Dziś odeszła najlepsza świnka na świecie. Świnka, dzięki której pokochałam bycie w SPŚM, bycie DT, te wszystkie wycieczki do weterynarzy z bidami, kontakt z ludźmi, dowożenie świnek do nowych domów.
Dziś skończyła się do mnie pewna era. Przyszłość moja tu nie jest pewna, bo wiele rzeczy w życiu osobistym mnie przerasta, ale mam nadzieję, że kiedyś wrócę do świnkowania.
Marek

październik 2013-24.07.2016 r. Miał ponad 6 lat, 3 u mnie.