ponieważ Entalpia jest w DS, więc przenoszę watek do Uratowanych, bo po połowie się nie da ;-)


BTW Loczkowi nie udało się chyba nigdy przelecieć Entropii... Nie i już.
"Człowiek jest odpowiedzialny za to, co oswoił" A. de St Exupery
kontakt tylko porcella7@gmail.com
Awatar użytkownika
sosnowa
Posty: 15292
Rejestracja: 19 paź 2013, 11:11
Miejscowość: Warszawa
Lokalizacja: Warszawa Saska Kępa
Kontakt:

Re: Entropia (?) i Entalpia (DS) [Wa-wa]

Post autor: sosnowa »

To powinni korespondować sobie w tej sprawie z Wiedźminem mym Zawsze to lżej, jak kolega ma podobne problemy... Ze Śledziem też, bo jedna jego też mu ciągle truje. Nota bene ta sama, bo to w obu wypadkach o Murdze mowa. Ale mój futrzany ma jeszcze drugą żoneczkę, co prawda herod z niej baba, ale cichsza, chętniejsza co ważniejsze i w ogóle. Może panowie L i Ś też po drugiej żonie powinni pojąć :laugh:
ODPOWIEDZ

Wróć do „Uratowane”