Kapitan i Inżynier
Moderator: silje
- Cynthia
- Moderator globalny
- Posty: 12536
- Rejestracja: 07 lip 2013, 16:05
- Miejscowość: Kęty/Zielonka
- Lokalizacja: Kęty/Zielonka
- Kontakt:
Re: Kapitan i Inżynier
Cisza aż dzwoni w uszach... halo, co u chłopaków?
Re: Kapitan i Inżynier
Chłopaki jak malowane
Urosły i teraz widać prośki w wydaniu "docelowym".
Kapitan ma ksywę Maliniak (ten z 40 latka) ze względu na wygląd i animusz futrzanej pecyny. Osiągnał wielkość kulki armatniej i teraz rośnie wszerz.
Spuścił z tonu, troszkę spoważnił, lepiej dogaduje się z kolegą i zrobił się straaaaaasznym przymilakiem.
Wysiadywanie na rączkach? głaskanko? smyranie za uszkiem? po policzku i pod bródką? buziaczki w łepek? Kapitenak już leci!
Inżynier osiągnął rozmiar młodej kapibary. Nadal prowadzi prace zagospodarowania przestrzeni - a to poprzestawia sobie pudełka, poobrygza domki, przemebluje wybieg - ma mnóstwo inwencji twórczej
Jest dużym, mega umięśnionym prośkiem, ale bardzo nieśmiałym. Mimo, że jest największy ze wszystkich świnek w domu, nie śmie nawet niuchnąć nosem w kierunku dwa razy mniejszej świnki. Jest troszkę nieufny, ale lubi głaskanko w rozsądnych ilościach. Grucha sobie na leżaczku z polarka i miziany mile pomrukuje . Przemiłe stworzonko
W weekend wstawię foty

Kapitan ma ksywę Maliniak (ten z 40 latka) ze względu na wygląd i animusz futrzanej pecyny. Osiągnał wielkość kulki armatniej i teraz rośnie wszerz.
Spuścił z tonu, troszkę spoważnił, lepiej dogaduje się z kolegą i zrobił się straaaaaasznym przymilakiem.
Wysiadywanie na rączkach? głaskanko? smyranie za uszkiem? po policzku i pod bródką? buziaczki w łepek? Kapitenak już leci!

Inżynier osiągnął rozmiar młodej kapibary. Nadal prowadzi prace zagospodarowania przestrzeni - a to poprzestawia sobie pudełka, poobrygza domki, przemebluje wybieg - ma mnóstwo inwencji twórczej

Jest dużym, mega umięśnionym prośkiem, ale bardzo nieśmiałym. Mimo, że jest największy ze wszystkich świnek w domu, nie śmie nawet niuchnąć nosem w kierunku dwa razy mniejszej świnki. Jest troszkę nieufny, ale lubi głaskanko w rozsądnych ilościach. Grucha sobie na leżaczku z polarka i miziany mile pomrukuje . Przemiłe stworzonko

W weekend wstawię foty

- sosnowa
- Posty: 15295
- Rejestracja: 19 paź 2013, 11:11
- Miejscowość: Warszawa
- Lokalizacja: Warszawa Saska Kępa
- Kontakt:
Re: Kapitan i Inżynier
Opis taki, że prawie się ubrałam, żeby lecieć i adoptować. Mimo, że mam chłopa bezjajecznego i dwie baby, czyli absolutnie się nie kwalifikuję




- Cynthia
- Moderator globalny
- Posty: 12536
- Rejestracja: 07 lip 2013, 16:05
- Miejscowość: Kęty/Zielonka
- Lokalizacja: Kęty/Zielonka
- Kontakt:
Re: Kapitan i Inżynier
Co tu tak cicho? Jak chłopcy?
Re: Kapitan i Inżynier
Cisza dzwoni, ale napewno nie w ich klatce i na wybiegu.
Tu już wybiegane
Inżynier


Kapitan



Tu już wybiegane

Inżynier


Kapitan



-
- Posty: 4317
- Rejestracja: 09 lip 2013, 12:49
- Miejscowość: ok. Warszawy
- Kontakt:
Re: Kapitan i Inżynier
Danka, a oni dalej w tej kuwecie siedzą> Co góra od niej służy mi za wybieg w trawie?
TM - Peppa, Matylda, Zosia i Rysia, Lusia, Carmen, Gloria, Rozalka, Tequila
Re: Kapitan i Inżynier
Nie, siedzą w innej klatce. Spód służy innym świnkom w potrzebie.
- sosnowa
- Posty: 15295
- Rejestracja: 19 paź 2013, 11:11
- Miejscowość: Warszawa
- Lokalizacja: Warszawa Saska Kępa
- Kontakt:
Re: Kapitan i Inżynier
Coś cisza tu i wywiało wątek na czwartą stronę. Jako fan platoniczny, zapytam co słychać?
Re: Kapitan i Inżynier
Ech, chłopczyny zostaną u mnie.
Nie jestem w stanie ich nikomu oddać, bo za bardzo się do nich przywiązałam. Kapitan jest najfajniejszą białą świnką na świecie, a Inżynier chyba największą - a tym samym najbardziej opłacalną głaskaniowo
Nie wyobrażam sobie domu bez nich - byłoby stanowczo za cicho i za spokojnie
Nie jestem w stanie ich nikomu oddać, bo za bardzo się do nich przywiązałam. Kapitan jest najfajniejszą białą świnką na świecie, a Inżynier chyba największą - a tym samym najbardziej opłacalną głaskaniowo

Nie wyobrażam sobie domu bez nich - byłoby stanowczo za cicho i za spokojnie
